jedni mówią aby sie nie zmuszac bo to działa wtedy odwrotnie - zloscimy sie i zwyczajnie odpuszczamy
sa tez tacy co pomimo tych zlosci mówią żeby sie zmuszac bo w koncu przyjdzie taki dzien ze nam sie zachce a nawet polubimy to…jak jest ? nie wiem , bo ja sie nie zmuszam …jak mi sie nie chce to nie cwicze…staram sie robic to wtedy kiedy mam najwiecej energii przed poludniem zazwyczaj
Ancymonku ja ćwiczę popołudniami/wieczorami bo chodzę na zajęcia grupowe na siłowni. Ale wydaje mi się, że warto się zmusić do pierwszych kilku razy a potem to już chyba ochota sama przyjdzie. To zależy jakie kto będzie miał nastawienie, ja z radością czekałam na ćwiczenia, spodobało mi się to i z wielka przyjemnością ćwiczyłam i ćwiczę do tej pory.
Satysfakcja z samych ćwiczeń pozwala nam utrzymać motywację do dalszej pracy. Wiadomo, że jak potraktujemy to jako karę to będzie ciężko.
Ja polecam rozpocząć ćwiczenia pod prysznicem/ w wannie. To nie musi być nic wielkiego, ale taka świadomość pracy nad swoim ciałem będzie się powoli budować i zachęcać do intensywniejszej pracy
Zosia powiem Ci nigdy nie myślałam, że można ćwiczyć w wannie, albo pod prysznicem…hmmm…ciekawy pomysł
ja bym też gdzieś pochodziła na jakieś zajęcia, ale nie sama, wolałabym mieć kogoś do towarzystwa i ja mam problem z moim mężem, żeby został z dziewczynkami wieczorami…on codziennie chodzi na różne godziny do pracy, ale zazwyczaj są to godziny południowe albo popołudniowe…ale wiem że dla chcącego nic trudnego, wystarczy chcieć i wszystko można ogarnąć
Andzia - na mojej siłowni zajęcia zaczynają się już od godzin porannych i można znaleźć grupę dla siebie. Towarzystwem do ćwiczeń się nie przejmuj, na grupie kogoś poznasz. Najtrudniej wybrać się ten pierwszy raz, potem jest coraz fajniej, a potem aż tego brakuje. No ja z mężem mam fajnie, bo on na działalności i ustalamy grafik organizacji opieki nad JJ. Ale jak wrócę do pracy to nie będę mogła chodzić rano wiec zostaną mi wieczorne grupy. A ćwiczenia w łazience są spoko, zacznij od podnoszenia się na palce stóp pod prysznicem - to na ładne łydki, uda i pośladki :0
Kurcze cały tekst usunęłam .
Przed ciążą byłam bardzo aktywna…zajęcia Pole dance , jakies aerobiki , cwiczenia na sali z grupą …silownia , bieganie z partnerem …rower i spacery a teraz ? Wchodze po 4 razy dziennie na 4 pietro …spacer dlugi z synem …i to co w domu sobie zorganizuję no niewiele ale niestety nie stac mnie aktualnie na karnety …na wejsciowki a pogoda nie pozwala nam na wspolny rower ani bieganie bo z kim dziecko w tym czasie ?
co robie to - to cwiczenia na posladki - Szukaj w Google
na posladki i moze trudno uwierzyc ale bardzo dobrze działaja przysiady z obciązeniem na brzuch …pod warunkiem że wykonujemy je starannie
U mnie w mieście jest jeden klub z zajęciami fitness…dość mocno nad tym ubolewam, gdyż dość dużo chętnych, szczególnie z początkiem roku (wiadomo postanowienia noworoczne) na większość zajęć jest ograniczona liczba miejsc…a o zajęciach poranną porą nie ma mowy,a szkoda…Sama dużo też ćwiczyłam w domu, ale takie zajęcia grupowe o wiele bardziej mnie mobilizują.
Dziewczyny a może fitnes a wodzie? tzn Aqua Fitnes ?? Przyjemne z pożytecznym
U mnie w miejscowości nie mam takich klubów ale gdzieś w najbliższej okolicy kilka by się znalazło. Na razie zaczęłam ta 6 -tkę, ale mam w planach wybrać się na takie zajęcia. To prawda, że najtrudniej zacząć. Ale ja dostałam silnej motywacji
Li polecam ZUMBE nie to co nudny aerobik Lepszy wycisk i lepsze efekty
li i bardzo dobrze ! słuchaj idzie lato a to się wiąże ze spacerami …z wyjeciem rowera z garażu …z jeziorem - morzem wtedy też można ładne kg zgubić
NIunka ! Zumba ! Trafiłaś w sedno… Przecież umieram bez tego U nas na wsi to zajecia były prowadzone w OSP
Zajefajna sprawa:)) A spocić idize się jak świnka, dosłownie, kondycji na brac i co najważniejsze z takiego wysiłku mamusia dostaje niezłego powera energetycznego
Ja sie przyznam, ze jeszcze jak byłam w 3-4 miesiacu to na Zumbę chodziłam:))
AncyMonek właśnie na to czekam, aż przyjdzie wiosna i wyciągnę rower. Akurat mam siodełko, a synek skończy już roczek więc będziemy wspólnie jeździć
Na zumbe przyznam się Wam od jakiegoś czasu wyciąga mnie kumpela choć ostatnio dała sobie ze mną spokój:) Ale teraz na coś w końcu muszę się zapisać. Ona właśnie się tak zaraziła tą zumbą, że nie może bez niej żyć.
Li i wcale jej się nie dziwię :)) Można sie w ZUMBIE zakochać to mało powiedziane
Li daj sie wyciagnac, pojdziesz raz i daje glowe ze zostaniesz To wciaga a przy okazji mozna nauczyc sie tanczyc
Asiu ja chodzilam na zumbe pol roku przed ciaza, nawet jezdzilam na maratony 3 godzinne i imprezy zumbowe
U nas w mieście był ostatnio maraton zumby charytatywny - zbierali na leczenie wspaniałego małego chłopca.
Ale zumba jest super, tylko z cyckami pełnymi mleka to ja za bardzo skakać nie umiem wiec teraz ćwiczę mniej intensywne ćwiczenia, albo przynajmniej wymagające mniej intensywnych ruchów
Hehe Zosiu to moze biustonosz sportowy by cos zmienil?
Niunia ja mam sportowy na niego zwykły a na to obcisły top i nadal lipa. Na zdj. tego nie widać, ale ja mam 70F i ogólnie masakrę z biustonoszami i skakaniem
Ojoj 70F ? OK zwracam honor, wyobrazam sobie co czujesz kiedy skaczesz
o ja a ja mam takie male rodzynki haha ! Tak zle i tak niedobrze słuchajcie : d
A jeszcze jedno … …słyszałyscie o STUDIO FIGURA ? Z tego co wiem rozsiane po calej Polsce sa te studia Fajna sprawa …u nas jest od niedawna …miałam okazje po znajomosci pojsc przetestowac i rewelacja !!
U mnie ciezko dobrac dobry stanik… C za male a D za duze… No i badz tu czlowieku madry
A o tym studiu nie slyszalam chyba do nas nic jeszcze nie dotarlo