Bramka zabezpieczająca

kuzynki synek ma rodzek… i mają schody… i jakoś u nich obeszło się bez bramki… malutki nauczył się ładnie wchodzić i schodzić… dużo czasu mu poświęcali na początku… i ogólnię muszę zaznaczyć, że jest bezpiecznym dzieckiem… jakoś zawsze uważał i na początku wchidzić na kolankach:) a teraz ma dokładnie 15 miesięcy i super sobie radzi, ale ja raczej bym nie ryzykowała i bym zainwestowała w taką bramkę:)

Mysza, wszystko zależy jakie są schody i jakie podejcie mają rodzice. My mamy ażurowe, do tego pokój małego jest na górze. Nie będę ryzykować, bo nawet dorosłemu zdarza się zjechać kilka schodków w dół ( na szczęcie dosięgamy do poręczy i łatwiej nam się z tego wykaraskać) a co dopiero dziecku, które dopiero opanowało umiejętność chodzenia.

Kupiłam właśnie na allegro bramki. Co prawda nie są tak fajne jak te Silje, bo trzeba będzie je przykręcić, ale przy schodach będą lepsze, bo bez progu, no i mają regulowaną szerokość do 102 cm, czyli nie musimy nic dokupić, by ją rozszerzyć. I cena rewelacyjna, bo za dwie wyjdzie 53 zł plus wysyłka 20 pln. No i są nowe ;). Czyli czasami w Polsce też można kupić coś w fajnej cenie ;).

1

ja mam drewniane bramki ponieważ mam schody także są dwie i do kuchni jedna i na balkonie druga. do kuchni mam oryginalny zameczek z kompletu natomiast na schody wymieniłam na takie zamykanie które trzeba nacelować na taki mały punkcik żeby je otworzyć dodatkowo trzeba bardzo mocno pociągnąć żeby w ogóle się przesówało i takie zamykania mam na dole i na górze bramki.

Nam bramkę robił stolarz. Nie mogliśmy kupić nawet z dostawkami bo mamy za szerokie zejście na schody.

Beata cena pewnie masakryczna…

Za bramkę zapłaciliśmy 50 zł. Więc mogę powiedzieć, że to było mało. A na prawde jest bardzo solidna.

No to nie wziął stolarz za dużo. Myślałam, ze conajmniej dwa razy tyle zapłaciliście.

Ja z perspektywy czasu uważam, że bramka jest zbędna. Dziecko tylko czeka na okazję, żeby zostawić ja otwartą, albo uczy się jak odblokować zabezpieczenia.

myślę że dziecko szybciej by się przyzwyczaiło i zapamiętało ten stopień, bo z bramką myślę ze jak ze wszystkim szybko opanuje metode na jej otwarcie

Wy chyba nie wiecie o czy mówicie.
Jeśli ktoś ma grzeczne dziecko, które nie ucieka i grzecznie siedzi to sobie może bramki nie zakładać.
Ja mam dziecko strasznie ruchliwe, które cały czas się wspina i wszędzie wchodzi.
Nie wyobrażam sobie schodów bez bramki, ponieważ moje dziecko specjalnie chciało na nie wchodzić.

Dziewczyny, bramki mają takie zabezpieczenia, że dzieciom naprawdę trudno je otworzyć. Poza tym są zabezpieczeniem do mniej więcej 24 mcy życia dziecka, czyli do momentu, gdy dziecko już na tyle opanuje naukę chodzenia, że schody przestają być dla niego jiebezpieczeństwem. Zazwyczaj wyjścia są dwa, albo kojec, albo bramki. Ja wybrałam bramki, by malec miał większą powierzchnię do piznawania świata.

dla mnie bramka w domu gdzie sa schody jest niezbedna… wolalam nie ryzykowac… to jest nasza bramka i jest bezpieczna a ja mam spokojniejsza glowe… gdy dziecko jest bardzo ruchliwe moim zdaniem obowiazkiem rodzica jest zapewnic mu bezpieczenstwo…

1

Dokładnie Judytka. My z Nikolą na kawalerce nie musieliśmy montować, bo nie bylo schodów i mała cały czas była na widoku. Teraz w nowym mieszkaniu przy Oliwierze nie wyobrazam sobie, by ich nie było chociaż na schodach

My mielismy bramke ale zrezygniwalismy, jakos sie nie sprawdzala do konca bo corka zaczela sie na nia wspinac i balam sie ze wieksza krzywde sobie tym zrobi.

My mamy bramkę normalnie na zawiasach tak jak drzwi więc nie ma opcji, żeby wypadła.

Nasza bramka jest co prawda inna, trzeba nadusić guzik i podnieść do góry więc trudno ją maluchowi otworzyć ale dla pewności mąż w zwykłym metalowym sklepie kupił zasuwkę, którą zamontowaliśmy z drugiej strony - od schodów. Dwóch zabezpieczeń mały człowieczek nie opanuje tak szybko:)

Świetny pomysł Mamuśka z tą dodatkową zasuwką.

My będziemy musieli taka bramkę pewnie zamatować gdyż sypialnie mamy na górze. Myślę, ze dobre rozwiązanie. Mój wujek jest taki zdolny, że sam zrobił taka bramkę dla córki ja myślałam, że kupna. Jak coś to i ja wujka poproszę o taką bramkę

Justyna ale chyba dwie potrzebujecie bramki na górę i dół schodów…