Tez uważam ze trzeba trzymać się tego aby smok był dopasowany odpowiednio do wieku dziecka. Zwłaszcza za duży smoczek może powodować wadę wymowy u dziecka .
mój mały jest taki, że mógłby mieć każdy rodzaj i rozmiar świata, byle by to był “mociuś”… Ostatnio wziął smoczka od synka szwagierki… Nieważne, że jest to smoczek dla tych najmniejszych dzieci i jest to smoczuś z NUKa, gdzie kształt smoczka jest całkowicie inny od tego z Lovi… Dudlał i oddać nie chciał
Może użył go jako zabawki
nie mój Oski jest smoczkolubny i kazdy jeden rodzaj mu odpowiada
Bezproblemowy chłopak nie ważne jaki ważne, że…
mój synek sie trzyma jednego typu smoka niestety…kupilismy raz tanszy podobny troche kształtem to go chwile cmoka i wypluwa xD
Mój synek miał na początku tak, że musiał to być lovi, obojętne jaki rozmiar. Z braku laku kiedyś zaakceptował NUKa i teraz już mu to obojętne. Ale to dopiero było jak skończył 14 miesięcy
mój synek miał Canpol Babies, chwilę Disney, Chicco, Tommee Tippee i ostatecznie zostalo na Lovi
My mieliśmy jako pierwszy Canpol Babies, taki zwykły najprostszy, jednak mój mały nie umiał go utrzymać w buzi, po prostu mu się wysuwal. Zmieniliśmy na Canpol ale okrągły a potem lovi bo również ma podobny kształt ale jest lepszy dla zgryzu malucha
Jak dla mnie kształt, wielkość smoczka oraz to do którego miesiąca/roku życia dziecko będzie ssało smoka nie ma najmniejszego znaczenia i nie wpływa na to, czy dziecko będzie miało krzywe ząbki czy nie… Pediatrzy tak mówią, bo mówią. Są na to jakieś konkretne dowody/badania naukowe, które w dodatku nie są przeprowadzone przez amerykańskich naukowców? Ja miałam smoka do 4 roku życia… Tak, wiem, że długo, ale to jest fakt i zgryz i zęby mam prościutkie, nie mam wad wymowy. Moje rodzeństwo również miało smoka do około 2-3 roku życia i wszyscy również mają proste zęby. Córki bliźniaczki od mojej kuzynki, w czerwcu kończą 15 lat, nigdy nie miały smoka w buzi, a zęby mają brzydkie - górne jedynki nieproporcjonalnie większe od dolnych i w dodatku krzywe. Kuzynka ma też syna, też nie miał smoka ani razu, zęby ma w miarę ok. Moja bliska przyjaciółka też ma strasznie krzywy zgryz i zęby i pytałam jej z ciekawości, czy miała podawany smoczek w dzieciństwie, to jej mama odpowiedziała, że nie. Po za tym ma jeszcze trójkę rodzeństwa - dwie siostry i brata i brat ma takie samo uzębienie. Więc jak dla mnie za kształt ząbków odpowiada genetyka
Widziałam ,że LOVI planuje wypuścić do sprzedaży nowe smoczki mini o rozmiarze 0-2 miesiące, mają być dostosowane dla noworodka. Mam nadziej ,że do maja uda mi się taki nabyć , żebym ewentualnie mogła podać po porodzie córeczce.
Taka jest mentalność ludzi, że kiedy dzieje się coś niedobrego to szuka się "tego winnego ", zawsze łatwiej sobie wytłumaczyć, że coś dana rzecz spowodowało. A niekoniecznie mamy na to potwierdzenie, są to jedynie nasze domysły.
jajeczko też widziałam, szkoda że nie było ich jak mi sie synek urodził…
Magiczny a ze smoczkami to też chodzi chyba o to żeby dziecku powoli zanikał odruch ssania smoczków, a co do zgryzu to teraz robią dostosowane smoczki wiec chyba są bezpieczniejsze niż kiedys
Myślę, że trzeba podejść do sprawy rozsądnie mój synek był wcześniakiem, więc na początku te smoczki były olbrzymie i troszkę czasy minęło zanim przyzwyczaił sie do smoczków. A smoczki zmieniałam jak zauważyłam że rozmiar jest już za mały. My wybraliśmy symetryczny, innego synek nie chciał zaakceptowac.
Sama zobaczysz który smoczek jest najodpowiedniejszy, posiłek powinien trwać około 20 minut i dziecko nie powinno się dławić - bo za duży wtedy jest smok ani nadmiernie męczyć - wtedy płacze, poci się, wygina - bo wtedy jest za mały smok.
Córka ma 7 miesięcy i mam prześliczne smoczki Lovi retro od 6-18 miesięcy, ale ona ma je gdzieś upodobała sobie starego smoka, i to dla noworodków i nijak nie chce sie przestawić
myślę, że nie ma się co trzymać schematów. Dziecko najlepiej wie, czego potrzebuje i co mu najbardziej odpowiada
daj smoczki do zabawy i będziesz widziała, które chętnie ssie, a które mu nie odpowidajać. Córka ma zawsze pod ręką oba i nieraz nawet bawi się tym większym i trochę go wkłada do buzi
U mnie z wymiana smoczka na większy rozmiar nie było problemu,ale każde dziecko jest inne dlatego uważam ze nie trzeba robić nic na silę.Spróbuj za jakiś czas może wtedy zaakceptuje nowy rozmiar.
Mój synek ma 5 miesiecy i smoczek 3-6 ale na razie przy tym pozostaniemy
Nie ma właściwej pory na zmianę smoczka. Dzieci nie zawsze chcą go zmienić na rozmiar większy bo mu nie odpowiada. Zacznie przeszkadzać będzie za mały smoczuś to nie będzie chciał go ssać tylko przejdzie na większy.
Kiedyś nie było takiego wyboru w smoczkach, jak i w rozmiarach smoczków i mamy nam dawały to, co było dostępne na rynku. Teraz są rozmiary, ale one są tylko umowne. Mój synek akurat smoczki ma 6-18 m, ale z butli pije ze smoczków 3m