Dbamy o ząbki malucha

Agn i Kasia.S. tak niestety tak jak pisze zaczelo sie wszystko jak zaczelam wizytę u stomatologa od lakierowania ząbków.Ale stomatolog powiedziala ze takim dzieciom tylko się lakieruje a nie lapisuje bo po lapisowaniu robia sie zeby czarne juz chyba bym wolala żeby synek mial ciemniejsze zęby niz nie mial wogole.Dziury ma w zebach to takie mu daje blomby ze po kilki minutach wypadaja.Chyba rzeczywiście musze pomyslec nad zmiana dentysty chociaz i tak juz jest za późno bo juz ma próchnice i będzie tylko gorzej.A tak mi go zal bo nieraz narzeka ze go bolą albo ma problem z gryzieniem.Boje się żeby pozniej nie mial problemy z mowa albo wada zgryzu.Sama sie dziwię jak mogły mu tak szybko ząbki sie nagle skruszyc :frowning:

aleksanda nie wiem jak jest teraz ale moja ciocia podawała kiedyś wojej córce, tyle że to zamierzchłe czasy były bo ponad 10 la temu to zrobiły jej się takie czarne brzydkie, później coś słyszałam żeby uważać podając na ząbki ale jednak nie panikować bo teraz już inne te preparaty robią i już tak nie uszkadzają. Myślę że powinno zapobiec, w końcu im szybciej po podaniu usunie się resztki z buźki to mniej powinno ingerować w szkliwo i ząbki, ale jednak dla pewności podpytałabym kilku stomatologów.
Agusia zmień jak najszybciej, obecnie te plomby są na prawdę świetne i dla dzieci robione tak by jak najszybciej się wiązały i nie było potrzebyc czekać jak u dorosłych, często mają różne smaki np gumy balonowej czy owoców. No i powinny być trwałe, nie ważne jak duża jest dziurka, jeśli nadaje się do leczenia a nie ma kwalifikacji wyrwania to dobry lekarz musi sobie ztym poradzić. No ale na prawdę pierwsze słysze aby proponowac t=jakiekolwiek takie zabiegi w tak maleńkim wieku, może już inaczej gdy dziecko zjada więcej słodkiego, więcej gryzie czy żuje, wtedy jest ryzyko ścierania się szkliwa zwłaszcza na powierzchniach żujących ząbków, ale tak wcześnie i w zasadzie bez powodu ingerować w zdrowe ząbki moim zdaniem nie ma potrzeby, wiem że teraz to już po ptokach jak to mówią, ale zapytaj innych lekarzy czy to mogło miec wpływ, czy to zbieg okoliczności i akurat tak w czasie się zbiegło bo może lekarka po prostu popełniła jakieś błędy w sztuce a nam laikom ciężko to ocenić. Najgorsze to ze maluszka szkoda i te zabki dokuczają i bolą, musicie je jakos leczyc skoro już bolą by nie doprowadzić do stanu zapalnego i rozniesienia się jakiegoś syfku po całym organizmie, bo tak niestety może być w skrajnych przypadkach ehh biedny maluch no :frowning: i własnie z gryzieniem i żuciem tez może pojawić się problem jak będzie wybiórczo gryzł przez cały czas z powodu bólu albo strachu przed bólem. No koniecznie poszukajcie dobrego lekarza, skonsutujcie nawet z kilkoma na bezpłatnych przeglądach, pogadaj chwilkę z każdym i zadecyduj wybierając tego, który wzbudzi największe Twoje zaufanie.

agn zmienię napewno poszukam może jakiegos fobreho dentysta koleżanka zaproponowała mi dentyste specjalnego ktory zajmuję sie dziecmi moze ona nam jakos pomoze zeby tylko nie stracil tak wczesniej resztę ząbkow bo jeszcze jest malutki.Chociaż te dziurki bym chciała jakos zeby mu zaplomowali taka plomba co piszesz specjalne dla dzieci smakowe :slight_smile: Przez te dziury moze go te ząbki tak bolą nieraz przez to nie chce mi jesc bo płacze przy tym.Dlatego nie wiem czy soecjalnie tak mowi zeby nie musial jesc czy go naprawdę bola.Ja tez wlasnie skyszalam ze takim dzieciom sie nie lakieruje ząbków i pytałam stomatolog o to to mowi ze sie tylko lakieruje wiec już sama nie wiem.Zmienie dentyste i zobaczymy co Nam powie.Mojej szwagierce Inna dentystka powiedziała ze jesli tak szybko zabki wypada to korzenie trzeba wyrwac i wprawić protezke! Jak to usłyszałam to sie zdziwiłam takiemu malemu dziecku i jeszcze wyrwac korzenie masakra! A podobno korzeni sie nie wyrywa po potem moga byc problemy zeby stale zęby mogly wyjsc.

Alelsandra nawet nie wiedzialam ze jest zelazo w plynie ale chyba watpie zeby barwilo to zeby , ale ja i tak po kazdej dawce napilabym sie wody lub to dla dziecka to przeczyscilabym zabki gazikiem przegotowana woda lub dala napic sie wody…ale.watpie zeby barwily zabki, na pewno by czegos takiego nie wymyslili…

Ewcia niestety kiedys takie bylo zelazo ze zabki robily sie czarne po suplementacji, wiec to nie wymysł na prawde tak było. Ale ludzie mimo wszystko podawali by zapobiec albo zwlaczyc anemie. Mysle ze do chwili obecnej powinni wymyśleć cos bezpieczniejszego. Ale jak jest nie mam pojęcia…

W innym wątku Magno mi napisała że dawała te samo żelazo co ja daje i u nich ząbki się nie przebarwily więc może akurat już te preparaty są lepsze. Ja właśnie też wiem że kiedyś to tak było z tym zelazem ale może jak będę zaraz po tym czyścić zęby to nie będzie problemu.

Ola ja podawałam młodemu żelazo jak miał już ząbki. Co prawda chyba dwa ale miał. Żelazo się nie pamiętam jak nazywało ale miało chyba zielony napis i było w saszetce do rozpuszczania w wodzie. Na ulotce było napisane że nie powoduje że ząbki ciemnieją jednak ja zawsze po wypiciu żelaza dawałam młodemu jeszcze kilka łyków wody a po kilku minutach myłam ząbki pasta. Tak w razie czego. :slight_smile: żelazo brał przez miesiąc i żaden ząbek nie zrobił się czarny. Pamiętaj też o tym że podając żelazo podaję się witaminę C ha zawsze dawałam jakiegoś cytrusa żeby młody zagryzł. Żelazo jest wtedy lepiej wchłanianie.

Mój chrześniak ma teraz 12 lat i jak był mały też przyjmował żelazo. Jakieś w kropelkach i po tym żelazo też miał strasznie czarne ząbki więc sytuacja jak u Agn. Nic się z tym nie dało zrobić i każdy czekał aż mu wypada i urosną stałe. Strasznie to wyglądało ale niestety kiedyś były takie preparaty.

Agusia a Ty koniecznie zmień stomatologa. Szkoda maluszka, jego bólu i ząbków. Plomby są na pewno odpowiednie żeby nie wypadły a próchnica to nic dobrego. Powoduje jak sama widzisz spustoszenie w jamie ustnej a za jakoś czas syn będzie miał popsute ząbki w buzi pojawia się stale i próchnica zaatakuje stałe żeby więc szybko szukaj i działaj.

Kasia.S. tak masz racje szkoda synka zeby sie meczyl a jak pojdzie do przedszkola to inne dzieci moga sie z niego smiac ze nie ma ząbkow.Będziemy szybko działać póki jeszcze wszystkie mu sie nie popsuły

My bierzemy 2x dziennie te żelazo i jest takie już w płynie w butelce więc to inne niż u Was Kasia. No i nie wiem ile jeszcze będzie je brać bo niby jedna neonatolog mówiła że tak do pół roku a teraz druga że ma brać nadal. Morfologie ma bardzo dobrą no ale jak mówiła dr że ma brać to daje. Cóż może to kiedyś tylko były takie preparaty. Sprawdzę w ulotce tego naszego czy coś pisze o tym. Ale na pewno pocieszam się tym co napisała Magno że u nich przy tym samym preparacie nic się nie działo no i Twoja wypowiedź też pociesza Kasia choć inne te żelazo niż nasze.

Ola sprawdź ulotkę ale ja mimo wszystko nawet jeśli byłoby napisane że nie zaszkodzi ząbkom robiłabym tak jak napisałam żeby mieć pewność. :slight_smile: Ale jeśli Magno używała dokładnie tego samego nic się nie stało i ząbki nie są czarne to spokojnie.
A skoro dr mówiła, żeby dalej brać żelazo to dawaj Synkowi. A miałaś określany poziom żelaza?

Miał robiona kilka razy morfologie ale nie był o.kreślany poziom żelaza. U nas jest to dawka profilakryczna bo jako wcześniak nie ma zapasów żelaza z życia plodowego. No i na szczęście ulotka rozwiala moje wątpliwości. Jest napisane że ono nie powoduje przebarwienia zębów.

A to z innych powodów macie podawane. Mój miał anemie i dlatego. Ale może poproś pediatrę o skierowanie na określenie poziomu żelaza bo może nie ma konieczności żeby mały dalej przyjmował. Ale z drugiej strony to ja fakt robiłam powtórne jego określenie ale to było tak że miesiąc dawałam żelazo, później miałam miesiąc nie dawać i dopiero sprawdzić morfologię i jego poziom. A skoro Ty musisz dalej je podawać to nie będzie to raczej miarodajne tak przynajmniej mówiła moja pediatra.

No dokładnie, nie będzie miarodajne. Do tego jeszcze bierze rano i wieczorem. Zawsze ta morfologie robiłam rano przed podaniem żelaza bo wiadomo że wtedy wynik byłby inny. W sumie taka jest praktyka u wczesniakow. Inne dziewczyny które poznałam w szpitalu też wszystkie podają i narzekają bo maluchy i mój też wypluwaja i wszystkie tetrowe pieluchy do podkladania pod buzię są w czarne plamy.

agn_kaw, właśnie rozmawiałam o tym z mamą, ponieważ w dzieciństwie miałam podawane żelazo i to właśnie ono tak zniszczyło mi zęby. Były w opłakanym stanie i to podobno właśnie było wynikiem podawania tego żelaza. Mama mówiła, że potem właśnie dowiedziała się, że powinno się je tak podawać by jak najmniejszy był kontakt z zębami. ale to było dawno dawno temu…

Agusia, współczuje, bo takie maluszki strasznie cierpią, jak bolą ząbki, dorosłemu jak trudno to czasami wytrzymać, a co dopiero maluchowi. Jeśli tak plomby wypadają, to coś jest na rzeczy i zmieniłabym faktycznie dentystę.

Sama wiem jak to jest gdy lecą zęby…od malego miałam problemy i jak na poczatku sie zsniedba to potem jest jeszcze gorzej :slight_smile: aż miło jak teraz mamusie sie tak troszczą o swoje maleństwa :slight_smile: ja swojemu codziennie myje i na razie są ładne ale on ma identyczne jak mąż i kolor mleczno bialy i zgryz tez bardzo podobny więc może odziedziczył po nim i bedzir miał takie zdrowe jak on :slight_smile: mój mąż ma 25 lat tylko dwie plomby :slight_smile:

D.Gluszek to pozazdrościć że mężowi tak nie psuja sie zęby i synkowi.Mojemu synkowi za szybko sie popsuły mimo tego że od małego chodzimy do dentysty i myjemy ząbki.Nie wiem od czego to zależy

ja powiem wam ze mam 5 latka starszaka i na wieczor musze mu sama umyc elektryczną szczoteczką, tak żeby mieć pewność że dokładnie ma wyczyszczone po całym dniu. oczywiscie on potrafi sobie sam wymyc, ale nie ma to jak dorosły zadba dokładnie:) uwazam ze to inwestycja w jego przyszłośc po prostu .

D.Głuszek to faktycznie pozazdrościć. Ja mam plombę prawie w każdym zębie…

Magnez dokladnie uwazam tak samo, dlatego tez przez najbliższe lata zamierzam “pomagac” :wink:

Przeczytałam na blogu mamy stomatolog ze do 8 roku życia powinno się myc/ pomagać dziecku prawidłowo myć żeby