Zmiana na normalną łyżeczkę jest zazwyczaj możliwa, gdy maluch potrafi stabilnie trzymać sztućce i bez problemu przekłada jedzenie do buzi. Często następuje to między 10 a 12 miesiącem życia, ale każde dziecko rozwija się w swoim tempie
Danutka ja też podpowiem dla drugiego dziecka. Jeszcze nie jest pewne kto będzie chrzestnymi, ale pewne jest, że jak nie oni to sama kupię te sztućce :)
Hihi :)
A wlansie , w jakim wieku Wasze maluchy zaczęły same już jadać łyżeczką, widelcem ?
Trafiać do buzi jedzonkiem ?
Córka będzie miała już 11 mcy , a ja jej nawet nie dawałam jeszcze aby sama próbowała jeść łyżką... hahah chyba sama na to nie jestem gotową, aby zaczla mi już sama jadać...
DaNutka będzie z pewnością wesoło z tymi sztućcami;)
Na początku dawałam jeść rączkami kawałki, choć zaczęłam od papek. Nie jestem fanką blw. Stosuję je zamiennie. Jakoś koło roczku już machała łyżką, oczywiście nie wszystkie posiłki, bi jednak większość byłaby wszędzie tylko nie w brzuszku.
O tego sie na pewno boi każda z nas, nakarmione będzie wszystko wokół a w brzuszku tyle co nic
Właśnie o to wszytko wokół się najbardziej boję, bo jednak sprzątać nie bardzo lubię 😀
Haha ja też właśnie...
Cieplojwst więc może na pole ją dam i niech tam zaczyna przygody z łyżeczka hehhe
O jak masz możliwość to pewnie
Ta świeżym powietrzu też jedzonko inaczej smakuje więc jak najbardziej można próbować
Ja korzystałam z płaskie do około pół roku, może ciut dłużej. Później zmienilam na głębszą jednak córka nie odczuła zmiany i bez problemu je i z glebszej łyżeczki i z widelczyka.
Za miesiąc zaczniemy przygodę z rozszerzeniem diety :D
Mąż juz kupił plaska łyżeczke a mi się wydaje po tym jak się zachowuje ze będzie wolała jesc rekami
Iwonka o to byłoby wspaniale;) tylko jedzenie prawdopodobnie wszędzie ;) my za jakieś 1,5 miesiąca będziemy próbować pierwszego warzywka
Lubiłam etap rozszerzania diety. Od razu cała rodzina je zdrowiej jak dziecko zaczyna już zjadać obiadki 😀
U mnie największy bałagan jest jak starsza córka chce karmić młodszą:D.. Ma 9 lat więc sporo rzeczy już opanowała, ale nadal nie może złapać lecącej miseczki kopniętej nogą przez siostrę:DDD..
Hahaha oooj jeszcze się wyrobi i refleks do latających misek będzie rewelacyjny!;)
Super, że ją karmi, dla niej pewnie frajda, a dla ciebie niezastąpiona pomoc :)
Dokładnie, wszyscy zadowoleni:)
Oby u nas też tak było, bo narazie moja córka lubi hyc ciupciana jak dzidziuś