Badania prenatalne, usg połówkowe

Mój lekarz najpierw polecił NIFTY chociaż w moim przypadku nie było wskazań konkretnych. Poinformował, że badania prenatalne nie są do końca pewne, dlatego też muszę wiedzieć o wszelkich dodatkowych sposobach na zweryfikowanie ewentualnych wad. NIFTY wymienił jako pierwsze, ponieważ mogą ze sporej grupy chorób wskazać jakieś nieprawidłowości. Ze względu na nieinwazyjność badania było jako pierwsze wymienione. Dopiero gdy są poważne podejrzenia, wówczas można wykonać amniopunkcję, która niestety to ryzyko już niesie. Dlatego jest to taka ostateczność.
Zdarza się, że wynik badania w 12 tygodniu jest fałszywie negatywny i są pewne nieprawidłowości, które koniec końców okazują się nieprawdziwe. Wiadomo, że sprzęt to sprzęt i nie zawsze da się wszystko dokładnie zmierzyć. Dlatego amniopunkcja, która niesie ryzyko dla dziecka jest ostateczna. Ja zostałam w ten sposób poinformowana i w takiej kolejności o badaniach.

Elu, z jakiej przyczyny wynik badania w 12 tygodniu może być zafałszowany?

Znalazłam informacje o teście SANCO (kiedyś NIFTY) na stronie:

http://gameta.pl/badania-prenatalne/test-nifty/

Według informacji na tej stronie ten test można wykonać już od 10 tc, ponieważ już w tym czasie materiał genetyczny niezbędny do wykonania testu SANCO znajduje się we krwi matki.

W 12 tygodniu sprawdza się przezierność karkową (dokaldnie między 11 a 14 tygodniem) aczkolwiek lekarz powiedział, że 12 tydzień jest najlepszy pod tym względem.
Wynik zawsze może być nieprecyzyjny. Są to obliczenia i pomiary, które czasami ze względu na ruchliwość dziecka mogą być niedokładne. Nie jestem lekarzem, dlatego przedstawiam powyżej dokładnie to co profesjonalista przekazał podczas badania.
Każde badanie USG ze względu na stopień zaawansowania sprzętu nie jest w 100% dokładne. W szpitalu byłam poinformowana, że nie sa w stanie określić prawidłowości budowy anatomicznej płodu ze względu na jakość sprzętu. Dlatego też musiałam iść na prywatne badanie.

Test NIFTY daje jedynie współczynnik ryzyka chorób genetycznych.
https://www.medme.pl/artykuly/test-nifty-czym-jest-i-ile-kosztuje,67750.html

Dlatego też mówi się, że nie jest w 100% wiarygodny. Podobnie jak badanie prenatalne, gdzie można w 80% sprawdzić ewentualne nieprawidłowości.

Przyznam, że osobiście przeszedł mi przez myśl NIFTY, ale doszłam do wniosku, że nawet gdyby cokolwiek wyszło, to nie byłabym w stanie zaryzykować życia dziecka by to zweryfikować. Wiem, że dokładne badanie może później umożliwić rozpoczęcie ewentualnego leczenia. Jednak sama myśl, że mogłabym stracić dziecko była dla mnie bardzo blokująca.

Mama Gratki, wydaje mi się, że przez wykryte konkretne nieprawidłowości na badaniu prenatalnym testy NIFTY oczywiście nie mają większego sensu. Jednak jeśli jest jedynie podejrzenie, wynik jest na granicy lub coś się nie zgadza, wówczas lekarz przedstawia oba badania i dokładnie omawia wszelkie rozwiązania :slight_smile: Dlatego decyzja zawsze należy do rodziców.

Eleonorka - pamiętaj, że w ciągu 48h od ostatniego postu możesz swoje posty edytować. Przez to nie robi się zamieszanie na forum. Warto, aby Twoje wypowiedzi były w jednym poście, a nie kilku.

Co do badań. O ile się nie mylę to nie ma badań, które dają 100 % pewności jeśli chodzi o badania. Jeżeli lekarz chce naciągnąć na kasę to zawsze będzie proponował dodatkowe badania (tak jak mi lekarka jedna). Mądry lekarz nie będzie niepotrzebnie stresował kobiety.

Przede wszystkim robi się genetyczne/prenatarne badanie USG między 10, a 12 tc. To badanie nie jest standardowe. Na tym badaniu lekarz mierzy i sprawdza wszystkie części ciała i na podstawie wyników jest w stanie okreslić czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz czy narządy dobrze funkcjonują. Jeżeli cokolwiek zwroci jego uwagę i będzie wskazywało na nieprawidłowości to dopiero wtedy powinien sugerować dokładniejsze badania. Z tego co się orientuję, to najpierw proponują Pappę (bo jest nie inwazyjna i tańsza), a dopiero potem inne badania.

Dziękuję Pcheła, teraz stara się pisać na laptopie, ponieważ telefon wiesza mi wpisy i jak chcę edytować to nie przetwarza modyfikacji :wink:

Witam,
U nas w badaniu połówkowym (ciąża bliźniacza, wiek ciąży: 22 tygodni i 6 dni) lekarz zauważył i napisał - w kontakcie z kciukiem prawym chłopczyka zmiana polipowata średnicy 8 mm - do obserwacji… Oprócz tego powiedział, że nie widzi żadnych nieprawidłowości. W badaniach prenatalnych w 12 tygodniu również nie było żadnych nieprawidłowości… Strasznie się boje o moje Maleństwo! Lekarz nie kazał się tym przejmować, ze najprawdopodobniej trzeba będzie to usunąć po porodzie… ale podejrzewam, że lekarze tak mówią w większości przypadków - nie chcą straszyć… Ja jednak odchodzę od zmysłów, boje się, że to coś bardzo złego, że będzie rosło itd… Bardzo proszę o kontakt… Co o tym myślicie? Może ktoś miał taką sytuację? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź…

Najważniejsze to nie panikować. Wiem, zawsze towarzyszy strach. Ale pomyślmy, gdyby nie to badanie to nie wiedziały byśmy nic na temat zdrowia naszego jeszcze nienarodzonego dzieciątka. Lepiej wiedzieć wcześniej że coś jest nie tak (jeśli by było, odpukać) i działać szybciej, niż okazałoby się to później. Często to tylko badania po których pozostają piękne zdjęcia, filmy i dowiadujemy się o 100% zdrowiu dziecka. Trzeba być zawsze pozytywnej myśli!

Mi przy każdym usg towarzyszył strach i obawa czy wszystko jest dobrze z małym. Bardzo też żałowałam że nie zrobiłam badań genetycznych na początku ciąży, niby nie było do tego żadnych przesłanek, ale była bym spokojniejsza. Usg to zawsze duże przeżycie , ale też w razie jakiś problemów można szybciej zacząć działać. Mam nadzieję ze Twoje maleństwo będzie w 100 % zdrowe bo to jest najważniejsze.

Zdecydowanie popieram wcześniejszą wypowiedź.
Sama przeszłam wiele, bo wyniki pierwszych badań prenatalnych wskazywały wysokie ryzyko zespołu downa. Zdecydowałam się na amniopunkcję, chociaż wiem jakie niesie za sobą ryzyko. Taką decyzję podjęłam przede wszystkim dla tego, by w razie czego móc jak najlepiej przygotować się do potrzeb mojego dziecka i aby lekarze mogli już w ciąży zadecydować co będzie dla niego najlepsze. Ten czas oczekiwania na badania i wyniki był najgorszym czasem w moim życiu, ale teraz całe szczęście już wiem, że czekamy na zdrowego synka :slight_smile:
Powodzenia dla wszystkich przed i po badaniach :slight_smile:

Ja także zawsze mam stres przed każdym usg czy wszytko jest dobrze.jak miałam 1 badanie prenatalne to strasznie się stresowalam.ale nie potrzebnie bo maluszek był ruchliwy i zdrowy.takze kamień z serca mi spadł.a po za tym byłam też wzruszona i szczęśliwa że widzę moje dziecko na monitorku :slight_smile:
Katarzyna.krekora nie martw się na zapas i się nie stresuj.bedzie wszystko dobrze.zawsze przy takich badaniach ważne żeby przy nas był kto nas będzie wspierał.

Badanie USG 3D to najwspanialsze badanie jakie można zrobić ,towarzyszy mu wiele emocji,wzruszeń u mnie nawet pojawiły się łzy :slight_smile:
Uczucia nie do opisania. Tak na prawdę po raz pierwszy widzisz się ze swoim maluszkiem, widzisz jak wygląda jaka ma śliczną, malutką buzie ,liczysz paluszki u rąk i nóżek ehh coś pięknego nie ma czym się stresować :slight_smile: Dopiero to badanie mnie uspokoiło i już sie tak nie martwiłam o synka

Ja na II badaniach prenatalnych (22tydzien) bylam razem z mężem i w tym dniu dowiedzielismy sie, ze będzie mymarzony chlopak. Mina meza bezcenna, a na pamiątkę mam filmik z USG :slight_smile:

A gdzie według was najlepiej jest zapisać się na badania prenatalne? Ostatnio moja znajoma poleciła mi Olmedical, ponieważ pracuja tutaj lekarze z naprawdę dużym doświadczeniem i co ważne badania wykonywane są też fachowo, więc wydaje mi się, że dla mnie to będzie dobre rozwiązanie, tym bardziej, że zależy mi na tym by wynik był wiarygodny

Zależy gdzie mieszkasz. Wydaje mi się, że nie takie znaczenie ma klinika jak osoby w niej pracujące i wykonujące badania prenatalne. 

Ja w poprzedniej ciąży badania prenatalne wspominam super (gymcentrum). USG 3D, konkretna pani doktor ,wszystko super.

Teraz w ciąży dostałam skierowanie do innej kliniki i byłam zawiedziona. Sprzęt średniej jakości (nie było to takie 3D) przez co pani doktor (już nie taka dobra wykwalifikowana jak w gymcentrum) dużo razy mówiła "chyba" i nastraszyła ,że nie widzi kości nosowej przez co na wyniku widniało wysokie ryzyko. Najgorsze jest to ,że Pani doktor tu mówiła ,że jej się wydaje ,że jest i niby nie do dalszej diagnostyki ,a potem na wyniku było że nawet zalecana amniopunkcja. Byłam u mojego lekarza i analizując wszystkie wyniki i robiąc usg w gabinecie stwierdził ,że on uważa ,że ta kość jest ,a wyniki są dobre i on widzi prawie zerowe ryzyko i odradził badania inwazyjne. Także na połówkowe już podziękowałam owej klinice i wolę zapłacić prywatnie i być zadowolona ,a nie mieć niepotrzebnych stresów. I jak widać sprzęt ma tu duże znaczenie ,bo jestem pewna ,że gdyby było te 3D ,które mi robiono w gymcentrum pewnie wszystko byłoby lepiej widoczne.

ja robiłam usg prenatalne 1 trymestru w obu ciążach w Boramed w Warszawie, w ich placówce na ul. Bora-Komorowskiego, u dr Filipa Kisielewskiego - dokładny, kompetentny, delikatny i empatyczny. wszystko rzetelnie tłumaczył, wyjaśniał wątpliwości. co dla mnie ważne, mąż mogl wejść ze mną do gabinetu.

 

Tak jak pisze Justys - kierowałabym się opinia o lekarzu, a nie o placówce :)

ja badania robiłam u lekarza polecanego przez wiele osób cieszacegos ie dobrą opinią co do wizyty w gabinecie z meżem nie było problemu z czego korzystaliśmy przy pierwszej ciazy w drugiej już była potrzebna opieka nad drugim dzieckiem wiec na badaniach byłam samaale dostałam wszystko zgrane na płytce;)

Ja poszłam tam gdzie na badaniach była moja siostra i była zadowolona. I to mi wystarczyło. Nawet lekarza miałyśmy tego całegoy tak się złożyło fajnie