Na l4 będziesz miała pieniądze jak i nie możesz zostać zwolniona więc nie masz czym martwić się;)
Ja nie e przedszkolu ale w podobnej branży bo też z dziećmi. Tyle że niepełnosprawnymi . Wiele bym ryzykowała nie idąc na zwolnienie. W 11tc poszłam już na zwolnienie
Ja bym też jak najszybciej poszła. U nas teraz takie choróbska szaleją, że boje się co moi przyniosą a co dopiero być pół dnia wśród tych zarazków
u mojej córki w przedszkolu każda jak zachodziła w ciążę zaraz szła na l4 to nie te czasy choć uwaga mój lekarz np. do połowy ciązy nie da l4, a ja mi dał w końcu to leżące ;/ więc teraz też na kogo się trafi bo chcieć, a móc to dwie sprawy .
Ja co prawda wcześniej zwolnienia nie potrzebowałam bo byłąm na wychowawczym , ale jak juz nie jestem to je mieć muszę i mam leżące bo ten lekarz innych nie daje, więc go zmieniam
Niestety niektórzy lekarze tak mają, że byle na swoim...
Nie martw się i idz na L4 - płatne 100%. Problem by bym gdybys nie miala ciągu pracy przez ostatnie 12 miesięcy po wtedy się nie należą pieniądze na l4 ciążowym. Przedszkole jest gorsze niż zakaźny, więc nie ryzykuj...
Nie słuchaj tych głupot, posłuchaj siebie. Najważniejsze jest teraz Twoje zdrowie i maluszka. Pracę zawsze można zmienić, więc nie warto się zamartwiać na zapas takimi rzeczami. Skup się na sobie bo sama wiesz co jest dla Ciebie dobre.
Nie możesz spokojnie iść na chorobowe
kalusia no niestety niektórzy tak .
Jak masz dobrego lekarza to l4 dostaniesz od ręki i bez marudzenia , ale u mnie w mieście Ci na NFZ marudzą . Nie są chętni dawać l4 i ja slyszałam , że ciąża to nie choroba ... prywatnie nie ma takich problemów
Mazia nawet jeśli by były trudne warunki? Ja pracowałam z dziecmi bardzo zaburzonymi które miewały ataki agresji i obrywało się opiekunom. Ciekawe kto by odpowiadał później gdyby coś się stało a lekarz nie chciał dać L4. Poszła bym na pewno do innego. Nie ryzykowała bym
U mnie troche może inaczej ale ja też chodząc prywatnie odrazu dostałam zwolnienie ale u mnie ciągle leżenie;( bo ciągle coś, nie wiem jak by było państwowo.
Ciąża nie choroba;) pewnie że nie ;) starość też nie;D
Wszystko zależy od tego jak się czujesz. Praca w przedszkolu to jednak ryzyko zakażeń i dźwiganie dzieci, więc jeżeli obawiasz się o swoje zdrowie to idź na zwolnienie bez zastanowienia.
Jutro mam wizytę u lekarza i wezmę zwolnienie. Zdrowie moje i dziecka jest najważniejsze. Myślę, że niepotrzebnie przestraszyłam się tego Zusu, przecież pracuje i nikogo nie oszukuję.
Jesteś w grupie ryzyka - zadaj sobie pytanie co dla Ciebie jest piotrytetem - zdrowie swoje i maluszka czy praca?
A teraz idź po zwolnienie. Tego czasu i zdrowia nikt Ci nie odda.
Powielę to co już tutaj padło :) posłuchaj siebie! Jeśli masz schizowac przy każdej infekcji w pracy to ja bym poszła na zwolnienie.
Ja też pracuje przy ludziach i ich chorobach i poszłabym tak czy siak. Akurat się złożyło że pierwszy trymestr miałam tak duże zmęczenie że kwalifikowało się do zwolnienia lekarskiego :D
Wezme na pewno zwolnienie tym bardziej, że mam dosyć duze mdłości i kreci mi się w głowie. Jest mi ciezko wstać na 7 do pracy. Juz dzis zostałam w domu bo w przedszkolu panuje rumien. Troszke kiepsko bo powiedzialam o ciazy telefonicznie dyrektorce a nie osobiście ale trudno. Chyba za mocno się przejmuje.
Mam taką nadzieję bo nie chciałabym zostać beż pieniędzy.
xxyyzz ten lekarz jest jakiś dziwny nikomu nie daje w ogóle l4 chodzącego gadałam z położną, a jak go zapytałam o l4 to powiedział, że mi da bo mam dwójkę dzieci, ale bez tego to nie wiem co by było . Pytałam dopiero by je mieć od 20 tygodnia bo wcześniej nie potrzebowałam
Dziwny lekarz.. z leżącym to w sumie człowiek jest uwięziony w domu
Sylwia każda z nas panikowała więc spokojnie :) a masz naprawdę zawód o dużym ryzyku więc nawet jakby ktoś się doczepił to się spokojnie wybronisz
Dziwne żeby tak dawać kobiecie ciężarnej zwolnienie leżące.