bo to zapach dzidziusia specyficzny heh samemu od siebie sie nie czuje . e , Dylag tylko uwazaj bo olejek moze ubrudzic ale naloz sporą ilosc na glowke i zaloz czapeczke szybciej ciemieniuszka zejdzie
Ok, wypróbuje
Mi takze jak mowia teraz ze pachne mm a ja tego nawet nie czuje,
Ja ostatnio nie smaruja melgo niczym tak naprawde - czasami kremikiem przejade, ale po co smarowac jak skora nie ma takiej potrzeby.
a na ciemieniuche smarowałam oliwka i szybko czapeczke zeby sie wygrzało i zmiekło- potem szczotkowałam i brałam małego do kapieli- potem znowu szczotkowałam jak zmieklo:)
Ja córkę na początku smarowałam oilatum kremem, potem La roche posay cicaplast baume B5 (sama używam tego kremu, jest dla dorosłych i dzieci). Czasem jak córka ma lepszy dzień to używamy oliwki do masażu dla niemowląt (dostałam w prezencie).
Kiedyś smarowałam ze względu na to że córka miała uczulenie i parę placków na ciele, teraz bardziej dla cudownego spędzenia czasu we dwie;) uwielbiam ją masować, córka akurat musi mieć dobry nastrój żeby się na masaż zgodzić;)
Ja nie smaruję bo takiej potrzeby nie ma. Skóra małej śliczna. A nawet jakbym chciała to byłby to kłopot bo moje dziecko za smarowidłami nie przepada :-).
Artan mój też nie cierpi jak go amaruje, buzie kremem mu robie to już pisk i pła z. Typowy chłop nie lubi pielęgnacji hehe
Ja tam jakoś jestem do oliwki bardzo anty nastawiona od czasu gdy córka strasznie wysypało po oliwce
xaniab są różne rodzaje oliwek te z hippa chyba najlepsze bo naturalne i olejek migdałowy dodatkowo, o innych wiem tylko tyle że to badziew chemiczny.
My naszą oliwkę dostałyśmy w prezencie i można ją kopić u mnie w sklepie zielarskim ona jest niby eko ,bio. tyle że ma zapach i na pewno nie każdemu podpasuje…
Ta z hippa oliwka jest fajna raz na jakiś czas ja smaruje oliwka
My mamy krem z emolientów więc wydaje mi się że nie potrzebne nam jest dodatkowe testowanie jakichkolwiek oliwek i sprawdzanie czy córka będzie miała na nie uczulenie czy nie bo to strata czasu i pieniędzy jak dla mnie … mamy już coś skutecznego i przy tym zostaniemy
nie chciałam żebyś mnie zrozumiała, nie miałam na celu wciskania ci oliwki…
W gorące dni najlepiej zrezygnować ze smarowania dziecka jakimi kimikolwiek preparatami. Niech skóra ma swobodę oddychania, pot w połączeniu z tłustym balsamem nie jest wskazany, ponieważ sprzyja powstaniu potówek.
Wioletta też przez te upały ja małego nie smarowałam niczym tylko fałdki i szyje podsypałam pudrem żeby nie było zaczerwienień… teraz jak jest chłodniej troszke to posmaruje delikatnie skórke. Mam emulsje do ciała z emolium
Zgadzam się zapychanie dodatkowo balsamami czy oliwka porów na skórze to nie najlepszy pomysł w upały chyba że nowa o noworodkach z problemem suchości skóry po urodzeniu to nie ma co podrażniac dodatkowo brakiem preparatu wiec tu niewielką ilość bym nałożyła jeśli problem występuje na stopkach i rączkach ale całe ciało bym odpuściła.
To też u starszego dziecka to samo bez nakładania dodatkowych zapychaczy może jak pogoda zelrzy
Oczywiście pupę i jej okolicę należy zawsze smarować!
Wioletta oj może nie zawsze jeśli nic się nie dzieje to po co smarować a tak pupa sobie oddycha bez tych kremów:-)
Nie przesadzajmy z tym '"zawsze"smarowaniem pupki. Ja robię to często, ale teraz już powoli odpuszczam, żeby nie przyzwyczaić skóry. Jak nic się nie dzieje to po co zatykać pory pieluchy.
Nie zaszwe. Jeśli nie ma zaczerwienień ani nic niepokojącego to po co na siłe maziać tą skórkę
no ale jak ktos ma sucha skorke to chyba lepiej czyms pomaziac