Zmiany na skórze BO SPODZIEWAM SIĘ CHŁOPCA?

Witajcie mamusie,
od jakiegoś miesiąca zauważyłam na twarzy, szyi, dekolcie i plecach krosty (nie trądzik), których nigdy wcześniej nie miałam. Byłam wczoraj u dermatologa i powiedział mi, że to ze względu na to, że spodziewam się chłopca i w moim ciele krążą męskie hormony. Czy któraś z Was tak miała? Szczerze mówiąc trochę zdziwiła mnie ta diagnoza… Co pomogło?
Dermatolog zalecił żel i krem antybakteryjny i powiedział, że minie to dopiero po porodzie.

A podobno w ciąży z chłopcem się pięknieje :wink:

P.S. przeszukałam już forum i nigdzie nie znalazłam podobnego problemu :frowning: Może któraś z mam pomoże?

Pierwsze słyszę taką teorie… Moze te wypryski, to wina ogólnie hormonów, ktore szaleja w Twoim organizmie w czasie ciąży i to, ze będziesz mieć synka nie ma akurat znaczenia?
Nie wiem, ale znalazlam wątek, w którym wiele dziewczyn tez ma problemy z cerą i okazuje się, ze byly w ciąży z chlopcami…choc nie ma wzmianki na temat diagnozy Twojego lekarza;) Moze cos w tym jest…
Wklejam link do wątku:)
http://lovi.pl/pl/forum/1/810/13

Tak samo miałam w ciąży mnóstwo kostek na plecach, a nigdy w życiu ich nie miałam. Urodziłam synka i minęło, ale na ile to było przez to, że w ogóle jestem w ciąży, a na ile miało znaczenie, że to chłopiec to nie wiem:) zresztą ja a ogóle w ciąży miałam okropne problemy z cera

Pierwsze słyszę o takiej zależności. Byłam w ciąży z chłopcem, byłam w ciąży z dziewczynką i nie widziałam różnicy w wyglądzie skóry

Ja jestem w ciąży z chłopcem i nie mam żadnych krostek z tego tytułu. Wydaje mi się ze to moze być wina hormonów jak Ewelina mówi ale nie ze względu na płeć dziecka :wink:

Ja miałam tak samo, też chłopiec, ale nie wiem, czy to od tego czy w ogóle szał hormonów. Krosty na twarzy, szyi, plecach, jak znikały zostawały mi takie ślady (blizny?), ale wszystko minęło w połowie drugiego trymestru mniej więcej. Zmieniaj ręcznik i koszule nocne co 2 max 3 dni, ja jeszcze używałam do twarzy kremu emolium trójaktywny, trochę pomógł (w ogóle miałam wrażenie, że mi się skóra zrobiła taka cieńsza i bardziej wrażliwa na początku ciąży).

Ja jestem w ciąży z 3 chłopcem mam też wypryski na twarzy,ale wydaje mi się że to wszystko zależy tak naprawdę od hormonów pozdrawiam

Dziewczyny, a jakie kosmetyki stosujecie na te krostki? Mi polecono Bioderma antybakteryjna aczkolwiek cena (50zł za krem i 50zł za żel do twarzy) mnie odstraszyła. Znacie jakieś kosmetyki antybakteryjne, które można bezpiecznie stosować w ciąży?

Musisz uważnie czytać etykiety, bo kosmetyki na wszelkie krostkowe zmiany trądzikowe mogą zawierać antybiotyki
Musisz szukać wśród takich specjalnie dla przyszłych mam.

Ja byłam w ciąży z chłopcem i nie miałam ani jednej krostki a wg teorii Twojego lekarza powinnam mieć. :slight_smile: a tak całkiem serio uważam, że odpowiedzialność za to ponoszą hormony, które szaleją w Twoim organizmie, ale płeć dziecka nie ma żadnego znaczenia.

A jeśli chodzi o krem to tak jak poleciła MAM czytaj etykiety albo zawsze możesz przemywałam zmiany skórne kremem z emolientem np Oilatum. Na pewno o przyda Ci się później a teraz możesz używać go sama.

Tak jak piszą dziewczyny to wina hormonów a nie płci dziecka:)
Poszłabym na twoim miejscu do dermatologa, on przepisze Ci odpowiednie maści, dużo ich dla kobiet w ciąży nie ma ale ja dostałam kilka i mi pomogły:) a dermatolog zna skład więc wie co będzie bezpieczne dla płodu

Tylko potem, po takiej wizycie u dermatologa zapytaj jeszcze farmaceutę czy możesz stosować. Ja kiedyś poszłam z synem do dermatolog przepisała maść ze sterydem, wróciłam potem do niej, że nie pomogła, bo zmiany wróciły. Ona.na.to, że da coś innego, zaznaczyłam, że nie chcę maści ze sterydami. Powiedziała, że ta będzie bez sterydu. Po czym w aptece w rozmowie ze znajomą farmaceutką wyszło, że jest w maści steryd.

Ja tez bym poszła do dermatologa niech zerknie i coś zaproponuje a jeśli chcesz sama spróbować to faktycznie zwróć uwagę na skład pod kątem antybiotyków ale tez co ważne zobacz kolejność skladu w danym kosmetyku tzn jeśli skald zaczyna się od Aqua, gilcerynium lub parafinum i przez 5 pierwszych składników nie znajdziesz żadnego składnika aktywnego który zadziała na daną potrzebę skórną to krem jednym słowem lipa mam na myśli również aloes pantenol lub niacynamid. Tym bardziej jeśli taki krem kosztuje 40-50 zł to kompletnie się to nie kalkuluje bo produkcja wyniosła grosze przy takim składzie wiec cena jest kompletnie nieadekwatna do jakości produktu :wink: zaopatruje gabinety kosmetyczne w preparaty profesjonalne dlatego pozwoliłam sobie napisać coś więcej :slight_smile:

Jak już wspomniałam, byłam u dermatologa :wink: Polecił mi Biodermę ale cena jest lekko zaporowa. Chyba faktycznie najlepiej będzie poradzić się farmaceutki w sprawie zamiennika tych kosmetyków. Marta.Wróblewska dziękuję za wskazówki! :slight_smile:

Zdecydowanie to nie kwestia płci dziecka, a raczej hormonów. Mimo, że byłam w ciąży z dziewczynką, patrząc na teorię Twojego dermatologa to ze skórą miałam sporo problemów. Bioderma ma fajne kosmetyki niestety dość drogie. W składzie trzeba przede wszystkim unikać retinoidów, miałam serum z retinolem i odpuściłam go sobie. Z tego co pamiętam, a to właśnie częsty składnik kosmetyków przeciwtrądzikowych.

Magros masz racje retinoidy czyli pochodna wit A są często stosowane w preparatach przeciw trądzikiwych bo maja genialne wręcz działanie na taka skore ja w zeszłym roku przyjmowałam wit A w tabletkach efekt rewelacja tylko tak jak mówisz absolutnie nie dla kobiet w ciąży. Trzeba tego pilnować żeby w składzie nie było retinolu bo wywołuje ciężkie wady rozwojowe płodu. Na moich tabletkach nawet był spory znaczek kobieta w ciąży przekreślona i drukowanymi literami napisane nie dla kobiet w ciąży. Wiadomo w kremie będzie go o wiele mniej bez porównania do tabletek ale ja bym nie ryzykowała :wink:

Tez miałam trądzik na plecach i ramionach , to wina hormonów mi minęło chwile po porodzie .

Dlatego bardzo dużą uwagę trzeba przykładać i czytać składy kosmetyków, które chcemy użyć szczególnie w ciąży i unikać m. In. Retonoidów czy antybiotyków właśnie. Marta widać że masz fach w ręku i wiedzę dużą. :slight_smile:

Rewers ja teraz w ciąży tez mam taka kaszkę na czole i trochę na skroniach coś tam próbuje zadziałać peelingiem i maską algową z kaktusem raz w tygodniu i całkiem niezle to wychodzi myślałam żeby na niektore krostki nanieść maść cynkową żeby jeszcze tak punktowo zadziałać zobaczymy :slight_smile:
Kasia dziękuje miło to słyszeć to moja pasja jakby nie było :slight_smile:

ja spodziewam sie chłopaka ale jakoś nie zauważyłam zeby mi pełno krostek wyskakiwało. na brzuchu fakt mi zaczeły wyskakiwac ale to podobno od tego ze brzuch się rozciaga tak wyczytałam na jakimś forum