Czy zostawiacie małe dzieci w domu same, kiedy chcecie pójść do do sklepu po zakupy lub na podwórko ?Czy zdarzyło się wam to kiedyś zrobić , bo ja ostatnio byłam zaskoczona moja koleżanka a ma chłopca w wieku 3 lat samego go zostawiła na godzinę i pojechała do sklepu a mi tłumaczyła że często tak robi, co zrobić w takiej sytuacji dla mnie jest to nie do pomyślenia? A gdyby mu się coś stało nawet nie chce tak myśleć.
Nie wyobrażam sobie tego, że miałabym zostawić dziecko samo w domu, dziecku nie wolno ufać, bo zawsze może przyjść mu do głowy jakiś głupi pomysł i może stać się tragedia- może wyjść samo z domu, wypaść przez okno, wpuścić kogoś obcego, przecież ono jeszcze nie rozumie, że nie wolno tak robić… Mam 6 letniego brata i nigdy nie wpadłabym nawet na pomysł, żeby zostawić go samego w domu, chociażby na chwilę.
Nigdy bym nie zostawiła dziecka w domu samego, nawet jak śpi, choć czasem czuję się jak “uwiązana.” Może się wydarzyć cokolwiek i taka osoba będzie się obwiniać do końca życia za swoją głupotę. W sumie małe jest prawdopodobieństwo, że coś się złego (pożar, włamanie, porwanie…?) wydarzy pod naszą nieobecność, ale ja tam wolę nie ryzykować.
Słuchajcie ona mając wtedy 8 letnia córkę potrafiła zostawić ją na kilka godzin samą z 2 letnim wtedy smykiem.
Yyyy… Zostawić to można dziecko, które ma lat 7, a i to nie na długo. Ale takiego małego szkraba to bym nie zostawiła nawet na 15 minut. I co z tego, że śpi, przecież za dwie minuty może obudzić się z płaczem, zanieść się i tragedia gotowa…
O jeny w szoku jestem szczerze Wam powiem …co prawda moja sasiadka 2 latka z kilku msc córka zostawiała i szla powiesic pranie na podworka ( mała na łózku lezała a chłopczyk ogladal baje) była tam moze 4 min ale jak tak mozna …w ciagu kilku sek. moze zdarzyc sie tragedia a gdzie tu kilkanascie min , czy godzine .
Nie wyobrazam sobie naprawde…nigdy nie zostawilam malego bez opieki nawet na 10 min …zawsze mam go na oku . Czasami idzie do swojego pokoju po auto i sie zasiedzi ( 1 min ) wtedy wstaje i ide do niego …
Raz kacpra okolo 2 msc temu ( śpiącego ) zostawilam z 15 letnia siostrzenica i poleciałam biegiem do sklepu za rogiem …telefon miałam przy sobie i miała jak tylko wstanie dzwonic …całe szczescie mały smacznie spal
Ale 15 latka to nie 8 letnia dziewczynka .
K. chrzestny ma kumpla ktory ma 7 msc córkę i daje na spacer 9 latce …sama chyba bym mu nie uwierzyla , ale kiedys pod blokiem patrze …i z szymem - O Alusia , szukamy mamy mlodej ale nie bylo …byla tylko pod opieka jakiejs dziewczynki i chlopca , siedzieli na ławce …doszlismy do domu , wypakowywalam zakupy , patrze przez okno a tam ta dziewczyna Alisie niesie na barana ;O w szoku bylam bo jak K. byl maly to nawet szym. nie pozawlalam na talkie zabawy
Mi sie wydaje ze ludzie którzy nie maja styczności z maluchami mogą pewnych rzeczy nie wiedzieć, jak sie dziecko rozwija co potrafi, ale rodzić zeby zostawił 3 latka samego w domu?
Moze jestem przewrażliwiona a moze po po prostu normalna;) nie zostawiłabym swojego malucha w domu nawet jak by spała żeby wyjsc na chwilę z domu.
9 latka jako opieka dla malucha? nie dopomyślenia chyba w takiej sytuacji warto zadzwonić w odpowiednie miejsca, wówczas może to obudzi w rodzicach wyobraźnię
ja też bym się nie odważyła, zbyt bujną mam wyobraźnię żeby zostawić dziecko samo w domu, brr nawet o tym myśleć nie potrafię. Zresztą nie widziałabym problemu żeby zapakować dziecko do wózka tudzież samochodu i zabrać ze sobą na zakupy, a dla bezpieczeństwa spokojnych zakupów wybrałabym porę snu malucha. U nas dziecku na spacerach się śpi właśnie najlepiej
Małe dziecko nie myśli racjonalnie, dlatego nie zostawiłabym malucha samego w domu. Kiedy przeczytałam o tej historii, zaczęłam się zastanawiać, gdzie ta matka ma rozum?! Ciekawa jestem, co by zrobiła, gdyby wydarzyło się coś, a jej w tym czasie by nie było, bo spokojnie na zakupach spędzała czas. Jak dla mnie jest to narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia. Zastanawiam się czy tacy ludzie zmądrzeją kiedyś…
Z tego co mówiła mi przyjaciółka, w Ameryce jest tak, że nie można pozostawić dziecka samego w domu, nawet kiedy ukończył 12 lat, bo kiedy, któryś z sąsiadów zgłosi to na policję, rodzice mają problemy.
Absolutnie bym nie zostawiła małej samej w domu ani na chwilkę .Moim zdaniem jest to strasznie nieodpowiedzialne bo takie małe dziecko może np wziąć nuż i z nim biegać , może stanąć na krzesło i z niego spaść , może zjeść np krecika .Ile się słyszy o takich przypadkach w telewizji , rodzic niby na chwilkę wyjdzie a dziecko otwarło okno i wyleciało .To jest chwila i tragedia gotowa . Takie małe dzieci nie wiedzą co robią a nawet trochę starsze dziecko może zrobić jakoś głupotę gdy nas nie będzie w domu . Mi mała na zakupach nie przeszkadza i zawsze biorę ją ze sobą A np jak na chwilkę wychudzę ze psem to także zostawiam ją pod opiekom narzeczonego czy mamy . Na pewno jak będzie starsza to wszędzie będzie chodziła ze mną .U mnie to rodzinne jest takie przewrażliwienie ale nie narzekam bo przynajmniej jestem ostrożna . Nie radzę nikomu też dzieci zostawiać samych w domu .
Jak już jesteśmy przy zostawianiu dzieci w domu to chciałam poruszyć jeszcze wątek o którym ostatnio było bardzo głośno czyli zostawianie samych niemowlaków w samochodach , szczególnie w letnie dni .Jest to bardzo niebezpieczne i już kilkanaście czy kilkadziesiąt dzieci poniosło śmierć w ten sposób .Po prostu z przegrzania czy z braku powietrza . Wystarczy chwila nieuwagi i życie kogoś tak bliskiego może się skończyć . A więc nie zostawiajcie dzieci samych nigdzie !!! ANI W DOMU ANI W SAMOCHODZIE ITP
3 latek?? trochę za wcześnie!! i to dużo za wcześnie… ale to już tak jest… niektóre mamy nie mają w ogóle wyobraźni… nie chcę oczywiście nikogo urazić swoją opinią,ale potem są różne dziwne wypadki,dzieci umierają… ciekawe do kogo miała by taka kobieta pretensje,gdyby małemu coś sie stało… nie życzę tego oczywiście,ale wszystko się może zdarzyć!!
To jest nie do pomyślenia co się na tym świecie dzieje… 3 letnie dziecko same? Ja bym nawet 5 letniego nie zostawiła. Dzieci mają różne pomysły i nie zawsze te pomysły są mądre. Bałabym się. Ja akurat mam 3miesięczną córeczkę i też nie spuszczam jej z oka. Nawet jak idę sobie kanapkę zrobić do kuchni to nie zostawiam jej samej w pokoju. Biorę ją do bujaka i ze sobą
No właśnie …głupota ludzka nie zna granic , ale wszystko do czasu …wszystko do czasu .
No właśnie,wszystko do czasu,ale dlaczego zawsze musi dojść do tragedii,żeby ludzie poszli po rozum do głowy?? potem może być za późno na różnego typu refleksje!!!
M.Napierala podejrzewam , że ludzie przedtem te słowa skierowali nie raz w czyjas strone…O sobie zapomnieli pomyslec . Ja jestem dosc spontaniczna …czasami nie przemysle tylko powiem …zrobie ale jesli chodzi o moje dziecko to wole stanac ii 2 razy sie po glowie podrapac niz cos zrobic …
Wiadomo , kazdy jest tylko czlowiekiem i nie da sie dziecka przed wszystkim uchronic …mam na mysli upadki czasami lekkie oparzenie paluszka czy spuszczenie sobie czegos na palec ale takie jak zostawianie w domu dzieci bez opieki ktore nie mysla jeszcze rozsadnie …jest dla mnie nieporozumieniem …bo tu ewidentnie przyczyniamy sie do krzywdy dziecka .
Dokładnie Monika!!! Zgadzam się z Tobą w 100%!!!
Ja kilka lat temu gdy byliśmy na wczasach mimochodem podsłuchałam rozmowę dwóch młodych mam, chodziło chyba o wieczorne wyjście. Jedna z nich mówiła że nie mogą wyjść bo nie mają co zrobić z dzieckiem, druga że mają dobrą nianie(myślałam że chodzi o opiekunkę )mama skończyła że ma zasięg 300 metrów. Mnie osobiście opadły ręce, ale jak widać jest to często praktykowane, dziecko miało około roku. Ja osobiście bałabym się zostawić samego w domu nawet 11,czy 12 latka.
My często korzystaliśmy z niani i w doku i na wakacjach ale polegało to na tym, że niania była w domu ze śpiącym już dzieckiem a my przed domem w ogrodzie czy w pokoju obok u znajomych (na wakacjach). I tak co jakiś czas wchodziłam po coś do domu i sprawdzałam, bo a nuż niania by mnie zawiodła:). Nie wyobrażam sobie zostawić dziecko w domu i iść na zakupy czy do knajpy.
To my ostatnio robiliśmy małego grilla we dwoje i nie chciałam, by narzeczony znów stał sam na dworze, a to, że znam swoje dziecko i podejrzewałam, że się nie obudzi, to zdecydowałam wyjść na dwór. Co prawda przed opuszczeniem domu, zostawiłam jeden telefon w pokoju przy małej (bo nie mamy elektronicznej niani), a drugi zabrałam ze sobą i wyłączyłam głos, by móc jej nasłuchiwać. Mamy nielimitowane rozmowy, więc bez obaw słuchałam dziecka. Co jakiś czas i tak zaglądałam do niej, by mieć pewność, czy jest ok
Dla mnie karygodnecjest zostawienie dziecka bez opieki, samiusieńkiego na tak długi czas i wyjście na zakupy. Przeciaż nigdy nie wiemy co dziecku strzeli do głowy. A fantazję dzieci mają dużą. Dlaczego nie zabrać dziecka z sobą na zakupy? Dla niego to może być świetna przygoda i wiele się ucczy chociażby przez kontakt ze społeczeństwem