Marta to chyba tak jest jak się czeka na ta upragnioną ciążę wszystko robi się szybko ja też bardzo szybko poszłam do lekarza 4-5tc w kolejnych tak samo bardzo chciałam i robilam mnóstwo testów , później odpuscilam. A to Ty już lada moment możesz zaczac rodzic :)
Ja tak W poprzedniej ciąży już w piątym tygodniu byłam u lekarza który niby potwierdził ciążę ale jednak mówił że to jeszcze bardzo wcześnie. Więc i tak musiałam czekać trzy tygodnie żeby upewnić się że faktycznie z dzidziusiem wszystko w porządku. teraz o ciąży dowiedziałam się około 7/8 tygodnia
Ja się dowiedziałam dopiero w 11 tyg np oczywiście podejrzewałam wcześniej lecz miakam bardzo dużo stresu w pracy także stwierdziłam że to przez to mi się spóźnia :D no ale na wizytę u mojej gin musiałam czekać 4 tygodnie..
Być może ciąża jest jeszcze zbyt 'młoda', miałam podobną sytuację. Musiałam wrócić do ginekologa po kilju tygodniach, w tym czasie sama monitorowałam poziom bety (czy przyrost jest prawidłowy).
Monia to na becikowe się chyba nie złapałaś bo tu musi byc od minimum 10 tc. Ja się martwiłam że wizyta się przeciągnie i fajtycznie becikowe przepadnie ale po telefonie, przyjęli mnie po tygodniu bo tulko raz w tygodniu lekarz przyjmuje i akurat był ten dzień więc nsjwczesnuejszy możliwy termin. Ja zawsze podejrzewając ciąże zwracałam na to uwagę telefonicznie dlatego Panie daja termin na już. Normalnie trzeba czekać 2,3 miesiące na wizytę
Natalia czasami można się dogadać z lekarzem czy położna żeby napisała papier ze opieka była przed 10tc . Ja zawsze mialam wizyty przed 10tc więc problemu nie było położna mi wypisała ze byłam pod opieką lekarza nawet nie zaglądając do karty ciąży
No z tymi wizytami i terminami to tez czasamk trzeba czekać bynajmniej na to 1 wizytę a w razie becikowe tak jak piszecie trzeba znieścić się w określonym terminie na 1 wizytę;) pomijając już jakies problemy z utrzymaniem ciąży i lekami podtrzymującymi czasaki czas się liczy.
Myślę,że z położna da się dogadać bo w sumie nikt nie sprawdza kart ciąży tylko ona. Ja miałam wpisane ,w jestem objęta opieka od 5 tygodnia,ale kartę miałam założona w 11 tygodniu. Lekarz nie zakłada odrazu dopiero jak już jest większa szansa,w ciąża będzie utrzymana tzn ten tak robił nie wiem czy każdy. W sumie po drodze byłam jeszcze chyba dwa razy u niego bo co 2 tygodnie chodzilam bo było podejrzenie ciąży pozamacicznej
Ja też byłam przed 10 tygodniem u lekarza
Natalia, to ja mialam taką dziwną sytuacje ze karte ciazy mialma zalozoną dopiero po 10 tyg ale badanie usg gdzie bylo juz wiadomo ze jest ciaza mialam wczesniej. Polozna na podstawie zdjecia wystawila mi zaswiadczenie no ale jesle ktos nie ma "dowodu" to nw jak do tego podchodzą.. To już na odpowiedzialnośc lekarza czy poloznej
Tak naprawdę wymagane jest bycie pod opieką od 10 tc, nie posiadanie karty ciąży więc wystarczy żeby była wizyta u lekarza wtedy. A z położna też myślę że dało by się dogadać, ale one napewno muszą też mieć jakąś podkładkę w razie czego, bo ryzykować podpisanie czegoś nie zgodnego z. Prawda dla obcej osoby to itak słabo.
Ja również pierwszą wizytę i badania miałam na początku (4/5 tc), natomiast kartę ciąży miałam założoną dopiero koło 10 tc. Na becikowe nigdy się nie załapałam, więc nie wiem jakie są formalności, ale może wystarczy kopia z historii choroby? Lub jakieś badania? Ewentualnie zaświadczenie o położnej. Nie musi to być chyba tylko i wyłącznie karta ciąży.
Ja gdy podejrzewałam ciażę, to szłam do pierwszego lepszego lekarza, byleby tylko dał skierowania na badania i potwierdził ciążę. Dopiero potem umawiałam się do lekarza, który miałby prowadzić ciążę. Najważniejsze dla mnie było, aby pierwsza wizyta była jak najszybciej - nie ważne u którego ginekologa.
Marta teraz to chyba jest zalezne od dochodów kiedys było dla wszystkich dzieci potem to zmienili.
Ja odrazu po tescie szłam do ginekologa w sumie nawet się nie zastanawiałam nad badaniami bety ;) I za pierwszym i za drugim razem wypatrzyl zarodek;)
Za pierwszym razem było to okolo5-6 tygodnia to juz serduszko biło;) a w drugiej ciazy dopiero na kolejnej wizycie ;)
No dlatego mnie becikowe też ominie no i jeśli chodzi o finanse to zaoewbe by nam przekroczyło. Czy już nie ma progu finansowego?
Monia nie może przekroczyć dochód na osobę 1922zl netto
Monia - no właśnie próg dochodowy jest, o czym nie mówi się głośno :( TV i wszyscy politycy trąbią, jak to młodzi rodzice dostają becikowe za urodzenie dziecka, a prawda jest taka, że jeśli dwoje rodziców pracuje na trochę powyżej najniższej to się nie łapią :( Ja się nie załapałam ani w 2018 ani w 2019 roku :(
No właśnie i to jest ten minus. Powinni wprowadzić bez progu dochodowego i by chociaż każdy rodzic się ucieszył a nie jeszcze komplikują
Uazam ze becikowe jak 500 plus powinno być dla każdego dziecka podobnie wyprawki q jednych miastach drozsze w innych niższe w jednych prezenty pakiet powitalny w innych gotówką, warszawska jest z logo syrenki fajnie wyglądają kazde miasto powinno mieć ze swoim logo takie same jak gotówka to też wszedzie taka sama;)
Ale to tylko moje skromne zdanie ;)
Ja to się na takie rzeczy jak becikowe oczywiscie nie łapie. Nie uważam, że zarabiam dużo ale pracujemy obydwoje i nie przekroczyć progu 1922 zł się nie da..
Najwięcej becikowych pewnie przysługuje w małych miastach i na wsiach gdzie nie ma możliwości na dobrze płatna pracę. Przeważnie dostaje się najniższa krajową. W dużych miastach będąc korposzczurem bez szans..
becikowe to zart ;p j anie wiem czy ktos w Polsce pracuje za stawke ponizej tych 1922 zl,jak tak to jest stukniety ;p;p;p