My z mężem uznaliśmy że poczekamy u w sumie teraz odkrywamy nowy wymiar związku który też jest fajny
Mama Gratki masz racje może to by cos zmieniło jak narazie trzeciej ciąży nie planuje
Agusia, za dużo Ci przypisałam chyba, ale rozważ, może to znak
Evelin, dokładnie, my czytamy bajki i śpiewamy. Całkiem inna sytuacja
Jak ja byłam w ciąży to z mężem na zmianę czytaliśmy bajki córce. W sumie tak jest do dziś.
No to prawda, mimo rzadkich zbliżen tworzy się taka niezwykła więź i bliskosc miedzy małzonkami. U nas tez tak jest
Mój facet też jest z tych, którzy raczej wolą zaczekać do rozwiązania i zgadzam się, ciąża pomimo to zbliża i wiąże ludzi, wiele bardziej i nie trzeba do tego doznań cielesnych
W sumie to dla mnie takie ciekawe doświadczenie. Bo wcześniej miałam bardzo wysokie libido i mąż też także kontakt fizyczny był bardzo często. To ciekawe jak człowiek się zmienia i dostosowuje do sytuacji
Świetnie Evelin, że oboje tak reagujecie. Nieraz słyszy się, że dla faceta to za długo i zaczyna kombinować. Uważam, że mąż powinien być wciągnięty w obowiązki, niech czyta, niech wybiera też kolor pościeli, itd
To prawda. Warto angażować męża. Mój mąż daje mi przyzwolenie do wyboru rzeczy dla dziecka ale zawsze z nim konsultuje i radzę się jego dziś np zamówiliśmy łóżeczko.
Nam dziś kurier dostarczył łóżeczko. jutro narzeczony ma skręcić. Sam zamówił ostatecznie inne niż chciałam, zobaczymy co z tego wyniknie.
ale pewnie facet powinien tez cos wnieść od siebie w tych całych przygotowaniach
Daj znać jutro czy jesteś zadowolona z efektu
Mój mąż wybierał wózek, ogólnie w wielu przypadkach konsutowalam z nim wyprawkę synka. Przedstawiałam mu kilka propozycji i razem podejmowalidmy decyzję, nawet wzory pościeli wybierał
Agnieszka sz.awracaja do tematu to ha kupiłam :
Inhalator, sól fizjologiczna, gaziki, paracetamol, witamina D, potem dokupilam espimisana i czopki glicerynowe ale to lekarz mi już poradził
U mnie było tak, że wózek kupowali moi rodzice a łóżeczko teście. Pod warunkiem, że to ja z mężem wszystko wybieram. Dobrze, że sobie wybraliśmy sami bo inaczej byśmy dostali czarne łóżeczko i trzeba by było wymienić. Jakoś ja bym nie mogła położyć dziecka do czarnego łóżeczka źle mi się kojarzy, a po drugie by mi do niczego nie pasowało czarne łóżeczko.
Wybieramy razem, wózki oglądaliśmy razem. Aptekę wrzucałam do koszyka, ale przejrzeliśmy razem produkty i dobrze. Przykładowo zamówiłam gaziki, ale jego tata używa gazików regularnie do opatrywania ran i innej firmy są lepsze (grubsze, bardziej puchowe) itd. Wzięliśmy na próbę. Więc mąż czasem jest w stanie nawet doradzić
Fajnie jak maż angażuje się w przygotowania u nas w tej ciązy mniej już konsultujemy bo po prostu wiem co nam sie sprawdzilo przy starszaku, dlatego apteka juz na mojej głowie i nie konsultuję A z grubszych rzeczy mamy wszystko w zasadzie wybrane wczesniej razem
Co prawda ja robiłam wstępneselekcje zwykle i wyszukiwałam fajne oferty jako że siedziałam w domu a mąż pracował do ostatniego dnia ale już oglądać jeździliśmy razem i nie wyobrażam sobie inaczej , czasami śmiał się ze mnie z kolorami że pytam go o wybór kolorów tetrowych pieluch
ale wtedy wszystko było takie nowe, pierwsze że az w głowie się kręciło co wybrać
Co do libido u mnie trochę spadło w obydwu ciązach monmentami a momemntami było wyższe ale w 1 ciązy praktycznie zero seksów ze względu na plamienia, potem szyjkę itd mąż niestety dzielnie wytrzymać musiał , i w ogóle nawet jak jeszcze mogliśmy to ciężko było bo moja budowa się jakoś zmieniła i żeby nie mówić o szczególach nawet maż mówił ze to dość bolesne przeżycie, wiec wiedzielismy że nie bardzo da radę Obecnie było w miarę do ok 30tc a już po zaczeło się robić tak jak wcześniej i tez stwierdzilismy że jednak trzeba będzie zaczekać
Piękny stan a jednak z niektórych przyjemności trzeba zrezygnowac
Co do apteczki zrobiłam zapasy w zasadzie prawie identyczne jak podczas 1 ciązy teraz jedynie nie kupowałam Octeniseptu i Paracetamolu w czopkach bo i tak boje sie ich aplikowac, kupiłam w syropie od 1 dnia.
Reszt w zasadzie wszystko co przy starszaku
Agn to my podobnie, a jak się nazywa paracetamol w syropie od 1 dnia? Bo ostatnio szukałam, ale nie mogłam znaleźć, ale w Melissie nawet w czopkach były te większe dawki tylko.
A z tą bolesnością, to mąż nie odczuwa, ale o ile w pierwszym trymestrze było ok, tak teraz dla mnie to nie do przebicia. maluch ewidentnie usadowił się niziutko, bo czasami czuję, jak mnie kopie tam nisko, także dla mnie to już wyższa szkoła jazdy.
Na pewno w drugiej ciąży jest już zupełnie inaczej, nawet pod względem kompletowania wyprawki. Jednak ma się już doświadczenie, wiemy co się sprawdza, a co nie, co warto kupić i w jakiej ilości itp. Poza tym, część rzeczy można wykorzystać po pierwszym dziecku.
Mama_Gratki, taki mąż to skarb, wiem coś o tym
agn_kaw, Twój starszak już chyba trochę ma, z tego co kojarzę? A maleństwo to będzie chłopczyk czy dziewczynka?
To super! Będzie Ci dobrze z trójką mężczyzn ;D
Ja wyprawkę apteczka też już mam skompletowaną brakuje mi w sumie octeniseptu ale to przecież w każdej chwili mogę kupić
dziewczyny będziecie stosować zasypki? Ja nie planuję ale jestem ciekawa jak to wygląda u Was.
Evelin ja nie Octeni tez nie po ostatnich doniesieniach że nie jest taki super
Jak dla mnie te zasypki tylko zatykają , niekiedy rolują pomiedzy posladkami mogąc prowadzić do pogorszenia albo podrażnień, przy 1 dziecku stosowaliśmy tylko kremy do pupy tylko przez pierwsze dni smółkowe regularnie by łatwiej było domyć i nie było musu trzeć skóry, później już tylko doraźnie i super nam się to sprawdziło Obecnie też tak samo będziemy robic jeśli chodzi o pupowe sprawy.