Kloto dziękuję za odpowiedź tu dziewczyny pisaly ze sie pojawia nic mnie nie boli na szczęście no moze tylko lekkie zakwasy mam jak po rozciaganiu do szpagatu;)
Fajnie by bylo jakby sie skracala tylko czy zdążę z centymetrami ale mysle ze 28 to juz bedzie dobrze , martwi mnie tylko ze moj lek dopiero kazal mi przyjsc na koniec 38 tyg a cos czuje ze nie wytrzymam, chcialabym pocwiczyc jak z epino ale dzisiaj wlasnie jak tak zaczelam to pojawilo sie to krwawienie ale sama nie wiem czy z tego powodu ze zmienilam technike czy faktycznie ukrwila sie pochwa:/ wieczorem spróbuje znowu. Czyli Ty Kloto cwiczysz mimo krwi tak?
Tak, i specjalnie ćwiczyłam na wieczór przed wizytą u położnej aby mogła stwierdzić czy te ćwiczenia w jakiś sposób wywołują obrażenia, stwierdziła, że wszystko jest ok wiec ćwiczę z czystym sumieniem dalej. Ja po półtorej tygodnia z 16,5 cm doszłam do 23 cm, więc wynik naprawdę nie jest imponujący i po tym, jak wczoraj nie udało mi się poprawić wyniku z dnia poprzedniego byłam mocno zniechęcona. Jednak nawet gdybym miała rodzić z tym wynikiem to i tak lepsze to niż 16,5 cm co miałam za pierwszym razem… Będzie co ma być
Kloto myślę że to bardzo dobry wynik !!! To 7 cm w półtorej tygodnia, ja mam w tygodnie od 20 do 25 cm więc tylko 5, ale nie ćwiczę codziennie miałam w tym czasie 4 przerwy jednodniowe. Nie ma co się zniechęcać bo jest progres też czasem sobie tak.mysle że gdybym poszła rodzic nie ćwicząc to chyba bym nie dała rady bez obrażeń, więc dobrze ze się zdecydowałam na balonik
Dziewczyny a co do spacerów czy też Was pachwiny bolą po dłuższym spacerze ? Ja nie mogę za długo chodzić bo ból mocny i czuje mocno kość łonowej.
Karolaa ja jak ost czulam pachwiny to do dzisiaj spokoj ale kosc lonowa troszke boli ale delikatnie tylko biodra strasznie bola:( ja tez 5 cm ale skurcze strasznie mecza boje sie ze do szpitala nie zdążę dojechac bo mam ponad 120 km
Dziękuję Karolaa Ja najszybsze wyniki miałam na samym początku, bo druga próba to było już 18 cm i kolejna 19,5cm, od 20 cm idzie to bardziej opornie.
Co do bólu to ja natomiast czuję ból w pachwinach i czasami w okolicach krzyża, czasem lekkie bóle jak na miesiączkę, wczoraj natomiast wyszłam na spacer, który się nieco wydłużył (5,5 km) i na sam koniec to czułam się, jakby mi ktoś szpikulec wbijał w szyjkę… na szczęście jak się położyłam szybko ustąpiło i dziś nie zaczęłam rodzić
A swoją drogą ostatnio jak mi się skończył feminum gel wpadłam na “genialny” pomysł, aby spróbować używać żelu do USG (w końcu na USG dopochwowym go używają i nikomu to nie szkodzi, a jest tani i została mi wielka butla. Po trzech dniach taka suchość mnie naszła, jakbym tam miała papier ścierny… Już grzecznie wróciłam do feminum i na wszelki wypadek kupiłam globulki z kwasem mlekowym, już dziś jest dużo lepiej niż wczoraj Tak więc ODRADZAM
Ojej Kloto:/ nie fajnie ale ja tez mam suchosc na co uzywam witaminy e 3 razy dziennie po 1 kapsulce i jest duzo lepiej ona jest gesta to fajnie nawilza:)
U mnie przerwanie stosowania żelu do USG zalatwilo sprawę, ale pewnie witamina E by dodatkowo pomogła, może tez sprobuje. NATI87, co u Ciebie, dzidzia już poza brzuszkiem?
Dzisiaj nie cwiczylam i wczoraj tez nie troche sie boje po tym krwawieniu a jeszcze w dodatku przez jakies 2 i pol godziny mialam skurcze co 20 min ale rozeszly sie na szczęście
Ja też 2 dni nie cwiczylam, trochę się boję wyniku, ale zaraz zabieram się za ćwiczenia. Mnie też dzisiaj bolało podbrzusza dość często i mocniej niż zawsze ale teraz spokój to muszę skorzystać. Trzymajcie kciuki
Dziewczyny dostalam zapalenia pęcherza:( ćw musze odłożyć:( mam wziąć antybiotyk monural jednorazowa saszetka boje sie bo bakterie moga wywolac wczesny poród a lepiej niech dzidzi jesCze posiedzi z pare dni zeby ciaza byla donoszona. Boli strasznie to kłucie w cewce:( musze duzo pic 3 razy dziennie po 2 tab uroseptu i ten antybiotyk. Ja to mam pecha:( teraz nawet nie wiem czy zdążę pocwiczyc do porodu
Ojjj nie dobrze ważne, że byłaś u lekarza i masz leki. Zawsze pod prysznicem możesz próbować robić masaż krocza, ale omijając okolice cewki, rozciągają się tylko z dolnej części. A mi na takie dolegliwości mocno pomógł 2 razy w ciazy żurawit, polecam
Wczoraj ćwiczenia na tym samym praktycznie poziomie 3 mm więcej, także prawie nic. Dzisiaj za to skurcze, ale takie pojedyncze i znowu mocniejsze niż do tej pory.
Karolla bo to juz napewno te przepowiadajace one sa silniejsze niz te BH a ja wczoraj te skurcze moglam dostac przez te bakterie ale duzo pije wody z cytryna bardzo duzo i chyba wyplukalam ta bakterie bo mnie przestalo boleć ten antybiotyk mam wziąć przed spaniem, urosept teraz wzielam. Ja w tej ciazy ani razu nie mialam bakterii a w tamtej caly czas praktycznie urosept bralam teraz chyba by mi sam urosept czy zurawit nie pomogl lepiej dmuchac na zimne a chodzi o to ze dziecko jak bedzie przechodzilo przez kanal rodny nie zarazilo sie niczym wiec dla pewnosci lepiej antybiotyk wziąć a on nie przenika przez lozysko mimo tego ze jest silny no i tez mi duzo czasu nie zostalo do wyleczenia tego czegos my kobiety mamy przekichane. Mam jeszcze pytanie czy w nastepnym tygodniu jak bym zaczela od nowa cwiczyc to zdążę jeszcze cos wytrenowac? To bedzie dokladnie 38 tc polowa. Narazie zrobie jak radzi Karolla bede masowac pod prysznicem.
Pewnie ze antybiotyk !!! Po pierwsze zaraz przed porodem nie ma co ryzykować, trzeba szybko działać, a po drugie nie jestem zwolenniczką podwazania decyzji lekarza. Bardziej polecałbym żurawit jako wspomagacz
Myślę, że spokojnie dasz radę, jeden trening po kilku dniach przerwy na pewno będzie bez żadnego postępu, ale jest szansa że zachowasz dotychczasowy wynik, więc każdy następny to będą kolejne cm poza tym tak jak dziewczyny pisały, będziesz bardziej elastyczna przed porodem także głową do góry
Dziękuję Karolaa za pocieszenie i wsparcie:) mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz:) a swoja droga ciekawe jak Nati napewno juz urodzila:) ciekawe jak im poszlo i czy wszystko jest dobrze:)
Oczywiście, wyleczenie tego paskudztwa to podstawa, nie martw się jednak na zapas A preparaty z żurawiną czy też nawet jedzenie żurawiny lub picie soków to swoją drogą wg mnie super pomysł, abyśmy już wszystkie miały na uwadze… byłoby fatalnie, gdyby któraś z nas dostała zapalenia przed samym porodem, a pomimo pięknego miesiąca maja to pogodę mamy mocno zdradliwą…
Z tym rozciąganiem to jest dla mnie ogólnie dość niezwykłe. Wczoraj mi wynik skoczył z 24 do 26 cm… Od razu mówię, że ja nie liczę pompek tylko “wsłuchuję się w organizm” jak w instrukcji z epino… Prawdę mówiąc nie wiedziałam, czy mam się cieszyć czy bać… Dziś mimo wszystko na wszelki wypadek dopompowałam do 25 cm i dałam sobie spokój z biciem rekordów, bo te 2 cm z poprzedniego dnia to mi się wydał za duży skok jednak… Albo mi się mocno zbliża poród, albo też efekt smarowania krocza olejkiem migdałowym po ćwiczeniach (3 dzień). Dlatego efektów nie przewidzimy raczej…
To prawda żurawina profilaktycznie wskazana też dziś o tym pomyślałam i wzięłam narazie żurawit, ale w naturalnej formie chyba lepiej
Dzisiaj podczas cwiczeń miałam skok z 25 na 26,3cm także też nie malo, ale uznałam że jak nie mam żadnego bólu po ćwiczeniach, ani plamienia to jest ok, widocznie ta różnica dla naszego organizmu jest do przyjęcia. Ja bardziej czuje dyskomfort jak utrzymuje ten balonik niż przy wypieraniu. Ważne żeby robić wszystko z glowa, lepiej 2 dni zrobić ten sam wynik niż zaraz przed porodem się “uszkodzic”.
Oj dziewczyny jak Wam zazdroszcze tych ćwiczeń:) ciesze sie z Waszych sukcesów Kloto jezeli nie mialas krwawienia przy tym to napewno Twoj organizm staje sie podatny na rozciaganie pewnie za sprawa hormonow ale to sprawa indywidualna:) co do zurawiny to ja popijalam sobie swoja bo mama mi uzbierala z lasu:) ale juz dawno ja wypilam a tak to sobie podjadalam ale zurawina ma swoje plusy i minusy stale przyjmowana wyplukuje wapn z organizmu a co dla dziecka jest bardzo wazne przy budowaniu kosci wiec jej nie jem codziennie juz moim zdaniem lepiej witamine c brac w naturalnej postaci czy w tabletkach bo zakwasza mocz a bakterie w takich warunkach gina:)
Dziewczyny czytam o waszych ćwiczeniach i ich wynikach i naprawdę podziwiam waszą determinację. Super że robicie wszystko by urodzić SN i to jeszcze by uniknąć nacięcia krocza. Żałuję że przeszło 5 lat temu nie trafiłam na takie forum i również nie podjęłam walki o lepszy szybszy poród. Mój pierwszy poród zakończył się cc chociaż zaczął się naturalnie. Drugi poród też cc ponieważ syn był za duży by podjąć próbę porodu naturalnego (4550 g miał) a teraz urodzę trzecie maleństwo i już wiem że znowu będzie cc. Trzymam za was kciuki bo widzę że wasze terminy porodu już są blisko.
Dziękujemy gabilabi:) ja takze sie boje ze skonczy sie cc bo pierwsze tak sie skończyło ale jeszcze czeka mnie w 38 tc ważenie dzidzi i jak bedzie ponad 3 800 to bedzie cc tak powiedzial moj gin bo jestem za drobna na takie dziecko w tamtej ciazy zaklinowal sie moj chlopiec