Daria mam ten sam problem. Waga nie chce iść w dół jakoś się zatrzymała, więc pewnie popsuta ;]
Trzeba, ale jakoś nie mam ani czasu, ani sił na ćwiczenia Może jak nadejdzie wiosna, będzie więcej słonka to chętniej się będzie coś robiło ;] Teraz jakoś szaro, ponuro to tak byle do końca dnia i iść spać.
Zamarancza to ja tez tak:D raz pocwiczylam i zrezygnowałam:D
Tez tak mam, że niestety ciężko mi się zmobilizować żeby ćwiczyć (a przydałoby się) i tez czekam na wiosnę to może chociaż pobiegam coś wieczorem;)
Ja czekam na wiosne, moze uda mi sie pocwiczyc…bo jak narazie cwicze swoj zoladek hahahaha
Ja to teraz nie mam po co ćwiczyć waga i tak będzie rosła ale swego czasu robiłam treningi z Mel B i efekty były całkiem zadowalające
Ja nie mam ochoty przy dwójce póki co. Czekam na wiosenne dłuższe spacery
Mama my właśnie z mężem rozmawialismy o spacerach:D bo jak jeszcze nie bylo małego to ze starszym synem na takie 2h spacery chodziliśmy bardzo często młody potrafi przejść 10km i nawet nie narzeka:) a teraz tez będą tylko z wózeczkiem jeszcze:D
Ja czekam na ciepło żeby biegac bo teraz to tylko zalatwilabym sobie chorobę
Ja byłam w szoku jak mój synek jak miał półtora roku zaprowadził mnie do mojej mamy 4 km , więc nic mnie już w dzieciach nie zdziwi
O ja soe już nie moge doczekac az bedzie cieplo sloneczko, wskocze w balerinki wezme wozek, psa i pójdZiemy pogrzac sie w slooonku
Ja też już się tego ciepła i tego słonka doczekać nie mogę. Pakuje wtedy moich facetów do wózka i idziemy spacerować 6-8km. Mój mąż się tak z nami raz przespacerował i powiedział że to pierwszy i ostatni raz bo ja nie spaceruje tylko biegnę. Mi to pasowało chłopcom też i waga była jakby trochę sprawniejsza:)
Daria to ja mam na odwrot bo to moj maz zawsze biega a ja spaceruje i jak wychodzimy razem na spacer to krzycze zebyzwolnil bo ja nie nadazam
A ja się zastanawiam czy mój mąż umie się spieszyć, nigdy nie widziałam, nawet jak jechaliśmy rodzić, żeby szybko bramę otwierał wystawiał samochód no nigdy
Haha Mama zazdroszczę takim ludziom jak Twój mąż:D tez chciałabym umieć sie nie spieszyc:-) my z mężem oboje biegniemy zamiast spacerować i po chwili sie łapiemy ze przeciez mieliśmy spacerować a nie sie spieszyc:D bo syn to zawsze biegnie przodem bokiem tam i spowrotem to on dwa razy tyle jeszcze km robi:D
Cyrkonia też się często zastanawiam skąd mój syn bierze energię , dzieci są silniejsze niż nam się wydaje.
Hahaha MAM to masz mega spokojnego meza na to wychodzi
MAM na tez chciałabym żeby mój mąż się tak nr spieszył. Jak mam wizytę u gin na 15 to o 14 każe mi wychodzić a droga zajmuje nam max 10 min i siedzimy potem jak te czopki do 15 plus czas opóźnienia czyli dodatkowe 15-20 min on się wkurza ze tyle czeka ale jak tlumacze po co tak wcześnie nie leć tak to w życiu nie przetłumaczysz.
Bardzo spokojny i rzeczowy ale wolę nie chwalić , żeby się nie posprzeczać, bo ten ślub dziś.
Ja jestem bardziej narwana
Mama w takim razie udanej imprezy:D nic sie nie martw i zaszalej dzisiaj bez dzieci;)
MAM baw się dobrze. My w połowie stycznia też byliśmy na weselu całą czwórką. Ksawcia nie mogłam zostawić bo kp więc doszliśmy do wniosku że jak bierzemy jednego to i drugiego też. Chłopcy bawili się do pierwszej nad ranem. Kiedy poszłam położyć Ignasia spać to zaczął płakać i krzyczeć “mama tam” i pokazywał palcem że mamy iść się bawić. Wszyscy goście byli w szoku że tacy z nich imprezowicze. Sąsiad nawet później mówił do teścia że zszokowany takie małe bąble przespali się chwilę we wózku albo na ramieniu i dalej gotowi do zabawy.
Oj ja sie tez niemoge doczekac cieplych dni czlowiekowi sie bardziej chce
MAM to opowiedz pozniej nam jak bylo na weselu my sie szykujemy na wesele ale q przyszlym roku ciekawe czy dane nam bedzie sie pobawic bez dzieci