Tak zgadzam się że to od mężczyzny zależy i jego podejścia i wytrzymałości ale też od kobiety.ja jestem taka niestety ze fizjologia dotyczącą porodu mnie przeraża a wręcz obrzydza. Wiem jak to okropnie brzmi ale mam fobie w związku z tym rodziłam cc. Ale to nie istotne. Generalnie ja bym nigdy nie dopuściła męża do siebie w takiej sytuacji wynika to chyba z mojego charakteru albo nie wiem z czego. Nie umiem tego wyjaśnić ale do ginekologa zawsze chodziłam do kobiety jak w ciąży mu iść do mężczyzny to słabo mi było przed gabinetem i byłam tak skrępowana że aż ciężko było badać. Ja bym czuła się okropnie nie komfortowo i w ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji że mąż wkłada mi tam balonik brrr … Co do obecności przy porodzie to problemu nie mieliśmy bo raz ze było planowe cc wybawienie dla mnie bo napewno więcej dzieci bym już nie chciała po drugie nawet gdyby przyszło mi rodzic sn to mąż się nie upieraj żeby przy mnie być zostawił mi ta decyzję
Justyna w ogóle nie rozumiem Twojego podejścia. przecież jesteśmy razem na dobre i złe. Jeśli kiedyś przyjdzie mi zmieniać pieluchy mojemu mężowi to będę to robić. Ale … “tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono…” i często w życiu musimy się odnaleźć w sytuacjach, które trudno nam było sobie wcześniej nawet wyobrazić. :-/
No nie wiem dla mnie to zbyt krępujace ale na szczęście dobralismy się akurat pod tym względem bo mój mąż ma tak samo nawet jeszcze gorzej chyba. Są pewne obszary intymne gdzie mnie nie dopuszcza i ja tak samo. Chodź nie powiem czasem żałuję że jest między nami jakąś bariera. Ale poniewaz oboje ja mamy to raczej nic się nie zmieni w tej kwesti. Dodatkowo to nie tylko jeśli o męża chodzi ja ogólnie nie mam osoby przy której mogłabym np ćwiczyć z balonikiem
Powiem Wam, ze jesli to sa tylko skurcze przepowiadajace, to juz wiem, ze bede blagac o znieczulenie. Boze jak to boli a trwa tylko chwile! Ale strachu przed porodem nadal nie mam. Niezle mi sie poprzekrecalo
Mam juz moje pieluchy. Jedne wzięłam w słoniki, wiecie dlaczego
Ja sie nadal zastanawiam jak to z tym znieczuleniem. Boje sie ze zzo spowolni cała akcje porodowa ale pewnie wszystko wyjdzie w praniu. Narazie nastawiam sie ze będę rodzic na gazie ciekawe jak to bedzie, człowiek sobie moze planować ale życie swój scenariusz napisze i zdaje sobie sprawę ze moze nawet cc sie skończyć. Lepiej sie na nic sztywno nie nastawiać niż pózniej byc rozczarowanym. Jak pytałam lekarza czy nie widzi przeciwwskazań do porodu naturalnego bo mi zależy zeby rodzic naturalnie to powiedział ze na chwile obecna nie ma przeciwwskazań ale okaze sie ostatecznie dopiero w dniu porodu
Emen Jak tak mocno boli to weź ciepły prysznic lub kąpiel i zacznij liczyć częstotliwość. Może się zaczyna:)
Emen trzymam kciuki a na kiedy termin?
Nati nie moge bo M-jak milosc przegapie to raczej nie to bo czasem mocno czasem slabiej i nieregularnie. Termin na 28 kwietnia, ale pasuje mi w ten czwartek
zresztą pelnia idzie, moze którąś z nas to ruszy bo miesiac temu na dziewczyny nie podzialalo.
Obejrzyjcie i śmigaj do wody. Na początku nie musi być regularnie. Co ile masz te skurcze?
mnie skurcze aż tak nie bolą, są nieprzyjemne ale do bóli miesiaczkowych (a miewałam b mocne) im daleko. emen może faktycznie rodzisz :D. Ja planuje poród na ten weekend. Tak sie nastawiam. Super że zbliża się pełnia może mi dopomoże :).
Jeśli chodzi o wstyd i niechęć do fizjologii to każdy ma swoja historie, doświadczenia i przekonania. Myślę Justyna że jeśli tak się z mężem dobraliście i dobrze Wam się tak żyje to wszystko gra.
Ja zawsze wiedziałam że mam w sobie różne zahamowania odnośnie własnej cielesności ale też bardzo chciałam żeby ciąża i poród były dla mnie takim czasem samorozwoju pod tym względem i tak się właśnie stało. Czuję się dużo bardzoiej świadoma i akceptująca własne ciało, i mimo że wcześniej raczej nie mieściło mi się to w głowie i mimo że nadal wolę przy sobie zrobić wszystko sama, to jeśli zajdzie taka potrzeba wiem że mogę liczyć na partnera w kwestii masażu krocza, golenia go czy nawet obcięcia paznokci u nóg ;p Gdyby udało mi się urodzić naturalnie to byłoby miłe zwieńczenie tego 9miesiecznego procesu.
A ty Magda na kiedy termin?
Ja wam trochę zazdroszd a szczególnie Tobie bo jak mówisz miałaś zahamowania ale okres ciąży je zniwelowal . U mnie w ciąży nic się nie zmieniło w tej kwesti. Paznokcie obcinalam sama ba nawet malowałam:-D golijam się również sama i nawet do głowy by mi nie przyszło żeby poprosić partnera:-P ja nawet bardzo źle się czułam jak wróciłam do domu po cc i przez pierwsze dni nie byłam w stanie wejść sama do wanny bo nie mogłam tak wysoko nogi podnieść. Wtedy mąż mi pomagał ale wychodziłam już sama na siłę
Mam termin na poniedziałek niby. Ja też sama się golilam i obcinalam paznokcie, a masaż robił mi partner tylko na początku zanim nie doszłam do wprawy ale poczułam jego pełna gotowość do pomocy w tych sprawach jak tylko zamarudzilam że mi nie wygodnie i w sobie gotowość do przyjęcia pomocy jeśli byłoby to konieczne. Ale jak pisałam i tak wolę sama
tylko że to już mój wybór a nie ograniczenie że nie mogłabym się zdobyć
jeśli zazdrościsz to też popracuj nad tym napewno dasz radę. Może zacznij od szczerej rozmowy z mężem o tym
No właśnie tu jest chyba największy problem w ogóle nie rozmawiamy o intymności itp mąż jest skryty i bardzo go krępuja takie tematy ja wcale nie lepsza:-P jest między nami bariera. Tak naprawdę myślę że gdybym poprosiła męża o ogolenie to by to zrobił problem w tym że nigdy bym go o to nie poprosiła zrobiłaawm wszystko żeby zrobić to samej a gdybym nie dała rady to wolałabym żeby zrobiła to położna. Do masażu krocza nie wiem jakby mąż podszedł ja bym go nie poprosiła. Co do balonika to wiem napewno że nie chciał by w tym uczestniczyć i widzieć tego ja podobnie. Poprostu pewne rzeczy mnie krępuja nie w pełni też akceptuje swoje ciało nie lubię nagości:-(ale zdziwiłam się np jak byłam w ciąży i powiedziałam mężowi że usg jest dopochwowe a szliśmy razem i powiedział że w takim razie on nie wie czy chce przy tym być. Przyznam że też wtedy nie czułam się super mimo że miałam sukienkę i nic nie było widać ale aż takiego oporu nie miałam
Powlokłam się pod ten prysznic, po filmie bo sie wystraszylam ze faktycznie juz coś sie zaczyna. Skurcze byly co 10 minut (swoją drogą niezle jaja zeby organizm znał sie na zegarku:-) pod prysznicem tez je czulam ale mniej bolesne, a teraz chyba przeszly. Chcialam dzisiaj rodzic ale nie ma mojej poloznej i partnera, wiec przekladam na czwartek ;D
Co do intymnosci…moj to dopiero dziwak. Nie lubi nagiego kobiecego ciala, ani koronkowej bielizny, sexu oralngo nie zrobi i ogolnie woli spanie albo glaskanie po plecach. To dopiero jest dziwak co W ciazy smaruje mi brzuch, zaklada buty itd ale juz widze jakby mnie ogolil haha. Ma byc przy porodzie, będą jaja ;D
Emen nie rodziłam sn więc może nie powinnam się udzielać ale podobno jak po ciepłym prysznict skurcze przejdą to jeszcze nie poród jak się nasila to już:-D
Powiem ci ze jestem bardzo zaskoczona zwłaszcza że to facet:-P nie to mój z żadną z tych rzeczy problemu nie ma. Ja mam z seksem oralnym w każdą stronę no ale też nie tak ze nie zrobię poprostu bardzo rzadko:-P ale fakt przy porodzie możesz mieć jaja:-D a sam się zadeklarował czy Ty chciałaś?
Odkąd sie poznaliśmy to mówił ze bedzie przy porodzie. Mimo ze mu cos mowie to raczej nie ogarnia jak to moze wyglądać, ja zresztą pewnie tez. Z jednej strony dobrze niech zobaczy ten bol i poswiecenie, a z drugiej no to bede zle wygladac itd i biedak traume przezyje. No zobaczymy co to bedzie. Mysle ze gdybym powiedziala ze zadzwonie jak urodze to tez by bardzo nie protestował
Moj to mowi ze samej akcji nie widziak bo ja tto nanim lezalam oparta i musial mnie trzymac i zaciskaam go mocno przy parciu wiec traumy nie ma. Bardzo sie przydal przy masowaniu plecow podawaniu wody a takze zeby pogadac bo jednak to troche trwa i zleby mi bylo tak samej siedziec.
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy
dziś odebrałam swój aniball więc postanowiłam się ujawnić wreszcie. Wątek śledzę już od dawna i kibicuję, ale teraz gdy zobaczyłam na żywo obwód 30 cm podziwiam was jeszcze bardziej- maż aż pobladł . Termin mam na 30 maja pije już olej z wiesiołka i wykonuję masaż w planach jest także herbata z liści malin. Mam pytanie od którego tygodnia zaczęłyście ćwiczenia z balonikiem?
Ja zaczynalam cwiczyc powoli w 34, a w 35 juz konkretniej.
Mialam dzis skurcze gdzies od 3-ciej do 9-tej rano, dosc mocne i regularne co 10 minut. Na koniec juz zasypialam miedzy nimi. Potem jakby troche mniej regularne, weszlam do wanny i przeszlo. To polecialam na promocje do rossmana w miedzyczasie ;D
Teraz znowu sie zaczyna, mocne jak cholera, jak leze to boli bardziej. Oszalec mozna.
emen zazdroszcze, wyglada na to ze urodzisz szybciej. U mnie niestety spokój.
cześć monini ja też zaczełam na spokojnie 6 tygodni przed ale większość osob zaczyna 3-4 tygodnie przed. Chyba każdej z nas ciężko było uwierzyć że możliwe jest wypchnięcie 30 cm. A jednak. Dziś wypchnęłam 30,5. a na poczatku nie mogłam włożyć balonika nawet.