4 trymestr

Lea o tak, teraz z górki 😊 bywają upadki , ale zdecydowanie więcej jest uniesień 🤗

A jak Anetko  , ,Zosia już lepiej z nią? 

Ja myślę, że wszystko zależy od dziecka i jego charakterku. Mysmy nie mieli kolek, ładnie pili, spali także dla mnie to cudowny okres :) wiadomo połóg i te sprawy.. początki karmienia to cięższy czas ale samo dziecko było idealne 

O jej, teraz to już nieporównywalnie lepiej. Brzuszki zdarzają ale już sporadycznie, ulewan się już zdecydowanie mniej zdarza . Teraz to takie pocieszne, bystro patrzące i się uśmiechające �

Ohh to cudnie  :)) malutka jest pewno oczkiem w głowie swojego taty, mamy to już wiemy :))

Tata wniebowziety, to on ją rozbawia, rozsmiesza jak jest marudna , bawi się z nią podczas kąpieli. Cudaczny boombelek :)

Ja ciągle mężowi powtarzam, że chłopy zawsze chcą mieć synów ale to jednak córki są ich oczkiem w głowie 

Oj tak, córeczki tatusiow

Super, piękny czas przed Wami! 

Mój chłop też chciał chłopca, ale ostatnio jak byliśmy u znajomej, która ma córkę, to stwierdził, że te dziewczynki takie fajne i grzeczne :D

Teraz w rodzinie mówia, że trzeba byłoby parkę. Już wujek żartobliwie podgaduje, że ma chłopaka, to jest sposób. Ten z filmu 'u pana boga'

4 trymestr już za mną :) 

Z perspektywy czasu byl to bardzo wymagający czas i pewnie najgorszy bo ciężko było mi się pogodzić  z tym jak jest. Oczywoscie pogodziłam się z rzeczywistością i zaakceptowałam to jak jest. Miałam inne wyobrażenie o tym jak bedzie bedac w ciazy. Teraz wiem że dużo mogę znieść i mam sporo cierpliwości. 

 

Walka o laktację, dużo płaczu córki niewiadomego pochodzenia, bóle brzuszka córki, moja burza hormonów, duzo nerwów. Tak pamiętam ten okres. Tak naprawdę zaczęło mnie troche cieszyć macierzystwo w 2 miesiącu gdy widziałam że już córka reaguje na mnie, jest jakiekolwiek kontakt. Teraz tesknię trochę za tym jak była noworodkiem i czuje ze teraz bardziej bym docenila ten czas i go lepiej wykorzystala.

 

Właśnie przechodzę renesans drugiego miesiąca. Teraz gdy mała jest dłużej aktywna , bystro z zaciekawieniem śledzi i wodzi wzrokiem za nami .. to teraz cieszę się ,że to mnie spotyka, ta mała słodycz wykrzesała że mnie tyle radości, tyle satysfakcji i motywacji .. 

Iwona takie uczucia są normalne, bo to zarówno bardzo piękny, ale i mocno wymagający czas. Też było mi ciężko, ale w pewnym momencie sobie odpuściłam. Stwierdziłam, że to przecież szybko minie. Trzeba się cieszyć tymi chwilami, bo tak szybko mijają. 

Dużo też zależy od wsparcia jakie mamy dookoła. Mi dużo dało to, że miałam rodzinę wokół mnie, która chętnie pomagała.

Ja tak miałam przy pierwszej córce. Byłam bardzo zmęczona, chciałam, żeby ten czas szybko minal. I minął. Teraz z perspektywy czasu nie pamiętam tych ciężkich chwil tylko te fajne;). Obecnie z drugą córka bardziej wyluzowałam, potrafię lepiej docenić ten czas. A Mała też już skończyła 5 miesięcy. A jeszcze niedawno pisałam na forum, że jestem w ciąży..  Szok;).

mamuska julii i jana oj zgadzam się ! mąż zawsze chciał syna, ale synek był mamusiowy :d i ja ciagle mówię, że pierwsze dziecko to córeczka tatusia i on wszystko dla niej zrobi :D 

 

u nas też juz skończone dwa miesiące i w końcu zaczyna być trochę łatwiej bo i kolki mijają i dziecko zainteresowane bardziej światem 

Iwona  ,,najgorsze,, za Tobą:)

Ja się cieszę że tamto już jest za mną, z dnia na dzień widzę i się cieszę jak córa robi a kuku , jak pokonuje kolejne przeszkody w domu  ,jak już jest kumata, jak mi odpowiada po swojemu  ,  coś pięknego:))

 

 

I tak córeczki są tatusiowe... jeden znajomy ma chlopaka 9 lat ma, córka mu się urodziła był w niebo wzięty,  i mówił że syn to na siebie zarobi ,  a córce da wszystko hehe :) 

Oj tak Mazia , ,Inka czas leeeccciiiii ,po naszych babokach to widać :)

Mazia właśnie o to chodzi, brzuszki są sporadycznie, a już taka kontaktowa jest że się z mężem wzruszamy.. dziś nas szalenie zaskoczyła pięknym głosem jaki wydawała. Zaczyna się baby fever :)

O tak to jest niesamowite jak każdego dnia dzidzia uczy się nowych rzeczy. Obserwowanie nowych umiejętności, które się pojawiają z dnia na dzień jest naprawdę wzruszające i piękne ❤️

Niezwykle to jest , że z tak małego człowieczka dzień po dniu robi się mała osóbka, moja osóbka na całe życie 🤗

Uff fajnie dziewczyny że dużo z was nie przedstawia tego jako najgorszego przeżycia 😊