Ja sobie oprócz tego że zmieniam co 3 miesiące to również po chorobie, np jakiejś anginie itp. Uważam że to też jest ważne. U malucha też będę tak robić. Pastę jakąś pewnie zamówię przy następnym zamówieniu z Gemini choć póki co zębiszczy jeszcze brak.
aleksandrajk to dobre rozwiązanie, ja mam to szczęście, że mamy swoje szczotki soniczne w których odkręcamy główki i co tydzien albo dwa wstawiamy sobie do stacyjki UV która nam zabija zarazy wszystkie, dlatego nawet nie wpadłam na to, by wymieniać częściej dla siebie
Ale własnie u maluchów jak jakieś choróbsko czy zakażenia afty itd to też koniecznie do wymiany. Oby u Twojego synka była to tylko kwestia czasu ta wymiana, niech choróbska Was omijają z daleka.
O widzisz to ja jestem zacofana bo nie wiedziałam że jest takie coś z UV do szczoteczek. A to jest uniwersalne urządzenie czy dedykowane do konkretnego modelu?
Dziecku pastę z florem powinno się dać dopiero kiedy samo umie wypluwać i płukać ust. Do tej czasu koniecznie trzeba używać pasty bez fluoru.
Ostatnio też mi się obiło o uszy, że i dla dorosłych fluor nie jest zdrowy i powinno się odchodzić od past z florem w składzie ponieważ właśnie się odkłada w organizmie.
Dzieciom powinno się myć ząbki właśnie gdzieś do 3 roku życia bo dziecko samo nie dojedzie do dalszych ząbków. Chociażby 4 czy 5 nie wspominając o 6. Dlatego to dorośli powinni szczególnie o to zadbać i pomagać Maluszkom.
Wymiana szczoteczki obowiązkowo co 3 miesiące chociaż my robimy to częściej u siebie więc i szczoteczkę małego również. No i Aleksandra masz rację po każdej chorobie, aftach itp szczoteczka koniecznie do wymiany.
Ola ja też nie wiedziałam dopóki mąż nie znalazł tego zestawu wiesz mysle ze podobne w budowie główki szczoteczek czyli np elektrycznych może by się zmieściły ale chyba jako dedykowaną jest tylko tym sonicare, bo wchodzą idealnie. Ale może jest takie urządzenie osobne do zwykłych szczoteczek czy uniwersalne po prostu, trzeba poszperać w sieci
Super artykuł.
Moja córka była u dentysty w wieku około 18 miesięcy na zwykła kontrole, a Pani rejestratorka się dziwiła co tak wcześnie. Po prostu chciałam skontrolować czy stan uzębienia jest prawidłowy.
Moją czasem ciężko namówić do mycia, ale staram się pilnować żeby rano i wieczorem miała umyte.
My już byliśmy u dentysty hehe a mały ma 5 miesięcy. Ale to dlatego że pediatra nie wiedziała co ma na dziąsle więc nas zabrała do gabinetu stomatologicznego.
Ja się tak cały czas zbierałam, bo czytałam chyba gdzieś, że koło roczku dobrze jest wybrać się z dzieckiem na taką kontrolę. Jednak długo zwlekałam, by się w końcu umówić i wybrać, ale cały czas coś wypadło, jak już była umówiona to była chora, ale w końcu wizytę zaliczyła
Jak się wcześniej zacznie to później łatwiej z takim dzieckiem chodzić do dentysy i jak coś się dzieje można wcześnie reagować. Także jak najbardziej jestem za tym żeby od małego oswajac dziecko z dentysta. Tylko szkoda że w większości przypadków do takiego dziecięcego stomatologa to tylko prywatnie.
Ja również uważam, że dzieci powinno się oswajać z dentystą wtedy w razie potrzeby nie ma problemu bo dziecko zna stomatologa, nie boi się i się nie stresuje zupełnie nie potrzebnie no i jeszcze jedno mamy stałą kontrole specjalisty który najszybciej wypatrzy, że pojawia się próchnica.
to widzicie co dentysta to inny temat o fluorze…szczerze nie zagłębiałąm się w tym temacie głębiej na necie wiec nie wiem jak z nim do końca tam jest…moja obecnie chce tylko myc ta pastą z ziajki bez fluoru - fakt że sama bierze kubeczek z wodą i ładnie niby płucze ząbki…ale z jakim efektem to wiadomo ze tego nie sprawdzę…jak piszecie tak o tym fluorze to nie ma co się spieszyć ze zmianą…tylko z drugiej strony jak jest szkodliwy dla dzieci i również dla dorosłych to po co tyle tych past naprodukowali?? czy jest możliwość że jakas firma ma go mniej w składzie ?? sprawdzała może któraś ??
Ewcia bo dla zębów jest ok i widocznie nie znaleźli niego zamiennika o takim działaniu.
Dla dorosłych jest spory wybór past również bez fluoru. Na pewno mozna je kupić w sklepach Eko i ze zdrowa żywnością;)
Też ostatnio szukam past bez fluoru.
Należy dbać o profilaktykę. Po pierwsze, regularne przeglądy, po drugie profilaktyczne zabiegi. Myślę, że warto zajrzeć na stronę internetową - http://wroclaw-dentysta.com.pl/profilaktyka/ w celu uzyskania dodatkowych informacji na ten temat. Mam nadzieję, że znajdziecie dodatkowe użyteczne wiadomości.
Pierwszy raz z synkiem poszlam do dentysty jak miał 8 miesiecy.Myjemy ząbki od poczatku się ich pojawienia.Jak skonczyl roczek to dentysta lakierowal ząbki i w ciągu kilku tygodniu zaczęły sie bardzo szybko psući i robily sie czarne a potem sie kruszyly.Bylo coraz gorzej.Teraz ma 3,5 roku i nie ma 4 ząbków u gory i miejscami próchnicą co bardzo mnie zaniepokoiło bo jeszcze jest malutki i tak szybko ząbki się popsuły.Przez to nie wyraźnie mowi i ma problemy z zgryzieniem posiłków.Dentysta kazal myc zabki pasta elmex .Dbalam o zabki od poczatku a tak szybko mu sie popsuły
Dbam jak najlepiej potrafię a mimo to u synka pokazała się próchnica. Mała ale jednak. Długo jadł z butelki i to na dodatek w nocy. Na szczęście skończyło się na strachu- Lekkie lapisowanie i tylko na 3 ząbkach małe czarne kreseczki. Lepsze to niż dalsza próchnica.
mommy niestety to najczęstszy powód tzw próchnicy butelkowej, choć pewnie też ciężko dziecko odzwyczaić.
Agusia pierwsze słysze by w tak wczesnym wieku lakierować dziecku ząbki jesli nic się nie dzieje a rodzice dobrze dbają o higienę zębów dziecka. Stomatologa Wam tak zalecił? Myślisz że to zbieg okoliczności, że zaraz po tym az tak znacznie popsul się ich stan? Skoro myliście regularnie, dziecko nie jadł z butelki w nocy, to moim zdaniem cos poszło nie tak…
Konsultowaliście się z innym ;lekarzem? Bo to co opisujesz jest bardzo niepokojące, bo zepsute zabki na prawdę mogą mocno zaszkodzić na resztę ogranizmu. Zaproponował Wam lekarz leczenie popsutych ząbków? teraz nawet mleczne zabki się leczy by nie zostawiać popsutych. Prawdę mówiąc jestem w szoku.
Mommy niestety próchnica często pojawia się z powodu, że dzieci długo jedzą z butelki. Jest to próchnica butelkowa.
Agusia ja tak jak Agn nie słyszałam o tak szybkim lakowaniu ząbków dziecka.
Synkowi jak pojawił sie pierwszy zabek to przemywalam.go gazikiem z przygotowana woda, a jak wyszlo juz wiecej zabek ok. 4 to kupilam pastę ktora doradzila mi farmaceutka i mylam synkowi zabki rano i wieczorem. I tak zabki sie trzymały do 2roku zycia…synek pil bardzo duzo nietsety soki z przegotowana woda pul na pul a czasem.więcej wody…bo ale niestety sok byl…i po 2roku pojawiła sie pruchnica na górnej jedynce…wiec odrazu poszla z synkiem do dentysty…odrazu zapytala dentystka czy synek pije soki a tu niestety pil po ok. 5Butelek w dzien i nicy budzil sie do picia ok. 2razy czasem nawet 3razy i to az do 2roku albo nawet dluzej i niestety…od sokow…ta pruchnica…dentystka polecila mi jedynie plisowanie.wytłumaczyła mi na czym polega ze powstrzymuje ten jon srebra pruchnice i zabki nie beda sie psuc bardziej i z czasem jakby nie mial plisowanych to by go bolały a jedyny minus to ze zabki w tym miejscu gdzie ma pruchnice będzie mial czarne…orzerazilo mnie to. Alw musialam sie zgodzic, zapytalam jeszcze o lakierowanie a ona ze takim dzieciom sie nie lakieruje bo lakierowanie ma w sobie fluor a takie dzieci nie powinny uzywac fluor…ale widze ze kazda dentystlkat to inaczej gada, Agusia6ty widzę a raczej twoj synek mieliscie lakierowane a niestety synkowi zabki sie skruszyly, wiec moze cos w tym jest…ale znam pare osób co ich dzieci lakieruja tez zabki i to zabki mleczne wiec sama nie wiem kto ma racje. Teraz synek ma na jedynce i dwujce pruchnice. I po drugiej stronie na dwujce. Niestety…ale na szczescie nie roznosci sie ta pruchnica nizej ale na dwujce ma calego zabka z pruchnica;-( a reszte tylko troszke…niestety…
Dziewczyny a macie jakieś info na temat brania żelaza w płynie i zębów? U nas rosną pierwsze ząbki a mały bierze żelazo i boję się że zęby sciemnieja. Nie wiem czy mycie zapobiegnie temu czy raczej nie ma pewności.