Ale nie rodziłas nigdy?
Czyli miałaś dwie cc?
Miałam dwie cesarki i jestem z tego powodu najszczęśliwsza na świecie . Gdyby nie możliwość cc napewno nie miałabym dwójki dzieci
Justamama każdy ma wybór i swoje zdanie ;) czasami psychika nie pozwala nam na pewne rzeczy i decydujemy się na rzeczy odmienne od innych ale nic w tym złego ;)
Dobrze że wszystko skończyło się dobrze a Ty jesteś szczęśliwa mamą 2 dzieci ;)
zgadzam się z olaleksandra.
Ja tez się z tobą zgodzę
Każdy poród dziecka skrywa za sobą inną historię. Każda z nas jest inna i ma za sobą inny bagaż doświadczeń. Stąd też i inne podejście do tematu sn i cc. I nie ma co krytykować jednej czy drugiej strony.
Ja wolałam rodzić sn, bo nie chciałam być krojona, chciałam mieć trójkę dzieci (a czasami już po dwóch porodach cc lekarz mówi stop), ale oczywiście gdyby lekarze zadecydowali inaczej to bym nie protestowała.
Niby O bolu sie zapomina ale nieprawda... U mnie minely 4 Miesiace a ja Kojarze kazda sekunde jak bolalo
Ja też moja historie porodu opowiadałam już nie raz i nawet po tych 8 miesiącach jak niedawno z koleżanką gadałam i pytała mnie o poród to jak sobie przypomniałam te bóle to poczułam aż łzy w oczach :P Na pewno te wspomnienia trochę się już zacierają ale ja właśnie dużo razy to opowiadałam więc jakoś bardziej mi niektóre fragmentu utkwiły w pamięci
Każdy inaczej przeszedł poród i miał inne predyspozycje aczkolwiek wiadomo ja np nie chciałam cesarki i cieszę się że miałam właśnie poród naturalny chodź wiem że wiele chwali CC każdy jak ma możliwości decyduje za siebie
Ja tez bardzo nie chciałam cesarki
Ja bardzo bym chciała naturalny, ale pewnie znowu będzie cesarka. I jeszcze ostatnio się wystraszyłam i jak mi skierowanie chciała lekarz wypisać to stwierdziłam, że poczekamy i sprawdzimy potem wagę, bliznę. Tylko teraz boję się, że już za późno na kwalifikacje w wielu szpitalach. A raczej marne moje szanse na poród sn.
Przy 1 porodzie chciałam naturalny. Przy bólach partych prosiłam o CC której mi nie zrobili gdyż przy 8 cm rozwarcia każda prosi o cesarkę hehe.
2 poród SN :)
Dla mnie nie jest ważne czy SN czy CC.. grunt aby mama czy dziecko byli zdrowi ♥
Znam dziewczynę która zapłaciła psychiatrze za zaświadczenie o lęku porodowym czy coś takiego. Bez słowa miała CC. A jej tłumaczenie dlaczego CC a nie SN jest takie że zrobiła to dla męża aby nie mieć "wiadra"... także no.. resztę sobie dopowiedzcie ;D
Niestety może coś w tym być, że jednak tyle osób boi się sn, bo tam na dole się zmienia. Tylko jak ma się dojrzałego partnera to nie powinien być problem. Cesarka to jednak operacja i o wiele większe niebezpieczeństwo dla matki i dziecka. Ma dużo minusów z porównaniu z sn. Ja mimo super wykonanej, dobrego i szybkiego powrotu do zdrowia, ze względu na te plusy sn się opieram drugiej. Mąż mnie namawia, ale bardziej dlatego, aby móc dobrze zaplanować grafik (nie mamy nikogo obok, a jeszcze dziecko w domu do opieki), oraz on też wie, że mam małe szanse na sn. Namęczę się i potem i tak będzie cesarka. Ja za to nawet jak cesarka to nie wiem czy nie lepiej poczekać na akcję, popróbować, aby potem nawet z karmieniem mieć mniejsze szanse na kłopoty.
zgadzam się. to już mało ważne jaki będzie poród, ważne żeby dzieci urodziły się całe i zdrowe i dodatkowo żeby nam mamom nic nie było. jeśli oboje wydziemy cali i zdrowo to czego więcej chcieć?
Czasami mimo ze się bardzo nie chce cc to nie ma innego wyjścia
Ja nigdy bym nie pomyślałam ze bede mieć cc
pierwsza ciaza pierwsza wizyty u ginekologa żeby potwierdzić bo 3 testy pozytywne
i z góry mówi ze nigdy SN nie będę mogła rodzic ;(
Myszka szczerze nawet takie rzeczy mnie nie dziwią i nie oburzają bo naprawdę słyszałam i znam wiele przypadków ze kobieta ma problem po porodzie sn z kroczem i czasem wyłącznie plastyka coś zmienia . No a facet to facet myske ze mało jest tych co w tej sytuacji zrozumieją . Znam przypadek ze maz był przy porodzie i małżeństwo się rozpadlo bo on po tum co zobaczył nie był w stanie z żona współżyć bo go obrzydzała . Wiec może jesyem zbyt tolerancyjna może dlsyeho ze sama jestem za cc ale nawet taki powid nie wydaje mi się niewystarczający . W końcu cóż dziwnego ze partnerzy chcą mieć udane życie seksualne a umowmy się nikt nie gwarantuje ze po porodzie sn nic się tam nie zmieni . A może ta kobieta znała kogoś kto miał taki problem i stad panika ?
sama musksm zaświadczenie od psychiatry choć nie opłacone i u psychiatry na NFZ i tez różnie ludzie o tym mówią . Przy pierwszym porodzie mega było mi przykro i mega mnie to stresowało . Teraz jestem chyba większa egoistka i uważam ze toco ja czuje nie jest bez znaczenia bo nie jestem inkubatorem a mój stsn psychiczny napewno wpłynie na dziecko .
co docc koniecznego tu nie ma dyskusji bo to nie wybór tylko mus
Naturalny wszystko szybko się goi :)
Ja tez naturalnie i wszystko jest okej