Daria to fajnych masz chłopaków.
Dziewczyny moje ja tylko na błogosławieństwo i ślub. Wracamy, zmarzlam w kościele w stopy. Pomogła ogarnąć młodej suknię, bolerko, podpowiedziałam trochę przy błogosławieństwo, słuchajcie i metkę taką naszywkę mlodemu obrywałam hi hi
A pokarm ściągnąłam podczas jazdy laktator em lovi na baterie super się spisal mąż się śmiał teraz już dojeżdżam do domu i podłącze się w domu do niuni lub do laktatora
MAM to dobrze ze pojechałaś byłaś bardzo pomocna w tym szczególnym dniu ja bardzo poważnie zastanawiam się nad tym laktatorem same pozytywne opinie słyszałam
To szkoda ze nie mogliście sie pobawić:) ja tez byłam z synem na weselu jak mial 2miesiace i przespal cale przy orkiestrze w wózku i każdy zagladal ze taki huk a on spi:)
Chłopaki moje będą szalaputy jak mamusia;) z samym Ignasiem też byliśmy na weselu u kuzyna mojego miał wtedy trzy i pół miesiąca. Bardzo dobrze zniósł imprezę i tak jak u ciebie Cyrkonia spał prawie na głośniku. Ale u nas znalazła się jakąś dobra dusza “specjalistka” która mi powiedziała że bardzo źle dla dziecka siedzieć na takiej imprezie i to jeszcze przy tak głośnej muzyce.
Takie “mądrzejsze” osoby zawsze się znajdą. Ja kiedyś siedziałam w knajpie z dość głośną muzyką ze znajomymi, którzy mieli kilku miesięcznego syna. Młody spał w wózku i nic mu nie przeszkadzalo, jednak starsza pani sie przyczepila i wręcz zaczęła na nich krzyczeć ze dziecko będzie głuche blablabla
Nie miałabym serca brać dziecka na wesele. Mamy w październiku kolejne to zobaczymy. Dzieci dobrze zniosły naszą nieobecność. Siostra moja zdała relację że na sali w tej remizie zimno.
Uu to w remizie…bylam raz na weselu w remizie i nie wiem czy bym poszła drugi raz…bo byly lawki zle sie siedziało i tez bylo zimno…
A co do dobrych dusz powiedziałabym żeby panie zajely sie lepiej sobą
O rany zawsze marzylo mi sie wesele w remizie Niestety jeszcze na takie nie trafilam, ale moze kiedys ie uda
MAM mowilam ze laktator bomba
No laktator się spisał bomba bomba miałaś rację
Co do wesela w remizie siostra zdała relację: zimno, para na oknach, wilgoć, jeden kibelek na 100 osób, błoto na sali, bo luty przecież a panna młoda suknię do kolan czarną
MAM to chyba Panstwo modzi lubili takie komaty ?
Mają nie za bogato w domu dlatego remiza, luty bo prawdopodobnie dzidziuś, a czarną sunia od blota
Najważniejsze żeby młodzi byli zadowoleni
Każdy robi na ile fundusze pozwalają, zapewne każdy wolałby w pięknej sali gdzie płaci się za talerzyk i nic człowieka nie interesuje, ale nie każdego stać , szkoda, ale cieszę się, że mogłam jako matka chrzestna prezentem wspomóc ją na wejściu w nowe życie żony i matki
MAM oczywiscie ze tak i ważne zeby oni zapamietali ten dzien jak najlepiej. Ja brałam ślub koscielny i robiłam wesele w maju zeszłego roku bez zadnych specjalnych szalenstw typu gołębie, wypozyczony samochod, barmani, fajerwerki itd jedyne na co sie zdecydowałam to fotobudka i animatorka dla dzieci na 1,5 h(rewelacja i wcale niedrogo) to koszta były spore gosci też sporo bo 120 os ale nie sądziłam ze wesela aż tyle kosztują a i tak wszystko starałąm sie jak najtaniej
My na 150 osób 35 tysięcy. I tak jak Ty swój samochód , bez fontanny czekolady, barmana, u nas również bez animatorki do dzieci dla mnie to szok był jak w kuzynka męża zapytała czy ktoś taki będzie, nie miałam pojęcia że kogoś takiego można mieć na weselu. A jaki koszt o matko 1000 zł za całą noc.
MAM my podobnie 40 tys z suknią i garniturem itd. a animatorka kosztowała 75 zł więc nie dużo a naprawdę fajna sprawa bo w pewnym momencie dzieciaki zniknęły rodzice mogli się pobawić. Maluchy miały x boxa malowanie buzi jakies zabawy i torebki słodyczowe które ja przygotowałam a jak wrócili z zabaw to była już fotobudka i też miały zajęcie nie nudziły się
Jak jest duzo dzieci na weselu to naprawde animatorka super sprawa bo dzieci zajmie, a rodzice sami sie pobawią U nas na weselu na szczescie byla tylko 2 dzieci wiec obeszlos ie bez animatorki
a osob mielisci 167
U mnie tez na weselu bylo Malo dzieci:) z moim synem to chyba 5:) to ja więcej zaplacilam…bo na 90os ze wszystkim wyszlo jakies 30tys. I tez nie miałam żadnych bajerów…chyba suknia byla dość droga bo jej sprzedać teraz nie moge:( I tez miałam ślub w zimie w grudniu i liczyliśmy ze bedzie bialo a tu ani grama śniegu nie bylo:(
Wydać to jedno, ale czy Wam się zwróciło to wszystko?
Ja jestem przed ślubem kościelnym i weselem, bo brałam tylko cywil w ciąży i jak pomyślę o kasie to mnie trafia…
Zamarancza nam sie zwrocilo jeszcze z nawiazką, ale to tez mielismy bardzo duzo gosci