My też wiele rzeczy kupowalismy na bieżąco po narodzinach dziecka jak mam byly potrzebne. Nie lubię składowac w domu leków ani kremów czy kosmetykow. Kupię coś o za chwilę się okaże że nie używane a już po terminie ważności. Do różnych sklepów mam blisko a jak coś to zakupy internetowe ; )
Również na początku miałam minimum rzeczy w apteczce. Później dokupywałam. Miałam:
- octenisept,
-krem do buzi,
-patyczki z ogranicznikiem i waciki, - paracetamol w czopkach,
-krem na odparzenia,
-krem do buzi, - sól fizjologiczna, wodę morska w sprayu wolę dla starszego dziecka.
- aspirator i gruszka (dla męża). Zwykły aspirator, bo odkurzacz bez regulacji mocy a i koleżanka mi odradzała, bo i tak zbyt silny ciąg dla niemowlaka . Czym dokładnie argumentowała, nie pamiętam.
Witaminy kupiłam po wypisie, bo są różne wytyczne do dawkowania witaminy k, czego dowiedziałam się w aptece. D kupiłam, bo i tak starszy ma.
Mleka bym nie kupowała, i u mnie dobrze, bo bym musiała znowu preparat mlekozastepczy typu bebilon pepti, bo córka też ze skaza. No i dużo zależy czy w szpitalu dokarmiane było. Ja bym to po wyjściu ze szpitala kupowała.
Później dopiero kalia i maść majerankowa pojawiła się w apteczce a teraz to już solidna jest, bo syn co rusz chory ale do 18 miesiąca nie chorował.
Ja również nie kupowałabym mleka. Po pierwsze nie wiadomo czy Ci się ono przyda i jakim mlekiem będzie ewentualnie dokarmiane w szpitalu. W dzisiejszych czasach kupić mm nie jest trudno bo jest dostępne w marketach i aptekach - w moim mieście a jest ono nie duże są apteki całodobowe więc i w Twoim powinna być.
mleka na pewno nie kupuję jak i witamin bo to się zobaczy po wyjściu ze szpitala. a planuję karmić piersią więc najpierw bedę próbować sił naturalnych - jak to nie wyjdzie to apteki są i męża wyśłe. Położna mi mówiła także, że w niektórych szpitalach w razie co zaopatrują w mleko. Ale mam głęboką nadzieję że obejdzie się bez…
Mleka nie kupowałam , ani żadnych witamin. Witaminy kupił mąż jak wyszłam ze szpitala . Dodatkowo kupił mi maść na poranione sutki , której ani razu nie użyłam , wyleczyłam rany swoim mlekiem .
Mleko modyfikowane kupiłam też jak wróciliśmy do domku ze szpitala , ale kupiłam je w razie czego żeby było , chyba dla własnego poczucia bezpieczeństwa ,że jak mała nie będzie chciała jeść piersi to będę mogła ją dokarmić . Ale w domu na szczęście zaczęła pięknie jeść pierś i dokarmianie mm nie było konieczne .
Dobrze ,że teraz są całodobowe apteki .
Mam w domu :
-sudocrem
-wazeline
-octenisept (do pepka I na plesniawki sie sprawdza)
-herbatke w torebkach rumiankowo-koperkowa
-witaminke K+D3
-aspirator do katarku
-wode morska
-sol fizjologiczna
-espumisan na wzdecia w kropelkach
-aphtin
- z emolium (emulsje do kapieli, krem)
- NIVEA BABY lagodzacy zel do mycia ciala I wlosow
Dziekuje Wam bardzo, uzupełniłam swoją liste;)
Ja mam sudokrem, alantan plus, sól fizjologiczna, oktenisept, witaminę D, witaminę K, czopki, witaminy dla siebie, emulgenty do kapieli ( polecam emolium ) , balsam , i chyba tyle
Witam wszystkie mamusie i te przyszłe też - po mojej dłuższej nieobecności, po narodzinach syna.
Co do apteczki to ja podobnie jak poprzedniczki część skompletowałam przed narodzinami dziecka (większość dostałam na baby shower) a część już po.
Przed narodzinami - rzeczy uniwersalne i zawsze przydatne:
- duże waciki dla niemowląt
- patyczki higieniczne
- delikatny krem do pielęgnacji pupy - np. Linomag (zielony)
- emulsja do kąpieli i balsam np. Emolium
- nawilżane chusteczki do przemywania pupy
Po przyjściu do domu - zgodnie z zaleceniami przy wypisie ze szpitala i po wizycie u pediatry - Octanisept do pielęgnacji pępka - jednak zgodnie z radą położnej lepiej sprawdził się spirytus rozrobiony z wodą w stosunku 1:2 (kikut pępowiny szybciej odpadł);
- gaziki
- sól fizjologiczna - do przemywania oczu
- wit. D i wit. K
- termometr bezdotykowy na podczerwień - większy wydatek ale warto , ponieważ służy całej rodzinie i na dłuższy czas
Ja również jak Kasia T. nie zrezygnowałam z witamin dla siebie po porodzie - szczególnie , że karmię piersią ( Femibion 2).
Pozdrawiam i miłego kompletowania.
Moja szwagierka miała octanisept ale pępek nie odpadał i posłużyła się fioletkiem, jak odpadł wróciła do octanisepu. Ale to taki wyjatek bo pozostałe koleżanki miały octanisept w który i ja się upozażyłam. ponadto sól fizjologicza, waciki i patyczki, chusteczki nawilżane. delikatny krem do pielęgnacji pupy mam próbkę z nivea więc się wstrzymałam z kupnem innych. Może maleństwa nie uczuli. Co do witamin to wg zaleceń położnej kupie dopiero po porodzie te co lekarz zaleci.
zamówiłam także termometr bezdotykowy i “Katarek” aspirator do odkurzacza. MIałam problem z wyborem ale zasugerowałam się zdaniem bardzo zadowolonej szwagierki. W razie obaw przed użyciem w pierwszym miesiącu poślę męża po gruszkę (koszt ok 5-8 zł)
kazda moze miec coś innego bo tak naprawdę z czasem sama się przekonasz czego chcesz używac, co Ci do gustu przypadło a co niekoniecznie…ale na wstępie zajrzyj na Dziecko: zdrowie, żywienie i pielęgnacja dziecka, DOZ.pl. W tym dziale znajdziesz produkty, akcesoria oraz leki dla dzieci i niemowląt. Przedmioty takie jak: grzechotki, butelki, smoczki, kubki, kosmetyki pielęgnacyjne i do kąpieli, leki na typowe dziecięce dolegliwości, herbatki syropy i wiele innych produktów. Na pewno z tak wielu produktów wynajdziesz coś dla siebie i niczego nie przeoczysz…
Do mojej apteczki dołączył omega med dha baby.
Niestety są to kapsułki twist off, których nie lubie. Ja biorę femibion 2 i on tez ma kapsułki z dha, ale tylko 200mg a przy karmieniu piersią powinno się spożywać 600mg, patrzyłam tran mollers dla dorosłych w rossmanie po 31zl (250ml)on ma w dawce 0,6g dha, ale wiadomo ma wit d i a a obie mam w femibionie, a boje się ze spożywając takie podwójne dawki wit. mogę zaszkodzić dziecku, wiec wybralam dha dla Małej dawka to 150mg dha, a Ja biorę jak wcześniej femibion. Na najbliższej wizycie zapytam pediatre jakie rozwiązanie będzie najbardziej korzystne i ewentualnie skoryguje.
Myślę że na początek nie ma co przesadzać. Oczywiście trzeba mieć kosmetyki do kąpieli i pielęgnacji pupy. Ale takie rzeczy jak leki czy witaminy to można dokupić na bieżąco.
Dokładnie ale Ja karmie piersią, ostatnio rybę jadłam w lipcu, no nie lubię ryb, wczoraj próbowałam no i nie chce przejść mi przez usta, a dha dla rozwoju dziecka potrzebne.
Ja też średnio przepadam za rybami ale DHA jest bardzo ważny dla rozwoju dlatego staram się je jeść i nie zapominam o suplementacji kwasu.
Ja chyba przesadzilam z produktami do pielęgnacji pupy niemowlaka bo mam linomag krem, sudocrem na odparzenia to największe opakowanie i jeszcze bepanthen… poza tym mam oliatum do kąpieli, waciki kosmetyczne dla dzieci, patyczki do uszu, krem na niepogodę, zamiast oliwki balsam, aspirator katarek, gaze jałowa, marimer baby spray do nosa, chusteczki nawilzane. Pewnie jeszcze by coś się znalazło, brakuje mi czegoś na gorączkę- podobno czopki najlepsze, coś na zaparcia i wzdęcia jak espumisan reszta pewnie w trakcie wyjdzie.
Widzę, że dużo z Was kupiło emolienty, często czytałam że emolienty dopiero jak dzieciaczek ma problemy ze skórką, nie ma co od razu przyzwyczajać do emolientow
Silver ja kupiłam do pielęgnacji pupy alantan plus zielony, jeden Bephanten i małe opakowanie najmniejsze Sudocrem. Sudocrem od 5 miesięcy nie użyty dosłownie ani razu. Leży w szafie nieużywany.
Na gorączkę kupiłam właśnie Czopki ale też na całe szczęście nie musiałam ani razu i miałam jeszcze espumisan. Dokup jeszcze na pewno sol fizjologiczna do pielegnacji oczu.
Ja sudokremu wzielam średnie opakowanie ale tylko dlatego że różnica w cednie była kilka zł - 2-3 zł. nie ukrywam jednak że wolałabym żeby nie trzeba było go używać. Emiolientów jeszcze nie kupiłąm bo cały czas się zastanawiam co. raczej jestem przeciwna stosowaniu od razu jakiegoś “chemikarium” które jak dla mnie zawsze będzie ingerencją w organizm- w tym przypadku w skórę. Dawniej mamy nie miały takiego dylematu i jakoś nikt z nas skóry nie stracił. Cóż chyba teraz taka moda… Podobnie jak aktimele które może i wzmacniają ale przyzwyczajają jednocześnie organizm, że są mu dostarczane kultury bakterii które wcześniej sam musiał produkować… cóż… może jedank uda się mi wybrać jakiś kosmetyk
Silver90. Do pupy malenstwa mam tylko krem alantan plus, żółty. I sudocrem z paczki ze szpitala. I nic więcej. Malutka nie ma problemu z pupą, do tego zmieniam pieluszki często i od razu jak kupę zrobi. W szpitalu położna zaleciła kupić puder, bo dziecko miało rumień, po szpitalu nie używałam tego.
Co do apteczki i witaminy k, to lepiej się wstrzymać, bo dają dawkę domięśniowo i wtedy nie dajemy w domu.
Emolienty mam teraz a na początek miałam płyn do kąpieli z hipp i jak u córki skaza się objawiła to by łagodzić stan skóry emolienty kupiłam.