Przeszukałam trochę wątków i mimo, że znalazłam tematy związane z powrotem do formy i schudnięciem po ciąży, pozwolę sobie założyć nowy wątek troszkę w innej tematyce i z inną misją:)
Otóż drogie mamy, mam trochę słabą motywację do tego aby systematycznie ćwiczyć, a chodzi mi szczególnie o brzuszek który został po ciąży. Przewertowałam trochę internetu w poszukiwaniu idealnych ćwiczeń które nie wymagają sprzętu ani wyjścia z domu. Bo z tym u mnie ciężko. Znalazłam ćwiczenia o nazwie Aerobiczna 6-stka Weidera - jestem po czterech dniach stosowania i powiem Wam, że mimo iż wyglądają niepozornie i łatwo, faktycznie działają na te partie gdyż przez dwa kolejne dni czułam te partie dość mocno. Mam do Was pytanko, czy stosowałyście takie ćwiczenia lub coś podobnego np. co skutecznie poprawiło wygląd waszej sylwetki w tym przypadku brzucha? A drugie moje pytanie może któraś mama przyłączy się do wykonywania tych ćwiczeń i wspólnej motywacji i relacji z nich?
Li te ćwiczenia o których wsponinasz na prawdę działają. Trzeba zrobić całą serię tych ćwiczeń i widać efekty. Brzuch po A6W robi się płaski.
Kiedyś próbowałam ćwiczyć 6 Weidera z moim partnerem, lecz dość szybko się zniechęciłam…choć nieustannie pracuję nad mięśniami swojego brzucha, które są dość osłabione. Chodzę na pilates, gdzie ćwiczenia odbywają się na dużych i małych piłkach i większość z nich polega na utrzymaniu równowagi mięśniami brzucha…i niestety widać na pierwszy rzut oka jak bardzo mam słabe mięśnie.
Na pewno nie wolno nic robić w pierwszych 6 tygodniach. potem już tak, ale nie zawsze się uda, zdarza sie bowiem, ze mieśnie rozeszły się i nie wrócą do do dawnej formy bez operacji, wtedy mozemy być chude jak tyczka, a brzuszek bedzie wypukły. Niemniej ćwiczyć warto, najlepiej zacząc od brzuszków od 10 na wprost i po 10 na ukos przy ugietych nogach, a potem codziennie zwiększać liczbę o 1, aż dojdziemy do 100 brzuszkow rano przed sniadaniem. rozrusza to też nasz metabolizm na cały dzień. Koniecznie od początku ciązy, a na pewno od porodu trzeba stosowac ujedrniajacy krem na brzuch, nie tylko nałożyć, ale wmasowywać ruchami kolistymi i do góry w stronę serca. I trzeba cierpliwosci- skoro brzuszek rósł 9 miesięcy, dajmy mu tyle na powrót do formy.
u mnie problem jest w motywacji i silnej woli. bardzo chciałabym stracić brzuszek, ale jakoś nie umie się zabrać za ćwiczenia, wiem, że sam nie spadnie i wiem że najwyższa pora zabrać się za siebie, bo 2 i pół miesiąca od porodu to i tak późno
Polecam 6 -tkę Weidera …Po ciąży przyznam się - schudłam …niestety z przyjsciem tej jesieni a potem zimy przybrałam 7 kg a dzieki 6 weidera wrocilam do formy …dodam ze nie przyłóżyłam się do tego na 100 % a efekt jakiś jest …także jeśli ktoras da z siebie wszystko to moze osiagnac naprawde powalajace zakonczenie …ja teraz trzymam sie brzuszków i przysiadów …ale ja bedzie kiedys potrzeba to do "6 " wroce ; )
Ja po ciąży strasznie schudłam a tym bardziej po karmieniu.Masakra,tak bardzo bym chciała chociaż troszkę przytyc,potrafię zjeść dużo a to nic nie daje.Nie mam takiego problemu z płaskim brzuchem bo minęło pół roku a tak szybko schudłam,w sumie przed porodem zawsze byłam szczupła no ale teraz wydaje mi się że jestem chuda!Chociaż troszkę mogłabym przytyłyć,no ale niestety nic na to chyba nie poradze
Agusia to jestesmy z tego samego “koła” ja tez schudłam baaaardzo po porodzie …Karmiłam niecałe 8 msc i miałam swiadomosc ze przytyje wiec zaczełam dbac o siebie …tyle ze ja przed ciaza strasznie szczupła nie byłam …byłam z tych okrąglejszych heh tej jesieni cos sie zmieniło i miałam dni kiedy nie było rzeczy ktorej bym nie zjadła ! przytylam 7 kg i sie przestraszyłam ze znowu bede tym pączusiem wiec zabrałam sie za weidera …i brzuch stał się bardziej znosny dla oka …teraz tylko jeszcze musze postarac sie o miesnie i bede zadowolona modliła sie o wytrwanie w tym …DIETA jest bardzo ważna li_28…same cwiczenia nic nie dadzą …a jak już to na krotko i cała praca pojdzie na marne
polecam od rana popijac 1,5 l niegazowanej wody + cała cytryna .
Jesli chodzimy głodni a mało pijemy to wlasnie na małe nawodnienie możemy zgodnic
ancyMonek takiego brzuszka jak Ty to ja na pewno nigdy mieć nie będę, ale chociaż trochę chciałabym go stracić…po Twojej wypowiedzi, że jednak się da 7 kg zrzucić przy ćwiczeniach chyba się zabiorę za siebie…staram się dużo pić, ale 1,5 wody niegazowej przez dzień nie wypiję, nigdy dużo nie piłam, ale teraz piję ile się da najwięcej
postanowione BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE!!!
a może coś z Ewą Chodakowską byś wykombinowała ?
Andzia Ćwiczenia bardzo ważne ale dieta najważniejsza to co jesz teraz dziel na pol … polowe odkladamy i zjadamy tylko to co zostalo , może zielona herbatkę spróbuj … Trzymam za Ciebie kciuki …Ja jakbym miała chociaz troche więcej kaski na swoje potrzeby to bym sę zapisała na siłownie …Mój synek ma juz 2 lata wiec smialo moglabym sie wyrwac
AncyMonek pełen szacun jak to się mówi:) ja też tak chce…
Nie no teraz to ja mam motywację, dzięki za to zdjęcie:) Ja z dodatkowymi kilogramami to nie mam problemu ważę 52 kg trochę nawet mało, ogólnie jestem szczupła tylko ten brzuch:( A ja już jestem sporo po porodzie niecałe 10 miesięcy. No ale cóż lepiej późno niż wcale, pierwsze koty za płoty, jak to się mówi już uczyniłam… tylko najważniejsze nie poddawać się.
Andzianecia to co ćwiczymy razem:)
o kurcze właśnie byłam trochę poćwiczyć, bo jak powiedziałam to od razu poszłam…i jestem przerażona:-( moja kondycja…o Boże co ja piszę ja nie mam żadnej kondycji…Ewa Chodakowska? no co Ty ja po tym co teraz poćwiczyłam to już widzę jak mi będzie ciężko…pije zieloną herbatę, jeśli chodzi o jedzenie, to też jemy zdrowo, bo mój mąż już się za to zabrał, teraz muszę ćwiczyć, mam nadzieję, że mój zapał szybko nie minie i doczekam się efektów…dzięki ancyMonek:-)
li_28 to Ty masz łatwiej bo tylko będziesz pracować nad rzeźbą brzuszka, a ja niestety muszę zgubić kilogramy i to w dodatku 13:-(
Spokojnie dziewczyny… Co nagle to po diable jak to mówią …Jednej zajmie zbijanie kg ROK …przerazajace nie ? ale czy 1 rok w porównaniu do całego życia to dużo ? lepiej rok sie pomeczyc i kolejne kilkanascie - kilkadziesiat lat chodzic dumne ze nam sie udalo za to druga zbije te kilogramy w 2 msc ale tym sie nie martwic ani nie wzorowac bo kazda z nas jest inna
Moj Facet się smieje ze mnie czasami bo ogladam np serial i sobie robie przysiady …nie duzo bo czasami tylko 20 …a jak tak z 5 razy dziennie porobie to ile ich mam ? 100 !! a 20 przysiadów to naprawde niewiele …
andzia pomyśl o tym zmeczeniu jak o czyms przyjemnym …czytacie czasami magazyny ? sportowiec po przerwie powie ze brakuje mu tego bolu w miesniach i tego zmeczenia …a to dlatego ze to uzaleznia …jesli boli to znaczy ze beda efekty !
Mnie właśnie bolały mięśnie brzucha, nie mogłam synka podnieść z łóżeczka i się schylić, a wydawałoby się, że takie proste ćwiczenia. Najgorzej na 2-3 dzień. Dziś już jest lepiej, to znaczy coś tam boli, ale ogólnie mogę się ruszać. Moja córka mi dopomaga i sama sobie przy mnie ćwiczy, a jak zaczynam marudzić, to mnie przywołuje do porządku, ma 5 lat a 100 razy więcej energii niż ja:))
Andzianecia dasz radę, grunt to właśnie nie poddawać się nawet jak nie widać tych rezultatów, bo mogą przyjść z czasem, ja zaczęłam teraz aby coś tam było widać do lata, kurczę, to znaczy chciałabym, żeby jednak już w lecie były te rezultaty bo ja nie wyjdę na plażę:(
dobrze , maja bolec !Córka dobrze robi !
Słuchajcie …te brzuszki to efekt uboczny po małych bączkach naszych ,…Trzeba pokochac te brzuszki jesli nie da sie ich pozbyc . Może kupic strój jednoczęściowy
6 vaidera , Tiffany boczki i prekursor Chodakowska Ewa Skalpel Modelka od zaraz będzie z Ciebie
Zaczęłam z Waiderem ale jak się rozkręcę troszkę, to może włącze jeszcze te. Narazie małymi krokami a systematycznie:)
Li - zalozcie grupe cwiczacych mam wyslijcie swoje zdjecia a po jakims czasie. Swoje osiagi
mysle ze wspolnie razem bedzie Wam sie lepiej cwiczylo i bedziecie zmobilizowane:)
Asia nie wyślę swojego zdjęcia, bo wyglądam fatalnie jak zobaczyłam jak wygląda ancymonek to mi wstyd:(
jak zrzucę i będę się miała czym pochwalić to wtedy mogę założyć grupę i wstawić zdjęcie…
ja dziś troszkę poćwiczyłam i już mnie nogi bolą, przeraża mnie to, że tak się dzieje przy odrobinie wysiłku