Ćwiczenia na płaski brzuch po porodzie

jedni mówią aby sie nie zmuszac bo to działa wtedy odwrotnie - zloscimy sie i zwyczajnie odpuszczamy :slight_smile:
sa tez tacy co pomimo tych zlosci mówią żeby sie zmuszac bo w koncu przyjdzie taki dzien ze nam sie zachce a nawet polubimy to…jak jest ? nie wiem , bo ja sie nie zmuszam …jak mi sie nie chce to nie cwicze…staram sie robic to wtedy kiedy mam najwiecej energii przed poludniem zazwyczaj :slight_smile:

Ancymonku ja ćwiczę popołudniami/wieczorami bo chodzę na zajęcia grupowe na siłowni. Ale wydaje mi się, że warto się zmusić do pierwszych kilku razy a potem to już chyba ochota sama przyjdzie. To zależy jakie kto będzie miał nastawienie, ja z radością czekałam na ćwiczenia, spodobało mi się to i z wielka przyjemnością ćwiczyłam i ćwiczę do tej pory.
Satysfakcja z samych ćwiczeń pozwala nam utrzymać motywację do dalszej pracy. Wiadomo, że jak potraktujemy to jako karę to będzie ciężko.
Ja polecam rozpocząć ćwiczenia pod prysznicem/ w wannie. To nie musi być nic wielkiego, ale taka świadomość pracy nad swoim ciałem będzie się powoli budować i zachęcać do intensywniejszej pracy :slight_smile:

Zosia powiem Ci nigdy nie myślałam, że można ćwiczyć w wannie, albo pod prysznicem…hmmm…ciekawy pomysł :slight_smile:
ja bym też gdzieś pochodziła na jakieś zajęcia, ale nie sama, wolałabym mieć kogoś do towarzystwa i ja mam problem z moim mężem, żeby został z dziewczynkami wieczorami…on codziennie chodzi na różne godziny do pracy, ale zazwyczaj są to godziny południowe albo popołudniowe…ale wiem że dla chcącego nic trudnego, wystarczy chcieć i wszystko można ogarnąć

Andzia - na mojej siłowni zajęcia zaczynają się już od godzin porannych i można znaleźć grupę dla siebie. Towarzystwem do ćwiczeń się nie przejmuj, na grupie kogoś poznasz. Najtrudniej wybrać się ten pierwszy raz, potem jest coraz fajniej, a potem aż tego brakuje. No ja z mężem mam fajnie, bo on na działalności i ustalamy grafik organizacji opieki nad JJ. Ale jak wrócę do pracy to nie będę mogła chodzić rano wiec zostaną mi wieczorne grupy. A ćwiczenia w łazience są spoko, zacznij od podnoszenia się na palce stóp pod prysznicem - to na ładne łydki, uda i pośladki :0

Kurcze cały tekst usunęłam .

Przed ciążą byłam bardzo aktywna…zajęcia Pole dance , jakies aerobiki , cwiczenia na sali z grupą …silownia , bieganie z partnerem …rower i spacery a teraz ? Wchodze po 4 razy dziennie na 4 pietro …spacer dlugi z synem …i to co w domu sobie zorganizuję no niewiele ale niestety nie stac mnie aktualnie na karnety …na wejsciowki a pogoda nie pozwala nam na wspolny rower ani bieganie bo z kim dziecko w tym czasie ?

co robie to - to cwiczenia na posladki - Szukaj w Google

na posladki i moze trudno uwierzyc ale bardzo dobrze działaja przysiady z obciązeniem na brzuch …pod warunkiem że wykonujemy je starannie :slight_smile:

U mnie w mieście jest jeden klub z zajęciami fitness…dość mocno nad tym ubolewam, gdyż dość dużo chętnych, szczególnie z początkiem roku (wiadomo postanowienia noworoczne) na większość zajęć jest ograniczona liczba miejsc…a o zajęciach poranną porą nie ma mowy,a szkoda…Sama dużo też ćwiczyłam w domu, ale takie zajęcia grupowe o wiele bardziej mnie mobilizują.

Dziewczyny a może fitnes a wodzie? tzn Aqua Fitnes ??:stuck_out_tongue: Przyjemne z pożytecznym :slight_smile:

U mnie w miejscowości nie mam takich klubów ale gdzieś w najbliższej okolicy kilka by się znalazło. Na razie zaczęłam ta 6 -tkę, ale mam w planach wybrać się na takie zajęcia. To prawda, że najtrudniej zacząć. Ale ja dostałam silnej motywacji :slight_smile:

Li polecam ZUMBE nie to co nudny aerobik :smiley: Lepszy wycisk i lepsze efekty :smiley:

li i bardzo dobrze ! słuchaj idzie lato a to się wiąże ze spacerami …z wyjeciem rowera z garażu …z jeziorem - morzem :slight_smile: wtedy też można ładne kg zgubić :slight_smile:

NIunka ! Zumba ! Trafiłaś w sedno… Przecież umieram bez tego :wink: U nas na wsi to zajecia były prowadzone w OSP :slight_smile: Zajefajna sprawa:)) A spocić idize się jak świnka, dosłownie, kondycji na brac i co najważniejsze z takiego wysiłku mamusia dostaje niezłego powera energetycznego :slight_smile: Ja sie przyznam, ze jeszcze jak byłam w 3-4 miesiacu to na Zumbę chodziłam:))

AncyMonek właśnie na to czekam, aż przyjdzie wiosna i wyciągnę rower. Akurat mam siodełko, a synek skończy już roczek więc będziemy wspólnie jeździć :slight_smile:
Na zumbe przyznam się Wam od jakiegoś czasu wyciąga mnie kumpela choć ostatnio dała sobie ze mną spokój:) Ale teraz na coś w końcu muszę się zapisać. Ona właśnie się tak zaraziła tą zumbą, że nie może bez niej żyć.

Li i wcale jej się nie dziwię :)) Można sie w ZUMBIE zakochać to mało powiedziane :wink:

Li daj sie wyciagnac, pojdziesz raz i daje glowe ze zostaniesz :smiley: To wciaga a przy okazji mozna nauczyc sie tanczyc :smiley:
Asiu ja chodzilam na zumbe pol roku przed ciaza, nawet jezdzilam na maratony 3 godzinne i imprezy zumbowe :smiley:

U nas w mieście był ostatnio maraton zumby charytatywny - zbierali na leczenie wspaniałego małego chłopca.
Ale zumba jest super, tylko z cyckami pełnymi mleka to ja za bardzo skakać nie umiem :wink: wiec teraz ćwiczę mniej intensywne ćwiczenia, albo przynajmniej wymagające mniej intensywnych ruchów :slight_smile:

Hehe Zosiu to moze biustonosz sportowy by cos zmienil? :slight_smile:

Niunia ja mam sportowy na niego zwykły a na to obcisły top i nadal lipa. Na zdj. tego nie widać, ale ja mam 70F i ogólnie masakrę z biustonoszami i skakaniem :wink:

Ojoj 70F ? OK zwracam honor, wyobrazam sobie co czujesz kiedy skaczesz :slight_smile:

o ja a ja mam takie male rodzynki haha ! :smiley: Tak zle i tak niedobrze słuchajcie : d

A jeszcze jedno … …słyszałyscie o STUDIO FIGURA ? Z tego co wiem rozsiane po calej Polsce sa te studia :slight_smile: Fajna sprawa …u nas jest od niedawna …miałam okazje po znajomosci pojsc przetestowac i rewelacja !!

U mnie ciezko dobrac dobry stanik… C za male a D za duze… No i badz tu czlowieku madry :wink:
A o tym studiu nie slyszalam chyba do nas nic jeszcze nie dotarlo :wink: