Myślę że to zależy w dużej mierze od lekarza prowadzącego. Ja jestem w trzydziestym tygodniu ciąży i uczciwie mówiąc wolałabym już nie wdrapywać się na samolot - jednak mój lekarz woli mnie na fotel wsadzić i zbadać tym bardziej że bardzo często mam twardy brzuch i lekkie pobolewania w dole brzucha ( coś jak przy pierwszych dniach okresu), na szczęście badanie wykluczyło skracanie się szyjki więc moje maleństwo jeszcze grzecznie sobie w brzuszku mieszka. Zapytaj może delikatnie czy mógłby zobaczyć itd bo się denerwujesz, obawiasz itd.powinien tez zrobić cytologię i wymaz z kanału szyjki aby wykryć ewentualne grzyby drożdżopodobne w warunkach tlenowych i beztlenowych, tego nie da się zrobić bez badania ginekologicznego. Nie ma znaczenia czy chodzisz prywatnie czy na fundusz lekarz powinien być kompetentny i zająć się właściwie ciężarną - to są dla nas bardzo trudne wizyty nie chodzimy tam na pogaduchy czy dla przyjemności.
Mamo Arka Martynki
Chodzę do przychodni od szóstego tyg ciąży i za każdą wizytą jestem ważona przez położną, która jest do pomocy ,mierzenie ciśnienia, skierowania na podstawowe badania
Margaret mój lekarz właśnie tak uważał jak piszesz i nie miałam badania ginekologicznego co wizytę ale tutaj prawie każda z Pań miała i to że ja nie miałam uważają za bardzo dziwne ;// i sama przez to uważam że jednak takie badanie powinno być wykonywane co wizytę ale już czasu nie cofnę całe szczęście synek urodził się zdrowy
Rysia1 ja też mam już problem z wdrapaniem się na samolot. Ale badana jestem na każdej wizycie co 3 tygodnie. Usg też jest wykonywane. Sądzę, że w miarę dokładnie bo mała jest ważona i lekarz sprawdza narządy. No i podgląda czy małej nic nie wyrosło między nóżkami Chciał nam zrobić ładne zdjęcie buźki ale psotnica zasłoniła się rączką. Teraz stwierdził, że widać było włoski ale ja na usg nie zawsze rozpoznaje to co mi pokazuje
Ja mam co wizytę badanie na fotelu oraz usg. Położna przed wizytą waży, mierzy ciśnienie i słuchamy tętna płodu. Lekarz wypytuje mi się dokładnie o samopoczucie, wszystko wyjaśnia. Chodzę na NFZ ale nie mogę narzekać, mam dużo badań przeprowadzanych i za żadne do tej pory nie zapłaciłam. Badanie na fotelu jest bardzo ważne lekarz powinien ocenić stan szyjki, wykluczyć zakażenie czy chociażby zrobić cytologie. Zawsze można go o to poprosić jeśli nie ma w zwyczaju, nie powinien odmówić.
I u mnie ostatnio był problem z wejściem do badania ginekologicznego tzn wejść może weszłam ale zejść było gorzej:) Iwona ja nie byłam od początku badana ginekologicznie miałam na pierwszej wizycie i później gdzieś chyba od połowy ciąży co wizytę po dziś dzień. Nie wiedziałam wcześniej że większość była badana ci wizytę od początku a może gdyby tak było u mnie to już wcześniej by wykryto że szyjka się skraca ale mimo to uważam że moja ginekolog jest kompetentna.
u mnie co wizyta badanie + usg plus ku mojej uciecze zdjęcia kolorowe i statystyki dziecka na wykresach, jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza
Ja jak do tej pory nie dostałam zdj usg od lekarza prowadzącego, natomiast od lekarza w przychodni badań genetycznych dostałam zdjęcia usg 3d więc to mi wystarcza
Ja miałam badanie ginekologiczne na każdej wizycie. Uważam, że jest to ważne bo lekarz w ten sposób może zbadać czy nie robi się rozwarcie, czy szyjka się nie skraca i czy nie pojawia się infekcja.
Badanie USG również miałam na każdej wizycie i z każdej wizyty wychodziłam ze zdjęciem Synka. Na USG prenatalnym dostałam kilka zdjęć małego tych zwykłych i kolorowych.
Wszystko zależy od lekarza prowadzącego ciążę i od tego w jaki sprzet ma zaopatrzony swój gabinet oraz od tego czy ciąża przebiega prawidłowo czy jest zagrożona bo to jest równie ważne .Ja idąc na fundusz zdrowia miałam sprawdzają wagę .tętno .i pytano mnie jak się czuje nic więcej na USG posylano gdzie indziej … Na usg chodziłam prywatnie a tam oczywiście całkiem inne podejście …Wszystko wyjaśnione ,opisane i zdjecia do ręki i mąż mógł wejść na badanie co jak wiadomo w normalnym usg zrobionym na fundusz byłoby nierealne . Co do badania ginekologicznego to ja miałam prawie na każdej wizycie
nfz refunduje ogólnie 3 usg i badanie połoznicze na kazdej wizycie, nie ginekologiczne, to w zalezności od potrzeb, a prywatni lekarze badają częściej, pewnie chodzi o to, by sprawdzic, czy szyjka sie przedwczesnie nie skraca
Ja chodzilam prywatnie i mialam badanie ginekologiczne na kazdej wizycie, usg tak samo. Siostra w drugiej ciazy, chodzila do tego samego lekarza co ja, ona zreszta mi go polecila, i jej NIE badal na kazdej wizycie. Wiec ja nie mam pojecia od czego to zalezy. Ona brala leki na podtrzymanie przez pierwsze 3 miesiace i moze nie chcial ingerować za bardzo. Mi nic sie nie dzialo, tylko dwie infekcje pod koniec ciąży, i badanie co wizyte od poczatku.
Siostra w pierwszej ciazy chodzila na NFZ i usg miala na kazdej wizycie. To chyba zalezy od lekarza.
Mnie lekarz bada na każdej wizycie i robi też usg… Może musisz zapytać/upomnieć się? Chociaż to powinno wyjść z inicjatywy lekarza
Przyznam szczerze że pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Ja i moje koleżanki chodziłyśmy do tych samych ginekologów bądź różnych ale u każdego na każdej wizycie było badanie usg a potem zapraszam na fotel. Przyznam nie lubię tego badania ale tu chodzi o moje dobro i dzidziusia, więc nie chcem ale muszem. Dzięki temu jak i u wielu dziewczyn których czytam komentarze wykryto skracającą się szyjkę. W drugiej ciąży też lekarz bada mnie co wizytę i oboje jesteśmy spokojni.
Być może należy zapytać lekarza czy mógłby cię zbadać na fotelu, nie ważne prywatnie czy państwowo jesteś w ciąży a lekarz prowadzący powinien o Ciebie dbac
Kasia.S a ty chodzilas prywatnie czy na fundusz, że dostalas za każdym razem zdjęcie z USG? Ja na te trzy obowiązkowe USG zostałam wysyłana prywatnie ale nie to że ona nie chciała mi robić tylko w tej przychodni jest sprzęt słaby i za pierwszym razem po prostu mnie się zapytała czy tak chcę i wolałam pójść prywatnie wtedy i być pewna, że na lepszym sprzęcie wszystko lepiej będzie widać. Niektórzy uważają że mimo dobrego sprzętu lekarz kompetentny też powinien być i tu się zgadzam. Później wracałam z wynikiem i wszystko mi opowiadała co i jak oczywiście tamten lekarz również wszystko opowiedział.
U mnie badanie ginekologiczne jest częścią każdej wizyty. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się, że skraca się szyjka i wykonano specjalnie dodatkowe badanie USG dopochwowe żeby ją dokładnie zmierzyć i ocenić. Nie wyobrażam sobie wizyty bez badania ginekologicznego.
Właśnie właśnie,nie rozumiem lekarzy którzy pomijają to badanie. Na ostatniej wizycie koniec 36tc badanie pozwoliło określić,że szyjka jest ok i ciąża jest nadal bezpieczna. Mogę być aktywna i opiekować się swoim dwulatkiem
Ja jestem badana przy każdej wizycie na fotelu i tak samo USG mam za każdym razem, z wyjątkiem ostatniej wizyty gdzie nie miałam USG ale na pewno będzie zrobione przy najbliższej wizycie.
Ja jestem badana na każdej wizycie (czyli co 1 msc), za każdym razem jest też wykonywane USG. Normą dla mnie też jest to, że na każdej wizycie lekarz zleca przed następną wizytą aby zbadać krew oraz mocz. Jeśli chodzi o krew to nie jest tak, że za każdym razem te same badania tylko różne raz jedno raz drugie… a czasem i to i to. Badanie na fotelu jest bardzo ważne, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku czy nie widać żadnej infekcji lub czy nie ma zbyt wcześnie rozwarcia.
jestem w 34 tygodniu ciązu. na początku mialam wizyty co miesiąc, i za każdym razem sprawdzana była szyjka macicy oraz badanie usg. Teraz mam wizyty co 3 tyg i rowniez te same badania mam wykonywane za kazdym razem. Dziwi mnie trochę, że szyjka nie jest sprawdzana, bo to bardzo ważne aby zachowała odpowiednią długość. Jesli zacznie sie skracac, moze to swiadczyc np o możliwosci przedwczesnego porodu a to juz niebezpieczne. Usg swoją drogą, bo super jest zobaczyc swojego szkraba, ale badanie ginekologiczne to bardzo wazny element każdej wizyty.