4 trymestr

Cześć Mamusie. 

Czy z Waszego doświadczenia 4 trymestr czyli 3 pierwsze miesiące życia bobaska są "najgorsze" i najbardziej wymagające? 

Nie. Chociaż byłam po CC i miałam długie cięcie. Ważne dla mnie bylo: pomoc najbliższych ( u mnie to mąż i moja siostra) obiady w mrozie i dużo leżenia. Nie bójmy się prosić o pomoc czy wprost powiedzieć że musimy poleżeć. Ja też miałam bardzo lajtowego syna który w nocy budził się tylko raz na karmienie, więc może też inaczej to przezywalam. Teraz druga ciaza i zobaczymy czy będzie tak samo

Potrzebowałam pomocy męża , bo moje cycki to były głazy 🤣. Tak to połóg przeszłam całkiem ok , mało snu ale bez tragedii

Dla mnie nie były takie źle. Byłam po CC i drugiej próbie naturalnego porodu więc najgorsze dla mnie były pierwsze dni. Baby blues, nawał pokarmu, brak snu. Mąż bym z nami w domu 3 tygodnie, nikt inny nam nie pomagał ale jeśli ktoś na możliwość to warto korzystać z pomocy. Mała wtedy dużo spała. Najgorsze były by miesiące 2-3 jak mała miała kolki. 

Ja nie wiem czy kiedykolwiek potem jest lepiej haha

Nie no pierwsze miesiące dni da najgorsze potem to już rutyna i jest zdecydowanie łatwiej. Dla nas 4 miesiące to był kosmos bo syn miał okropne kołki. 

Połóg nie był zły, teraz też jest okej choć rodziłam tydzień temu,a już gdzieś nie krwawię co mnie martwi. Położna była i mówi,że tak może być. Jak nie ma gjrsxzki boli brzucha to nic się nie dzieje zobaczymy co dalej 

Dla mnie najgorsze było kiedy  zaczęła płakać aż się zanosić i nie miałam pojęcia o co chodzi ,to było najgorsze- zwłaszcza w pierwszych 2 tygodniach, kiedy to się  wzajemnie poznawaliśmy

Noszenie na leniwca dużo mi pomagało,  jej też. 

Z czasem już wiedziałam, który płacz co oznacza.

Teraz ma 8 mcy więc już wgl jest duuuzzzooo łatwiej, prościej.

 

Chyba zależy od dziecka i tego jak organizm dochodzi do siebie;) ja po pierwszym porodzie czułam się świetnie a najgorsze było to że córka miała zamienione dni z nocą i spala w dzień w nocy już mniej;) i musieliśmy trochę powalczyć z przestawieniem jej godzin ;) kołki były w miarę znośne ;)

Zaś drugi poród dosyć ciężko więc i połóg nie był łatwy bo wymagałam dodatkowej opieki co trochę odciazylo przy dziecku;) ale córcia jest bardzo płaczliwa co się niestety nie zmienia więc to chyba najgorsze potem kolki i problemy z kupka;( więc przy jednej córce nie było tak źle a przy drugiej już kosmos;) i tak jak Mazią pisze że ten 4 trymestr chyba trwa dalej;) haha 

Absolutnie nie;)! Poczułam ulgę, że już nie jestem w ciąży i że córka juz jest na świecie. Miałam CC więc ciężki był dla mnie pierwszy tydzień, później już było ok;). Ćwiczę, spaceruje, czytam książki, oglądam seriale, wygospodaruję czas na wszystko, serio. To też kwestia organizacji. Młoda odkąd skończyła 2 miesiące przesypia już całe nocki, ogólnie (odpukać!) póki co nie jest zbyt wymagającym dzieckiem, więcej się śmieje niż marudzi;)..

Aktualnie śpi w wózeczku na tarasie, a ja obok na rowerku stacjonarnym ogarniam trening, oglądam serial na Netflixie i przeglądam forum;)..

Oooo tak koniec z piekącym bólem bioder  po porodzie  plus możliwości spania jakkolwiek jeśli było sn;) 

Przesypia całe noce.  Kurde to jest coś 🤣

Inka to pozazdrościć jak Ci córeczka mając dwa miesiące przesypia cała noc. A karmisz piersią czy mm? U mnie synkowie jeden jak i drugi zaczęli przesypiać całe noce dop na moze ok po roku jedynie sporadycznie się im zdarzyło przespać od 1 w nocy bez przebudzenia się do jedzenia do 5rano ale nie więcej ale na drugi dzień już były np. pobudki do cycka co 3 godz więc takich dni bez pobudek było nie wiele dop po roku tych dni było więcej. Nie wiem czym to idzie . Teraz spie z młodszym synkiem ma już 5lat ale śpię z nim ponieważ majac dwa latka zachorował na guz mózgu ,4lata jest czysto ale nigdy nie wiadomo na jak długo i puki co żyjemy tym że jest dobrze i chce mieć synka zawsze obok także nie wiem jak ja to ograne mając obok 5 latka w łóżku a po drugiej stronie niemowlę , mam nadzieję że bedzie dobrze. CC mam już 11 czerwca i strasznie się denerwuje.

I wow

Jak miała 2 miesiące to spala 23-6  więc dla mnie to już jakby przespana nocka;), Teraz ma 3 mce i śpi 22 lub 23- 8 rano wiec jest super, ale wiecie, nie chce przechwalic, bo zaraz będę miała nauczkę i pobudki co 2 godzinki;)..

Ogólnie o 19 kapanie, mleko i spanie, no i 22 lub 23 ją budzę jeszcze na mleko żeby jeszcze zjadła i wtedy idę też spać;).

Ja karmie MM, i w dzień je trochę częściej przez to, że tyle śpi w nocy. Sumarycznie wychodzi jej mniej więcej tyle ile powinna zjadać wiec jest ok;)..

W ogóle jak człowiek normalnie się wyśpi w nocy to całkiem inaczej funkcjonuje cały dzień, to jest jednak mega plus..

 

Ewcia, to już niedługo. Powodzenia! Nie stresuj się, bedzie dobrze. Ja przed moja CC też się stresowałam, a wcale nie było źle;)..

Dla mnie na pewno nie był to najgorszy czas. Dziecko dużo śpi w dzień, mam czas żeby cokolwiek ogarnąć, nie ma jescze takich problemów typu lek separacyjny itp :D dla mnie zdecydowanie gorzej jest tak od pół roku :D wlansie wchodzimy w ten czas że trochę jest mamoza :D ale są też plusy. Dziecko jest bardziej komunikatywne, cięgle zachwyca nowymi umiejętnościami itp. 

Xxyyzz oj tak jak śpi to już chwila dla mamy choć u nas mam wrażenie,że ciągle karmię zmieniam pieluchy lub ściągam pokarm 

No ale powiem tak, każdy okres ma swoje plusy i minusy. 

Mazia dokładnie, z niemowlętami to raz są dni super i więcej się odpocznie i dzieciątko mniej chce a czasem są dni cięższe, ale kto jak nie my mamusie dajemy radę zawsze w każdej sytuacji;) 

Ewcia ja też jestem po CC. Co prawda nie planowanej ale chyba planowana jest lepsza niż ta nagła. Takie jest moje zdanie. 

Faktycznie te pierwsze trzy miesiące życia dziecka są według mnie i na przypadku moich dzieci najbardziej wymagające Aczkolwiek później też to dziecko bardzo dużo od nas wymaga wszystko też zależy od dziecka w przypadku moich dzieci było to tak że faktycznie u nas syn był bardzo ale to bardzo wymagający na samym początku Ja bym powiedziała że nawet do pół roku później też zaczęła się akcja zęby bo właśnie pomiędzy pół roku a dziewiątym miesiącem była chwila spokoju wtedy też na pół roku podcięliśmy synkowi bo w końcu się udało przy pandemii tak jak to już wiele razy tutaj wspominałam gdzieś podciąć wędzidełko podjęzykowe więc właśnie od momentu tego szóstego miesiąca to do 9 gdy zaczęły wychodzić mu zęby była chwila spokoju ale był naprawdę wymagającym dzieckiem Później gdy zaczęły się te zęby No to od nowa było ciężko Natomiast teraz w przypadku córki faktycznie też te pierwsze trzy miesiące były chyba najbardziej wymagające bo gdzieś tam samochodzikiem lekkie bóle brzuszka Musieliśmy się siebie nauczyć nawzajem wypracować jakiś tam system funkcjonowania natomiast nie było aż tak źle jak z synem nie wiem z czym to jest związane czy być może już z naszym takim luzem który mieliśmy w sobie Po pierwszym dziecku czy z tym że właśnie nastawiliśmy się psychicznie że czeka nas to samo co przy synu czyli ogromne kolki potrzeba Właśnie takiej ciągłej bliskości nieodkładalność i ogólnie taki ciężki czas a Ku naszemu zaskoczeniu okazało się że córka jest zupełnie zupełnie inna wiadomo jak to maluszek również potrzebowała i potrzebuje tej bliskości ale nie jest to do tego stopnia jak było to przy synu że różne dolegliwości dawały tak czadu że naprawdę momentami ciężko było funkcjonować a w szczególności właśnie na początku w tych pierwszych trzech miesiącach także tak ja na przykładzie moich dzieci Potwierdzam że istnieje coś takiego jak ten czwarty trymestr u jednego dziecka będzie on bardziej intensywny U drugiego mniej na pewno to też dużo zależy od zachowania podejścia rodzica ale faktycznie jest coś takiego

To u mnie długo nocki w gotowości jak nie mleko to za dużo wrażeń w ciągu dnia i pobudki;( 

Początki bywają trudne ale to też zależy może od przygotowania nastawienia się co nas może czekać;) 

Pojawienie się noworodka to wielkie zmiany ;) 

 

To prawda, pozytywne nastawienie i dobra organizacja to podstawa.