Tak, jeśli dobrze rozumiem instrukcję powinno się kilka razy powtórzyć ćwiczenie. Ja robię średnio 3-4 powtórzenia (tj. wkładam balonik, pompuję, ćwiczę z nim ok 2 minuty i potem wypycham). Na koniec masaż krocza. Niekoniecznie wieczorem, raczej rano ćwiczę, ale to chyba nie ma znaczenia ;).
Wytrwałości życzę i aby poszło gładko przy porodzie mi się nie udało niestety bo nie mogłam po jakimś czasie ćwiczyć.
Ja piernicze. Po jednym razie mam dość. Ale dobra, dwa razy dziennie to robie
Ja nie miałam okazji długo ćwiczyć gdyż nie pozwolil mi ginekolog stwierdzając że to nie jest zbyt dobry pomysł miał przeciwwskazania. A co do tego wiem że dziewczyny ćwiczyły i były efekty porod bez nacięcia itd
W temacie ‘łatwiejszego porodu’ to w innym wątku dziewczyny pisały że w Gemini jest promocja na żel Natalis o którym pisałyśmy wcześniej.
Bardzo licze że efekty będą bo długo się z nim męczyłam, doczłapałam do 31cm i mam dość serdecznie bólu. Obecnie balon leży.
Dziewczyny nie zrażajcie się, powolutku do celu i dacie radę
Ewa a ten żel też kupowałas ? Mówisz ćwiczeń starczy ja trzymam kciuki aby udało się bez nacięcia itd
Natalis? Wczoraj zamówiłam w gemini.
Ja tez średnio ćwicze 20 min + wypycham średnio 3 razy.
dziś 24,2 cm i znowu krew fuck.
Dziewczyny urodziłąm!!!
Wyobraźcie sobie bez nacięcia, nawet otarcia!!! Miałam zzo i skurcze parte, ktore odczuwalam byly identyczne jak uczucie podczas cwiczen. Takze wiedzialam co i jak. W sumie caly porod to 3 skurcze parte, gdzie zachwytom poloznej nie bylo konca “wspaniale to robisz! cudownie!” az mi sie chcialo smiac od tych komentarzy:) wszyscy wlacznie z ordynatorem w szoku. Ale jak to pierworodka, dziecko 3980 obwod glowy 35 cm i bez naciecia? dziewczyna z sali zazdroscila bo ja po godzinie juz smigalam i nic mnie nie bolalo:) Dziewczyny ćwiczcie!!! Aniball powinien byc refundowany kazdej kobiecie w ciazy:) Takze tego, czuje powinnosc zeby isc i glosic, dziewczyny nie ma czego sie bac
Podsumowujac: zzo plus aniball = bezbolesny porod.
Gratuluję !!! Miałaś wymarzony poród Pamiętam że chyba 31cm osiągnęłaś? Do samego porodu ćwiczyłaś czy przed porodem już nie miałaś serca do tego?
ninkus, wielkie gratulacje! Dużo zdrowia i sił dla Ciebie i Maleństwa.
Dziękuję:) Jeden raz udalo m sie osiagnac 31,5. cwiczylam do samego porodu ale po osiagnieciu 30 cm tylko raz dziennie przez okolo 10 min (tak dla podtrzymania efektu).
Ninkus motywujesz! Gratulacje! Też tak chcę
Ja dziś byłam u położnej i rozwarcie mam na 3 cm a wczoraj byłam u gina i nic mi nie mówił. Kazała intensywnie ćwiczyć żeby dobić do 30 cm bo mówi ze z tymi 3 cm można chodzić dlugo ale nie trzeba
A tu w sob wesele męża siory . Chata pełna, gdzie tu się skupić na wypychaniu balona ;/
Nie przerywajcie ćwiczeń. Ja przerwałam na kilka dni bo krwawienie przy 31cm i nie ukrywam że mam dość bólu i dziś postanowiłam sprawdzić jak tam i o 31cm mogłam tylko pomarzyć. A krwawienie ciągle mi się w tym samym miejscu pojawia. Wkurza mnie już to.
Ja to już mam dosyć ciąży, zaczyna mi zwisać totalnie ten poród, byle było po wszystkim Jeszcze dostałam grzybicy, najpewniej od balona, bo zawsze tak reagowałam na wszelką gumę w pochwie
przy większych obwodach łatwo o otarcia i od razu się grzyb zalągł. Mam strasznie słaby nastrój przez to. Odkładam balon na pewno na kilka dni, a może już nawet do porodu.
Ja ostatnie dni tez mialam kryzys z cwiczeniem. Ale nie poddawajcie sie bo warto:)
I jak tam dziewczyny, jakieś postępy? Zmiany? Elcia, może Ty już po porodzie?
Ja na razie nie ćwiczę, gynazol dopiero przestaje u mnie działać, ale dziś byłam na ktg i rozmawiałam z położną o aniball i co prawda mówiła, że o tym nie słyszała, ale opowiadała jak świetnie przygotowaną pacjentkę miała samym masażem krocza. Podniosła mnie nieco na duchu i mówiła, że naprawdę warto jeszcze trochę się pomęczyć albo masażem albo ćwiczeniami. Nawet z panią dr, która wtrąciła się do rozmowy wspominały własne porody, że obie znają dyskomfort związany z nacięciem i późniejszymi problemami, bo za ich czasów to cięło się wszystkie i pro forma. Także ja chyba jutro troszkę sobie popompuję, żeby nie wychodzić z formy i oby już zadna infekcja mnie nie złapała
Majmor ja jeszcze w dwupaku. Od czw jestem u teściów bo to wesele.Udawało mi się ćwiczyć po 1 raz , wczoraj się nawet urwałam z imprezy i pojechałam do domu żeby spokojnie poćwiczyć ale dzisiaj grill w domu i nie ma szans. Chyba ze dotrzymam aż wszyscy pójdą spać . Strasznie jestem zła ale jutro już jadę do siebie gdzie będę się mogła nad tym skupić. Mój rekord z wczoraj 26.2 .
Majmor tez tak masz ze przy większych obwodach zasysa się wam też ta druga wypuklosc? Mnie się tak robi i nie mogę go później wydusic strasznie dużo czasu mi to wtedy zajmuje. Ostatnie dwa dni bolał mnie brzuch na @ ale może to przez to ze połóżna mnie nastraszyla tym rozwarciem;)
Dziewczynki ćwiczcie, warto Ja stanęłam na 31cm i dałam sobie spokój na jakiś tydzień. Wczoraj urodził się mój syn, główka 36cm. Z genialną pomocą położnej obyło się bez nawet otarcia. Bardziej od tamtych okolic boli mnie przepona od parcia i gardło od wrzasku
Co do natalisa to paczka z gemini powinna mi przyjść dziś Jak powiedziałam Pani położnej to w ramach śmiesznej anegdotki, to zaraz przyniosła oddziałowy natalis i mi zaaplikowała. Od podobno ma też pomóc w rozwarciu. Na ile pomógł nie powiem bo mi przy rozwarciu 8 cm przebijali dopiero pęcherz płodowy a żel był podany wcześniej więc obstawiam że większość go wyleciało przy fontannie wód.
Wiec dzis mi kurier ma przywiezc natalis ten promocyjny za 30zl. Któraś chętna ?