Ciało puchnie..... czyli obrzęki w ciąży. Miałyście?

Nieciekawie magicznypazur :frowning: A jak po ciąży z rozmiarem butów i was?
Słyszałam że może się zwiększyć o 1-2 rozmiary :confused:
Mi na szczęście wszystkie buty leżą jak przed ciążą :slight_smile:

och puchnięcie to coś co najgorzej wspominam z końcówki ciąży, miałam z tym ogromny problem, już w ok 8 mieś zaczęłam puchnąc ale to co działo się w ostatnich 3-4 tyg przed porodem było przerażające! ręce i nogi miałam większe o chyba 3 rozmiary. Obrączka nie wchodziła mi nawet na najmniejszy palce (palce wyglądały jak serdelki) o butach innych niż sandały mogłam zapomnieć ( no chyba że miałabym pożyczyć je od męża) a i z sandałami miałam problem. Przed ciążą owe sandały były na mnie za duże tzn brakowało prawie regulacji by spiąć je mocno bo rzepa brakowało a na koniec ciąży było odwrotnie brakowało rzepa na największej rozpiętości paska. Gdyby to nie było lato nie zmieściłabym się w normalne buty! przez te ostatnie tyg sama woda w organiźmie sprawiła iż przytyłam ok 4 kg. stopy i ręce wyglądały odrażająco jak małe grubaśne potworki.

AmiAga powiem Ci, że ja przez jakiś czas nosiłam rozmiar większe, bo za bardzo mniejszych nie potrafiłam wcisnąć i zostało mi mnóstwo butów, których już po prostu nie założę, bo są za małe. Wcześniej były w sam raz, nie było luzu i dlatego ich nie wcisnę, a te w których miałam delikatny luz obecnie noszę. Trochę zagmatwałam, ale chyba wyjaśniłam o co mi chodziło hehe :smiley:

Ja urodziłam końcem sierpnia i pocżatkiem października już kupiłam normalne buty w rozmiarze takim jak zawsze :slight_smile: w ciąży mi bardzo puchły nogi więc byłam zmuszona kupić większe i jakiś czas po ciąży też. Ojj pamiętam te obrzęki… Nogi w górze,dużo wody i napar z pokrzywy-bez tego ani rusz :frowning:

Przez całe lato byłam w ciąży i nie miałam problemów z puchnieciem. Rodziłam na początku października, więc w podczas upałów byłam w zaawansowanej ciąży.

Jajeczko89 a np po porodzie nie spuchły Ci stopy?

a mi nie puchlo troszke moze stopy bo ciezko wkladac bylo mi pantofle ale nie mocno puchlo cialo

mnie stopy spuchły po porodzie i się rozszerzyły… Niestety większość butów musiałam wymienić, bo po porodzie okazały się za małe :confused:

Mam nadzieję że nie bedę mieć takiej sytuacji

Oby… Pilnujcie tego jak ognia. Ja przez opuchnięte stopy nabawiłam się tego, że zaczęły mi wrastać paznokcie(u obu dużych palców) i łącznie żeby je całkowicie “naprawić” wydałam łącznie prawie 2500 zł :confused: dlatego jeśli cisną Was buty po porodzie czy przed czy w ogóle, to nie męczcie w nich stóp, a kupcie o rozmiar większe

Słyszałam że może się rozmiar nogi zmienić po porodzie ale nie myślałam że naprawdę a jednak

Nie zauważyłam ,żeby po porodzie puchły mi stopy. U mnie to byłby spory problem , normalnie nosze rozmiar buta 40 a gdybym miała kupić buty 2 rozmiary większe to już chyba męskie.

Po pierwszym porodzie nie miałam problemu z rozmiarem buta po ciąży a teraz hmm od przyjścia do domu jeszcze nawet nie wyszłam także nie wiem :smiley:

ja po porodzie mialam tak spuchniete stopy ze chodzic nie mogłam :smiley: a czułam się tak jakby były ciągle zdretwiałe i jakby chodziła i klapała nimi :smiley: a do szpitala wziełam ciapy rozmiar 42( nosze 38) a i tak ciasno wchodziły… masakra była

bo to z tymi stopami jest tak, że one się nie wydłużają, tylko odrobinę rozszerzają i dlatego co niektóre nie możemy wsadzić stóp o starych butów

Ja najbardziej puchłam na rękach i nogach, a stopy miałam monstrualne:)
Rodziłam 30 lipca więc w tego roczne upały a to bardziej potęgowały opuchliznę. Jeden plus bo mogłam chodzic w klapkach. Miałam spuchniętę dłonie. Na szczęście obrączkę ściągłam wcześniej, bo przed porodem kazały położne zdjąć biżuterię (w tym obrączki i pierścionki) a napewno bym wtedy tego nie zrobiła i musiały by mi ja rozciąć . W domu często moczyłam w chłodnej wodzie i obkładałam liśćmi kapusty no i trzymałam je jak najczęsciej w górze trochę pomagało ale całkiem opuchlizna zeszła dopiero miesiąc po porodzie.

mnie palce u dłoni nie tyle spuchły, co przytyły i ja obrączki i pierścionka zaręczynowego nie nosiłam juzz od początku 7-ego miesiąca aż do 5 miesięcy po porodzie… teraz schudłam to obrączka i zaręczynowy latają…

Ja obrączki nie nosiłam od samego początku praktycznie aż muszę teraz przymierzyć czy wejdzie :slight_smile:

ja chyba będę musiała zastanowić się nad zmniejszeniem obrączki…

mi stopy na szczescie nie urosły :slight_smile:
a dobrze ze tą obraczke mozna normalnie zmniejszac to nie bedziesz miec problemu. mi sie chyba też około 7 miesiaca zaczeła robic ciasna ale teraz jest ok. ciekawe czy mi puchły dłonie czy to od zwiekszenia kg :slight_smile: