Aniball = łatwiejszy poród?

Dzięki za słowa otuchy :) czasem myślę, że kolejne obwody to kwestia przekroczenia bariery nie tylko fizycznej, ale i psychicznej :) 

Nie mogą mi zbić ciśnienia więc trochę tu poleżę, ale najważniejsze, że mały ma się dobrze i jesteśmy w bezpiecznym miejscu. 3mam za Was kciuki! :) 

Emi dzięki za pocieszenie :) Ja jutro mam termin porodu, w weekend myślałam, że coś powoli się zaczyna, ale jednak cisza. Zaczyna mi się coraz bardziej dłużyć i chciałabym już być po. 

Za to ćwiczenia poszły do przodu i dwa dni z rzędu doszłam do 27,8 cm także cel praktycznie osiągnięty :) Smitty z tym przekroczeniem barier psychicznych i fizycznych to masz dużo racji, ja obwód starałam się zwiększać powoli zazwyczaj 0,5 - 1 cm dziennie czasem nie szło nic do przodu, ale bałam się żeby nie zrobić sobie krzywdy i nie zniechęcić się do ćwiczeń.  Życzę Wam dużo zdrowia, najważniejsze, że z Małym wszystko ok i jesteście pod dobrą opieką :) 

Jo.B, doskonale Cię rozumiem... Te ostatnie dni dłużą się niemiłosiernie. Też czuję już spore zniecierpliwienie... Ale za to jakie czeka nas piękne zwieńczenie całej tej podróży, którą przebrnęłyśmy z malutkimi serduszkami bijącymi tuż pod naszymi :)

 

3mam kciuki, żeby Ci się akcja sama rozwinęła... Może już tam po mału coś zaczyna się dziać. 

27.8 cm to super wynik, możesz być z siebie dumna i ze spokojem czekać na wylot maluszka :)

 

Ja wyszłam ze szpitala i wróciłam do ćwiczeń. Jestem na silnych lekach, które mocno mnie mulą, ale balonika nie odpuszczę :D O dziwo, po tygodniowej przerwie nie utraciłam w ogóle progresu, a wręcz polepszyłam wynik! Chyba faktycznie coś w tym jest, że im bliżej porodu, tym elastyczniej tam na dole, bo hormony robią już swoją robotę w przygotowaniu nas do tego wielkiego dnia. Rozgrzewałam się od przytrzymywania i wypychania małych obwodów i na końcówce coś mi się pomyliło w kalkulacjach i myśląc, że wypycham swój max, czyli 28.4 cm, okazało się, że wypchnęłam 29,8 cm :) Czyli znowu psychika... Tylko tym razem była pomocna :D Mały wg usg ma obecnie 34 cm w głowie, 35 cm w brzuszku i waży 3,600 kg. Staram się nie tracić jednak entuzjazmu i cisnę do przodu :D

Hej Dziewczyny

Chciałam zapytać o Wasze doświadczenia z Aniball. A mianowicie czy pojawiał Wam się wodnisty płyn po wypchnięciu balonika ? 

Witaj Żaba, 

 

U mnie woda pojawia się za każdym razem, ale to kwestia żelu Feminum, którego nie żałuję. Badam się regularnie, szyjka szczelnie zamknięta, nic nie przepuszcza, ilość płynu owodniowego w normie, więc jestem spokojna, że to nie wody.

Dziewczyny- jestem w drugiej ciąży i nie używam i nie używałam annibala. Pierwszego syna urodziłam w 3h i to zapewne zasługa mojego aktywnego (na tyle ile mi pozwalał brzuszek) życia - normalnie funkcjonowałam, nie tylko leżałam w łóżku całymi dniami .

A... No i przede wszystkim baaardzo przydatne okazało się skakanie na piłce, przed planowanym porodem i zaraz po tym jak pojawiły się pierwsze skurcze. Jako fizjoterapeutka powiem Wam, że to świetnie rozluźnia mięśnie miednicy :)

Dzięki za rady :) Na ile czasu przed terminem porodu można zacząć skakać na piłce? 

Witam, ja cała ciaze ćwiczylam delikatne ćwiczenia dla kobiet w ciąży 3 razy w tyg. W ostatnim trymestrze włączyłam ćwiczenia z piłką. Nie wiem czy to zasługa tego że byłam aktywna ale mój poród trwał 1 godz obeszło się również bez rozcinania krocza i ekspresowo się zregenerowałam. Myślę że każda kobieta jeśli tylko ma zielone światło od lekarza powinna delikatnie ćwiczyć to naprawdę pozwala lepiej znieść ciaze i wiele ułatwia. 

No hej dziewczyny. 

Dziękuję za Wasze odpowiedzi ?

U mnie to jednak były wody plodowe. Rano jak wstałam po wieczornych ćwiczeniach polecialo mi nieco więcej, a później się rozkrecalo. 

Jestem już na porodówce. 

Żaba 8887 trzymamy kciuki! 

Smitty- nie wcześniej niż ostatni trymestr, jednak ja dla pewności zaczęłam tak naprawdę w szpitalu, gdy leżałam po terminie. Spokojnie 1-2 tygodnie przed planowanym terminem możesz zacząć. W czasie porodu też jest mega pomocna, bo rozluźnia więzadła dna miednicy, nie mówiąc o tym, że dziecku łatwiej wyjść na świat, gdy współgra to wszystko z grawitacją.

Żaba trzymamy kciuki.

megaNaczelnyPapuśnyBobas dzięki za podpowiedź, też zastanawiałam się kiedy zacząć ćwiczyć na piłce, żeby nie za wcześnie. 

No jestem już po porodzie. Czujemy się z synkiem dobrze. Skończyło się niestety cc z uwagi na brak rozwarcia. 

Trudno, ważne że wyszliśmy z tego cało. 

Wow, Żaba, GRATULACJE! :) To nastąpił u Ciebie niezły zwrot akcji! :) Super, że jesteście już RAZEM! W którym tygodniu+dniu ciąży urodziłaś? Najważniejsze, że się dobrze czujecie! Po malutku dojdziesz do siebie. 3mam kciuki za szybką i znośną rekonwalescencję!

 

Byłam dziś na kontroli. Ze względu na nadciśnienie i na to, że łożysko już się mocno wysłużyło, mam jechać do szpitala 21 listopada. Do tego czasu lekarz zalecił dużo seksu, żeby jednak akcja zaczęła się jeszcze w domu ;) Piłka też pójdzie w ruch... Dam znać, czy poskutkowało ;)

 

Na balonie 29,8 cm, więc teoretycznie jestem gotowa. Będę skupiała się na utrwalaniu tego wyniku... Śmieję się, że przy osiągnięciu takich obwodów, trzeba uważać przy kichaniu, żeby dziecko przypadkiem nie wyleciało :D ;)

Żaba moje gratulacje, super, że synek już jest. 
smitty trzymam mocno kciuki :)

Żaba gratulacje! Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :) dużo zdrowia i siły dla Was ! 

Smitty to może się okazać w najgorszym razie że będziemy rodzić w podobnym terminie, bo jak nic nie ruszy do przodu to mam się zgłosić 20 listopada do szpitala. Ale życzę nam obu żeby jednak zaczęło się samo bez wywoływania :) Gratuluję wyniku z balonem, myślę że możesz być pod tym względem spokojna. Ja wczoraj doszłam do 28.5 cm, dziś dzień przerwy i jak nie zacznę rodzić to jutro wracam do ćwiczeń, może uda się zwiększyć wynik. 

Dzieki dziewczyny ☺️

Urodzilam w 38 tygodniu i piątym dniu. 

Czujemy się coraz lepiej także jest ok. 

Trochę rozczarowana byłam że tak się to potoczyło.

Ale trudno widocznie tak miało być. 

Żaba gratulacje:-) 

Żaba - woooooooooooow!!!! Gratulujemy nowego człowieka na świecie! Oby rósł cały i zdrowy.

Fajnie, że Żaba może już tulić maleństwo.

 

Paulina - ćwiczysz z balonikiem? Kiedy masz termin? :)

 

Jo.B. - Jak się masz? Jakieś symptomy zbliżającego się porodu? U mnie nic, poza napinkami brzucha, które mam od 20 tygodnia ciąży, więc raczej nic nie zwiastują... A może Ty już tulisz malucha i nie w głowie Ci aniballowe forum ;)

 

Zrobiłam dziś 30,4 cm na balonie, ale bardzo trudno go utrzymać ręką, żeby nie wyskoczył. Wytrzymałam 3 minuty, no ale kolejna "niemożliwa" do pokonania bariera za mną! :)