10 sposobów na udane Święta z maluchem

Magicznypazur w załączniku dodałam zdjęcie może skorzystasz z któreś propozycji hahaha…
ja w tym roku kupiłam 60 sztuk plastikowych bombek :slight_smile: myslę że się sprawdzą. Najgorsze że mojego to łańcuch i korale najbardziej zachęcają do ściagania… Przez 2 dni olewał choinkę a tu zobaczył koraliki to tak mi je ściągnął i zrobił zamieszania że 2 godziny je rozplątywałam wr…

chyba jednak przywiążę Roi haha :smiley: najlepszy ten ze streczem :smiley:

A moj synek pieknie pomagal ubierac choinke. Nic
nie sciaga tylko najgorsze jest to ze chce ja wlanczac do pradu sam i musze gopilnowac zeby tego nie robil,

oo jeszcze mój post z zeszłego roku tutaj jest xD… no i nieaktualne z narzeczonym bo nas olał… i świeta znów z rodzicami…tzn dziadkami Alana…boje sie ,że jak maluch dorwie się do choinki to będzie katastrofa…

choinka ubrana, ale nieprzywiązana u nas… obawiam się, że cały czas będę gonić za synkiem w te święta… :stuck_out_tongue: chyba będziesz musiała tak samo gonić jak ja greendream :stuck_out_tongue:

My właśnie ubralismy z córką choineczke taka mala mamy , zakupy zrobione. A małemu Kubusia wi podobają się najbardziej światełka i czerwone bombki

sliczna choineczka :slight_smile: a dziś w końcu doszły mi bombki i dziecko nie chce odejsc od choinki… Boje sie ze jutro jak wstane to z choinką na głowie bo wszystkie bombki mi ściąga…

Ciekawy i przydatny artykuł, na pewno skorzystam z porad, bo będą to pierwsze święta mojej półrocznej Madzi. Dzisiaj ubieramy choinkę, ciekawe jak mała zareaguje.
Roxi, moja druga córka taż bardzo interesowała się właśnie koralikami, (miała wtedy 11 miesięcy). Chwila mojej nieuwagi i choinka była na podłodze. Dobrze, że nie miałam szklanych bombek, tylko plastikowe i malutkie drewniane ozdoby. Od tej pory zawsze przyklejamy stojak z choinką do paneli taką mocną bezbarwną taśmą. Nie widać jej bo ustawiamy pod choinką szopkę.

Kacper w tym roku pierwszy raz widział choinkę ale się nie interesował, dzień przed wigilią poturlał się do choinki i zaczął szarpać za bombki, dobrze że bardzo mocno przymocowałam stojak bo inaczej by choinka upadła na niego… najgorsze były wigilie bo najpierw u mojej mamy od 15 do 19, a potem na następną i wróciliśmy około 22 i był strasznie zmęczony i marudny…

Powiedzmy, że moja Święta do tej pory są w połowie udane… Wszystko przez moją “wspaniałą” babcią, która uwielbia się kłocić, a szczególnie w Święta :confused:

U nas mogą być :slight_smile: nic specjalnego. Pomijając fakt że moja super tesciowa-zero gustu w prezentach…Kupiła mojemu 16 miesięcznemu synkowi piżamkę… 7-8 years… i jeszcze mówi że w sam raz hahaha… Nie lubię prezentów które leżą potem bo ja o nich po roku zapomnę a do tego ani się nie ucieszył ani się do niczego przez najbliższe 5 lat ten prezent nie przyda… Już wolałabym gdyby kupiła parę rajstopek i układankę drewnianą za 10 zł i tyle.

magiczny, współczuję babci, szkoda, że nie potrafi sobie odpuścić kłótni nawet w święta.
Roxi, mój maż dostał w pracy piżamkę dla mojej wtedy 4-miesięcznej córki na 4 -lata.

Roxi o rety współczucie. A Twój D. nie może jej zasugerować, że robi niepraktyczne prezenty?

U nas Święta spoko. Nie licząc tego, że Miłoszek omal nie zrzucił na siebie półtora metrową choinkę (tak go dziadziuś pilnował:)) i tego, że przeszkadzał podczas ubierania choinek, wszystko było w porządku. :slight_smile:

U nas swieta jak najbardziej udane :slight_smile: prezenty rowniez. Roxi tez nie lubie takich prezentow ktore beda pozniej lezec przez dlugi czas bo zazwyczaj sie o nich zapomina

Agnieszka no niestety nie… Ale niestety rodziny się nie wybiera. Za to babcia mojego męża jest najukochańszą babcinką pod słońcem :slight_smile: Złota kobieta <3 Bardzo się ucieszyła, że ją odwiedziliśmy wczoraj :slight_smile:

roxi133 u mnie podobnie, tylko nie aż z taką różnicą :smiley: chrzestna mojego synka kupiła mu ciuszki na 104/110 cm, wygladają tak na 4-5 lat haha :stuck_out_tongue: bo zasugerowala się tym, że synek nosi 98 rozmiar. Ale przecież nie wyrośnie z tego 98 w ciągu dwóch miesięcy, a ponadto między tymi 98, kóre nosi i 104/110 jest straszna przepaść :stuck_out_tongue: no cóż, kiedys tam będę ubierać :stuck_out_tongue:

Tak mi się przypomniało, jak pięknie synek ubierał ze mną choinki. ;))

U nas święta udane. Pierwsza taka wigilia. Czemu?? Bo pierwszy raz były prezenty pod choinką, bo w takim gronie (ja z mężem i synem, brat z żoną i synem, rodzice, młodszy brat i babcia). Bratanek 5,5 roku już rozumie o co chodzi, zastanawiał się czy Mikołaj trafi do domu babci, czy przyniesie mu to co napisał w liście i tak dalej. My z bratową po kryjomu pakowałyśmy, podpisywałyśmy prezenty. prezentów pod choinkom chyba więcej niż ozdób na choince :wink: W pierwszy dzień świąt odwiedziliśmy rodziców męża, jego babcię. A drugi dzień spędziliśmy we tróję <3

Nasza choinka stała na piecu kaflowym (nie korzystamy z niego, jest na nim drewniany blat położony). Synek mi pomagał ubierać choinkę. Tzn poprawiał mnie, bo co założyłam bombkę to on ściągał i pokazywał gdzie ją zawiesić. Dziś już rozebraliśmy choinkę, bo jednak dodatkowy blat w małej kuchni przydaje się :wink: Ale dla Bartusia rozbieranie choinki to jeszcze fajniejsza zabawa :slight_smile:

U nas również udane święta. Synek był przy ubieraniu 2 choinek, u moich rodziców i u nas w domku. U nas więcej próbował ściągać bombki, u rodziców był spokojniejszy i bardziej usłuchany. Dla synka w sumie to były 3 święta, ale pierwszych nie ma szans pamiętać, bo miał wtedy 2 tygodnie.
Prezentów było dużo, ale synek bardziej niż swoimi prezentami interesował się tym by wszystkim rozdać te prezenty. Jedynie minusem było to, że miał tyle wrażeń, tyle osób było, że nie mógł zasnąć. Zasnął dopiero po 23, gdy trzeba było jechać do domu. Zasnął w aucie.

Przez tydzień mieliśmy spokój z choinką, mała jej jakby nie zauwazała. Ale po tym czasie mamy problem , gdy tylko dojdzie do choinki i teściów to bierze lampki od oswietlnenia do buzi ! Cały czas trzeba przy niej stać. Pokój jest zaraz przy kuchni , więc gdy tylko gotuję mala biegnie to choinki . Jak nie lampki to ściąga ozdoby.

Małgorzata__eL masz ślicznego synka! :slight_smile:

Powiem Wam, że mój synek w ogóle nie interesował się choinką… W ogóle. A ja myślałam, że będzie próbował ciągnąć za bombki, ale nie :slight_smile: