Brak pokoju dla dziecka

Agusia wiem o czym mowisz bo np w moim przypadku co prawda rodzice zaplacili za wesele ja ze swojej kieszeni tylko sie ubralam, dolozylam im do alkoholu i kupilam wszystkie dodatki kwiaty i dekoracje na sale weselna (Nasze wesele bylo w remizy) ale z drugiej strany mianowicie od mojego meza jego rodzice nie dolozyli sie do niczego, na wesle przyszli bez prezetu, maz nic od nich nie dostal a w dodatku po weselu tesciowa dzielila sie wszystkim po pol jak by to z moimi rodzicami po polowie za wesele placili. my z mezem wtedy cos tam zalatwialismy, a jak powiedzialam o tym mamie to byla okropnie oburzona bo ona myslala ze tesciowa dala ta druga polowe na wesele… No ale coz, mniejsza o to… A zaraz po weselu plus pieniadze ktore zebralismy zaczelismy inwestowac w mieszkanie i tak po ponad dwuch latach dalej inwestujemy. Takze dokladnie wiem o czym mowisz… Ciagle sie wklada i wklada i wydaje i wydaje a nie widac bardzo efektow…

Niunia dokładnie jest tak jak piszesz,Jejku to też masz nie za wesoła teściowa,nam też nic się nie dołożyli i również przyszli bez prezentu nawet życzeń nie złożyli,a chodziła do wszystkich po weselu i gadała że to ona zrobiła całe wesele za własne pieniądze,jak to się dowiedziałam to myślałam że mnie szlag trafi,co za Wredna babsko !!! Na mieszkanie jest bardzo często uskładać,komuś się może wydaje że co to jest ale na przykład dla mnie jest,z miesiąca na miesiąc się żyje a nic więcej nie widać tych odłożonych pieniędzy a jak pytałam o kredyt to wogóle masakra! :(( Drogie to życie jest teraz :(( !!!

No to Niunia, garaż a dom Normany to chyba będzie jakiś problem z tymi oknami:) jeszcze się nie zabrałam do tego czytania.
Co do sąsiada to bardzo fajnie, że jest Wam taki przychylny. U nas sąsiadka tak bacznie nas obserwuje że głowa mała ;/

niunia989 i Agusia8 my wyprawialismy sobie wesele sami, moi rodzice kupili jedynie ciasta torta owoce napoje, meza rodzice NIC…ale jesli chodzi o prezenty to od moich rodzicow dostalismy mega mega pokazna sumke, za ktora urzadzilismy sobie pokoj kuchnie i lazienke u tesciow w domu…;> natomiast tescie jak zawsze…przyszli bez niczego:) az mi bylo wstyd…a jeszcze dla nich specjalnie busa wynajelismy zeby ich przywiozl 130km na wesele wiec koszty dodatkowe ogromne bo samochodem swoim nie chcieli jechac:/ co do jedzenia poweselnego to tez wykladali rece zeby im dac po polowie z nami:/ niektorzy ludzie to maja tupet niesamowity

ahh Ci tescie, najlepiej z nimi to na zdjeciu…:wink:

My sobie weselicho sami zorganizowaliśmy. Odkłądlaismy co miesiąc przez niecałcy rok. fakt że było nas tylko 40 osób ale i tak i tak ubieranie takiej sumki w Polsce graniczy z cudem :stuck_out_tongue: Z mojej strony pracuje tylko mama, i tak sie postarała, i dała nam ładny prezent jak na jej możliwości az się popłakałam. A co do moich teściów, robili raz jednemu synowi wesele i potem on musiał im oddać kasę … Jak słyszałam że ONI nam pomogą… To wyśmiałam ich (w środku oczywiście) Żałosne to tak było, że masakra… ! mama była w szkou moja, że za zorganizowanie wesela chcieli kasę z powrotem, śmiech na sali.

Ale teraz bynajmniej chwalna dupa nikomu powiedzieć nie może że synowi zrobiła wesele, czyli mojemu mężowi. A i tak i tak się wpieprzała ! Co za babsko… Ught… ! :stuck_out_tongue:

U Was tez tak jest , że kase potem za wesele zwracają młodzi rodzicom? Ja byłam w ciążkim szoku i powiedziałam Na pewno nie będzie tak w naszej sytuacji. Wesele zorganizowaliśmy, mieliśmy kamerę, zdjęcia, tort, sesje zdjęciową i wszystko grało do 4 nad ranem :slight_smile: taka impra:) Po naszej myśli, i jak my chcielismy :):slight_smile:

aniusia tak to właśnie jest już z tesciami i z nimi to tylko na zdjęciu,dokładnie tak jak piszesz :)) Ale ja się dziwię jak potrafią mieć taki tupet,ja teściowej od samego początku nie cierpie wredne babsko !!! W tym domu mieszkamy z teściami,3 braci męża jeden brat z żona,i jeszcze jego siostra z mężem i dzieckiem.Mój mąż w tym domu jest traktowany jak obcy człowiek,tam gdzie był jego garaż to żona jego brata trzyma sobie tam samochód,siostry mąż tak samo ma tutaj garaż i jego brat a my nie mamy gdzie samochodem stac.Na dodatek mamy małe dziecko!Ostatnio teściowa a nam powiedziała że znalazła nam mieszkanie tylko całe do remontu już nawet oglądali to mieszkanie bez nas,a nawet nie zapytała czy wogóle mamy jakieś pieniądze !!! Każdemua cjoś tutaj pomagaja i na siłę mam szukają mieszkania,jestem tak wściekła a co najgorsze to mąż nic się nie odezwie!Jego siostra dostała od nich działkę,jeden syn stary dom,a ten brat co z ta znać jest to im zostawiają ten dom,a nam nic nie dała,ani grosza !!! Ja wszystko w tym domu sobie,sprzątania,gotuje dla wszystkich tylko nie zawsze,a jeszcze mam małe dziecko i tylko robię coś jak śpi albo z nim na rękach bo nawet nikt mi nie pomaga!A ta żona jego brata nic nie robi tylko siedzi w pokoju i codziennie zamianta i odkurza,ale ja teściowie uwielbiają!Nie wiem właśnie za co,letter niby nauczycielka która nawet pracy nie ma!Dlatego ich za to nienawidzę!To my mamy małe dziecko i teściowa mnam szuka na siłę mieszkania,a nawet pieniędzy nie mamy,bo myśli że weźmiemy kredyt.

o rany dziewczyny, te historie są niczym mrożące krew w żyłach horrory :slight_smile: Przykre jest to, że są czasem sytuacje, które zmuszają nas byśmy korzystali z pomocy rodziców, ale co to za pomoc za która później musimy się nieustannie nasłuchać…Ja mieszkam z moim partnerem w mieszkaniu po jego rodzicach, lecz cały czas ono jest zapisane na nich…z racji tego, że mają do spłacenia kredy, który zaciągnęli na dom i gdyby nie mieli płynności finansowej sprzedaliby to mieszkanie, jak na razie odpukać tego nie czynią. W końcu zainwestowaliśmy trochę w to mieszkanie w nie jeden remont i szkoda by było tego zaprzepaścić. Trudno przewidzieć czy kiedyś przepiszą je na syna, jak na razie jest tu zameldowanych 5 osób pomimo tego, że mieszka 1. Córka ze mną zameldowana jest u mojej mamy.

Oj dziewczyny ! Straszne… ! Ale w każdym domu coś zawsze jest. Widzę Agusia, że dałaś upust emocjom :slight_smile: W sekcji Zasady forum, poruszyłam temat, żeby może właśnie stworzyć taką sekcję pomocy psychologicznej :slight_smile: i fajnie by było, gdyby mogła sie również wypowiedz Pani Psycholog ogólna z prawdziwego zdarzenia:) Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo na razie zero odzewu :slight_smile:

Agusia no niestety to juz chyba taki urok kazdej tesciowej, i chyba tzeba sie z tym pogodzic :wink:
Bylo pojechac tesciowej z tekstem
“Jaka mama kochana :smiley: Wszystkim dzieciom mama cos zapisala to ile nam sie dolozycie??? :D”

Asiu u nas wesele bylo dokladnie na 182 osoby z obydwoch stron, Ale bylo po staremu, tak chcialam. Nie zadne wynajmowane sale. Ale remiza, dekoracje, bicie swinek w domu, masaz i kucharka :slight_smile: Wszystko zrobilismy sami :slight_smile: Juz we wtorek przed weselem wiedzialam ze wychodze za maz bo jak sie zaczela robota to do samego piatku wieczorem :slight_smile:
I kosztowalo Nas wszystko ok 35 tys :slight_smile: A jedzenia zostalo jeszcze na jakies 2 miesiace po weselu :smiley:
Wesele bylo 3 dniowe :slight_smile: Typowe wiejskie prawdziwe wesele tak jak za starych dobrych czasow balanga przez 3 dni :slight_smile: Pierwszego dnia wyszlismy po 5 rano, drugiego dnia po 3 rano a 4 dnia ok 2 ale trzeciego dnia to sie juz tak wybawilismy ze moj maz i druzba nie pamietaja jak do domu wrocili :smiley:

Ale przynajmniej nikt nie wypominal nam ze cos dolozyl… A moi rodzice poczuli sie do tego ze jestem ich corka i ze to w ich gescie ze skoro nie daja “posagu” to przynajmniej zrobia wesele.
Asienko chyba sobie robisz jaja? :slight_smile: To jest przeciez prezent dla mlodych wiec jak mozna to oddac rodzicom?? No z jakiej racji ? Nasze pieniazki z wesela poszly w cement, piach, cegly i okna :smiley:

A Asienko serio nie ma zadnego problemu zeby do garazu wstawic okna. Nie musisz miec planow na to tak jak Ci juz mowilam. Poniewaz nie dostawiasz mieszkania ani nie budujesz kolejnego, wiec nie zabierasz przestrzeni gospodarczej i nie potrzebne sa Ci zadne pozwolenia ani plany. W aktach notarialnych masz wyliczona powierzchnie wszystkich budynkow gospodarczych oraz dzialek gospodarczych co potem zsumowane jest razzem na cala powieszchnie dzialki budowlanej. Dlatego musisz miec plany zeby powiedzmy postawic glupi garaz czy kawalek ganku ale wstawiajac okna do garazu nie zwiekszasz powieszchni budynkow wiec w planach nic sie nie zmienia i nadal zostaje to budynkiem gospodarczym

Jezu niunia ile gosci ! U nas na wsi chyba tyle uczniow nie bylo w klasach hahaha:) niezla impra :slight_smile: mowisz ze nie wazne czy dostawiasz okno w garazypu czy w naszym przypadku okna w domu ? Obys miala racje :slight_smile: jeszcze odwleklam wglebienia sie w temat:)

No dokładnie dziewczyny tak jak piszecie,ale teściowej się nie wybiera! Iza tak by wypadało żeby to powiedzieć teściowej jak piszesz,czasami to już mam ochotę bo naprawdę nerwy mi puszczają.Tylko czekam na odpowiedni moment i mapę no kilka słów jej powiem na ten temat !!! To gości rzeczywiście miałas dużo,wesele na całego jak się bawić to się bawić! :)))))) Jeszcze czego żebyście wy pieniądze z wesela musieli dać rodzicom,przecież to jest wasz prezent ślubów i dużo pieniędzy w to wesele wy włożyliście dużo pieniędzy i gestu.Trzy dniowe wesele,suuuper! Zazdroszczę,u nas było 130 osób ale później żałowaliśmy,by trochę nam osób odmówiło to jakbyśmy wiedzieli to zaprosilibyśmy takie osoby co później żałowaliśmy.Ale już trudno,mimo wszystko było super i też całe wesele zrobiliśmy sami.Joasiu dziękuje za ten wątek bo przynajmniej mogłam wyrzucić swoje emocje i trochę mi ulżyło :)))))

U nas jest podobny problem, tyle ze mieszkam w bloku I many kuchnie,lazienke I salon I dopuki synek jest malutki spy z nano w sypialni a jak juz bedzie wiekszy oddamy mu sypialnie a my przeniesiemy sie do salonu, gorzej bedzie jak bedziemy chcieli drugie ,ale drugie napewno bedzie za nim synek jesz ze bedzie maly:-] tak to juz jest z tymi mieszkaniami I pieniedzmi.

Czyli jak widać, jedni rodzice oddają swoją sypialni inni kombinują z ściankami działkowymi :)) A mi odkąd powstał wątek, zrobiło się kilka innych pomysłów jak np: wstawienie okna :stuck_out_tongue: Czy przebicie ściany do niezamieszkałego pomieszczenia :slight_smile: :smiley:

hehe zgadzam sie z Agusia8, tenw atek dal mi szanse wyrzucenia swoich emocji, tego o czym wlasciwie nie mialam komu sie wyżalić…a teraz jak to z siebie wyrzucilam to od razu lepiej :slight_smile:

Asia jest dużo możliwości adaptacji, jak masz projekt domku to będzie Ci o wiele łatwiej, bo jednak trzeba wiedzieć, które ściany są nośne, które działowe i gdzie możesz zrobić przebicie. Ja bym na Twoim miejscu już zaczęła się tym interesować :slight_smile:
No i niektóre zmiany wymagają pozwolenia na budowę, niestety, nawet te w bloku.

Asiu hehe moj tata ma bardzo duza rodzine :slight_smile: Minowicie jego mama ma 8 rodzenstwa, z czym kazde juz ma dzieci a te dzieci maja dzieci :wink: No i leci na kolejnych osobach. Wesele bylo cudowne no i goscie dopisali bo odmowilo nam tylko 12 osob(4pary +dzieci). I do tej pory czasami niektorzy bardzo mile wspominaja nasze wesle mowiac ze nigdy w zyciu na takim nie byli :slight_smile:

Agusia Emocje mozesz wyzucach gdzie chcesz :smiley: Zawsze trzeba sie wygadac :wink: Nie watpie ze napewno Ci troche ulzylo bo pewnie maz nie koniecznie bierze do serca Twoje opinie na temat tesciow, tak jak moj wyslucha, przyjmie do siebie ale nic nie powie mimo tego ze dobrze wie ze to ja mam racje :slight_smile:

No tak dobrze Ulka powiedziala musisz tylko wiedziec ktore sciany sa nosne zeby Ci sie strop nie zwalil na glowe :wink: Co nie zmienia faktu ze np wstawienie okna czy zrobienie drzwi przejsciowych do reszty pomieszczen nie oslabi scian nosnych tym bardziej jesli tak jak mowilas macie duze pomieszczenia :slight_smile:

No wiec kochana masz meza zlota raczke wiec wybicie dziury w scianie nic nie bedzie Cie kosztowalo
dalej
koszt duzego standardowego okna (1200cm) to ok 600 zl - oszczedzasz stowke na montazu jesli Twoj maz sam je wstawi (Moj wstawial okna ze swoim bratem)
Dalej
plyta karton gips kosztuje ok 15 zl za szt + Kleje i gips (w zaleznosci od tego jaka musicie zrobic powierzchnie sciany
Drzwi w zaleznosci od wyboru (skrzydlo z futryna i oscierznica) ok 200zl
I kosztem ok 1tys macie pokoj dla dziecka :slight_smile:

I jeszcze raz zachecam do zapoznania sie i wglebienia jesli chcesz sie upewnic czy aby napewno mozesz to zrobic prawnie bez planow :slight_smile: Ja zapewniam Cie ze mozesz :slight_smile:

Ulka , Niunia - Ale żeście mnie zmobilizowały… !! Jadłam jabłko i przestałam je gryź ! Jednym duszkiem wszystko przeczytałam !

Dzięki Wam kochane ! NIunia jak pozwolisz, mogę Twoją wypowiedź, mężowi przedstawić ! ? :))

Hehe Asiu oczywiscie :slight_smile:
Mobilizacja to podstawa :slight_smile:
A jesli macie do tego predyspozycje czyli wystarczajace pomieszczenie aby je przedzielic scianka kartongips to ja bym sie na waszym miejscu nie zastanawiala tym bardziej tak jak mowie ze nie potrzebujecie zadnych pozwolen na wstawienie okna czy tez na zbudowanie scianki w pomieszczeniu (ktora wlasciwie i tak w kazdej chwili mozecie zburzyc)
My bardzo duzo dowiadywalismy sie na temat pozwolen jak dostawialismy mieszkanie i wstawialismy dodatkowe okno tam gdzie budynek stal juz ladnych kilka lat. Wiec z reka na sercu moge Ci powiedziec ze bez skrupulow mozesz stawiac scianke i wstawiac okno :slight_smile:

A Iza wiesz, że żeby w mieszkaniu wyburzyć filarek potrzebne jest pozwolenie na budowę? Czasami są takie absurdy, że głowa mała.

Hmm serio? Wiem napewno ze nie potrzebne jest pozwolenie na postawienie scianki ktora mozna rozebrac czyli w tym wypadku np karton gips oraz wstawienie okna. Bo co do tego to sie dowiadywalam, my wstawilismy okno do sypialni a wczesniej nie bylo i postawilismy chyba ze dwie scianki