mamameg nie mislam . Ja juz przed ciąża tak się żywiłam
Kasia ja bardzo lubię pełnoziarniste makarony ,pieczywo ,często je jem .Coś bym musiała zmienić ale dopóki mąż robi zakupy to cięzko będzie bo on nawet nie wie co to jarmuż i gdzie go szukać .
Teraz w czasie wirusa jest ciezko z dieta bo wszedzie ceny mocno poszly w gore a gospodarka stoi i kazdy stara sie oszczedzac na ile moze. Ja musze moja diete troszke a bok odlozyc bo jak ide na zakupy to staram sie wejsc tylko do jednego sklepu i kupic to co potrzebne a w takiej biedronce czy w polo nie wszystko dostane co dietetyczne lub zdrowe ;)
ha ha wioleczek skąd ja to znam :)ake ja nie odpuszczam tłumacze pokazuje w internecie i daje radę choć zly ns mnie ze wymyślam
U nas tak samo z zakupami. Robię dokładną listę i tłumacze mężowi co dokładnie ma.kupic, czasami nawet gdzie to znajdzie w sklepie. Ostatnio poprosiłam o mąkę to kupił dwa rodzaje bo nie wiedział jaką i do czego jest mi potrzebna. Chciałabym sama już robić zakupy.
U mnie jest tak samo. Maz dostaje liste a potem sie dziwi czemu tak drogo zaplacil skoro wszystko bierze z najwyzszej polki ;) Bo zamiast wziasc trzy masla ktore kazde z nich kosztuje powiedzmy 4 zl w promocji przy zakupie trzech to nie on wezmie dwa gdzie zaplcil za jeden 6 zl. Juz nawet sciagnelam blix aplikacje i robie mu zrzutke ekranu danego produktu ktory jest w promocji i ma takiego szukac ;D
To mój mąż robi to samo, zamiast kupić coś w promocji albo produkty 3za 2 to on kupi jeden albo dwa i potem się dziwi że tyle zapłacił i jeszcze połowę rzeczy zapomni
Ja uwielbiam robić zakupy spożywcze. Też mężowi robię listę jednak nie zawsze to się sprawdza. Ostatnio poprosiłam by kupił kość na zupę to kupił mi kurczaka. Po mięso więc nawet teraz chodzę sama. Jednak nawet ostatnio jak byłam to popłynęłam bo to losy to truskawki i czasami dobrze że jednak on robi bo się chociaż listy trzyma.
JustaMama a to swoją drogą ,zawsze się złości ,że wymyślam ,że jakieś wynalazki mu każe kupować i czy sobie zwykle sałaty nie mogę zjeść,za chłopem nie utrafisz :) także nawet jakbym chciałą teraz coś zmienić to bym musiała sama robić zakupy .
Mój mąż za to jest królem promocji i zakupów wszelakich:) uwielbia robić zakupy zawsze ma ogarnięte gazetki promocyjne żadna okazja się przed nim nie ukryje i obowiązkowo sprawdza paragon bo zawsze coś źle naliczą jest w tym naprawdę dobry:)
Pokrzywa oooo taki maz to odrazu dobra sytuacja finansowa ;) Nie rozwala pieniedzy na prawo i lewo podczas zakupow wiec mozna zawsze cos zaoszczedzic ;)
Pokrzywa,to jest super sprawa, jak maz jest na bieżąco w promocjach.
U nas z promocjami jest tak, że owszem często kupujemy to, co jest aktualnie w gazetce, ale robimy zakupy w jednym sklepie. Gdybyśmy ogarniali zakupy w 3 innych, okazałoby się, że więcej wydajemy na paliwo, niż zaoszczędzimy dzięki tym obniżkom. Czasem rozwala mnie fakt, że ktoś jedzie po jedną, małą rzecz do innego sklepu, bo akurat promocja...
A ja wam powiem ze te promocje to czasem chwyt marketingowy i nie zawsze się opłaca . Mój maz łatwo kusi się na promocje i moim zdaniem kupuje wtedy nierozważnie a ja się wjorzam bo co z tego ze np przy zakupie trzech produktów jest taniej jak mi nie potrzebne są trzy i nie zużyje tylko wyrzucę . Albo np kukurydza w puszczę pisze ns liście ze mała przynosi duża i tłumaczy ze była w tej samej cenie No i super tyle ze potrzebuje trzy łyżki a resztę za dwa dni wyrzucę a nie lubię wyrzucać jedzenia
Nie zawsze tez promocja jest ta promocja bo jak majonez kosztuje 5 zl w normalnej cenie a nie raz spotkalam sie z sytuacja ze byla rzekomo promocja za 5,99. Najlepiej jak jedna osoba robi zakupy to wtedy jestesmy pewni ile danego produktu potrzebujemy i czy faktycznie jest dana promocja czy lepiej wybrac inny sklep gdzie jest taniej ;) A faceci niestety wola jeden sklep obskoczyc i wszystko tam kupic ;)
Mój maż jakby miał jeździć od sklepu do sklepu w poszukiwaniu produktów z gazetki to by mnie wyśmiał ,zaraz by mi powiedział ze straci wiecej czasu i paliwa niż warta ta promocja i ze lepiej kupić wszystko w jednym sklepie.Powiem szczerze ze często ma racje ale ,to ja zazwyczaj wyszukuje promocji w danym sklepie i wpisuje mu to na listę zakupów.
My tylko przeglądam gazetkę z danego tygodnia co jest w promocji i jeśli jest to nam potrzebne, bądź sie kończy to kupimy ale żeby na siłę jeździć po każda rzecz bo jest w promocji człowiek by chyba zwariował
Aga u nas jest tak że w promieniu 300 metrów są trzy duże sklepy kufland biedronka i lidl więc mąż nie jeździ za bardzo tylko robi sobie rundkę :) on to po prostu lubi:)
Teraz wlasnie z firmy loveli sa proszki do prania i plyny za 16 zl z biedronce ;)
I fajne zestawy grillowe ;)
Pokrzywa, jak lubi to ekstra. Mi szkoda czasu na rudki po sklepach, czas to pieniedz:)
Kasia, to prawda, choc wole miesko sama przyprawic na grilla, a lovela w tej cenie, to.super promka, warto.kupic.
Pokrzywa, zazdroszczę ,że tak blisko macie te sklepy pod ręką ;) Ja bardzo lubię zakupy ale przez ten wirus już prawie dwa miesiące siedzimy w domu i nigdzie po większych sklepach się nie ruszamy.