Dziewczyny powiedzcie mi, czy Wasze dzieciaczki również mają poprzestawiane pory spania przez tę zmianę czasu? Moja córka zwykle chodziła spać o 21 i wstawała o 5 na jedzenie i później o 7 już na zabawę. A teraz potrafi do 23 nawet siedzieć i zamiast spać dłużej to wstaje koło 6 i ani myśli, żeby spać dalej. Dzisiaj zafundowała nam pobudkę o 5 20 i był ryk jak chcieliśmy ja położyć do łóżeczka. Dlaczego tak się dzieje? Przecież takie maleńkie dziecko nie zna się na zegarku.
wyobraź sobie że moja miesięczna córeczka ma tak samo jak twoja córcia. zawsze po kąpieli i jedzonku o dwudziestej pierwszej kładła już się spać a teraz jest otwarta dwudziesta trzecia ona dalej czuwa. nie śpi dłużej i czasami nawet budzi się w nocy … zupełnie jakby straciła poczucie czasu. próbowałam wszystkich sposobów aby poszła spać nawet męczyłam ją bardziej przed snem ale to i tak nie pomaga
Mój maluch w dzień chodził spać o 13 teraz o 14 a wieczorem zamiast o 21 zasypia o 22 :-S
Judytka to Tobie tylko przestawil sie o godz. mojej cały sen się zaburzyl.
No właśnie mojej też. Liczyłam na to, że też się wszystko o godzinę przesunie i sobie dłużej pośpimy a tu kuku, wstajemy praktycznie przed świtem…
no to witam w klubie. a takie wstawanie przed świtem przekłada się potem na spanie w dzień o innych godzinach. jak zawsze rano spała dłużej niż w południe tak teraz jest odwrotnie i dlatego w nocy je się niechce spać
U nas spanie w dzień jest w ogóle kompletnie rozwalone. Od jakiegoś czasu Ania mi zasypia tylko na dworze w wózku. Ewentualnie na korytarze, gdzie też jest chłodno. Potrafi tam spać nawet 4 h, podczas gdy w domu jak już zaśnie, to na pół godziny. Dobrze, że mieszkamy w domu, bo w bloku to by mi w ogóle nie spała.
ja moje dzieci muszę pochwalić bo tylko 2 dni nam zajęło przestawianie na nowy czas. idą spać o 20 a budzą się o 7.
w południe też nie mamy większych problemów.
a moj synek od kilku dni wstaje rano pozniej niz zwykle…mi to nie przeszkadza, przynajmniej sie wysypiam ;p nie wiem tylko czy rozregulowala go zmiana czasu czy ta pochmurna pogoda jaka stale jest za oknem bo mi tez sie wowczas chce bardziej spac;p
rikitiki… mi mala właśnie też zasypia wózku na spacerze haha
U nas wszystko poprzekręcane już Wstaje o 8 ok ale chodzi spać o 21 ! gdzie zawsze zasypiał maks. 20… częściej o 19 zasypial a teraz problem,bo nagle odkąd zmiana czasu mu się poprzesuwały drzemki i robi sobie dodatkową o 18 na pół godzinki
a tak miał 2 tylko… mam nadzieję,że to przez pogodę…
Moja córka to chyba zwariowała przez tą zmianę czasu…albo to nie moja córka, prawdopodobnie ktoś mi ją podmieniła. Wczoraj budziła się chyba dwukrotnie (po tym jak uśpiłam ją ok 20stej) by zapaść w sen ten właściwy, podyktowany wcześniejszą histerią i domaganiem się nie wiadomo czego…o godz. 2. Wstała o 10tej…zrzuciłam winę na pełnię, która miała wczoraj miejsce…Ale dziś też miałyśmy problem pomimo senności, przecierania oczek i ogólnego rozdrażnienia zasnęła o 21…i oby tak było do rana
rikitikitam u nas początkowo było tak samo, w domu pół godzinne drzemki, a na dworze mógł spać godzinami. Jak długo byliśmy na spacerze, tak długo spał w wózku.
Teraz łagodnie przeszliśmy zmianę czasu, tzn. budzi się ok. 7 rano, tak jak wcześniej. Natomiast zasypia o 21, gdzie normalnie o 20.30 po kąpieli już spał.
A moja Ania zmierzła jak nie powiem co uparła się, że spać nie będzie. Mąż już przejął warte, bo ja nie mam siły. Nawet przy cycu mi nie chciała zasnąć, a kołysanek jej śpiewać nie będę, bo straciłam głos. Ciekawe do której będziemy się dziś męczyć. Chyba wstawię łóżeczko na korytarz:P
u nas dziś noc i ranek w takich godzinach jak wstawała zawsze jednak ją godzinę przytrzymać rano do jedzenia. mam nadzieję że jutro także będzie w pracy w godzinach
U nas pory zasypiania i budzenia się pozostały w trybie poprzednim, z tym że czas się zmienił o godzinę wiec i o tą godzinę zmieniło się nam. Synek zasypiać o 19 i wstawał ok. 6 rano. Teraz zasypia o 20 i wstaje ok. 7 rano. Drzemki w dzień ma dwie - pierwsza zawsze była tak mniej więcej 2 -3 godz. po przebudzeniu czyli wcześniej ok. 8-9 pierwsza. Teraz jest ok 9-10. Druga była popołudniu ok. 13- 14 teraz też mniej więcej jest ok. 14-15. Czyli w sumie małe zmiany i nie wpływające niekorzystnie:))
Mam nadzieje, że i u Was się wszystko unormuje:)
Powolutku już się zaczyna wszystko normować. Co prawda Ania zasypia nadal dosyć późno,ale już powoli zaczyna się budzić bliżej 8 niż 6. Mimo to, jak obudzi się o 6 to już dalej spać nie zamierza
U nas przez kilka dni były problemy ze spaniem w dzień i w nocy ale na szczęście tym razem synek szybciej się przestawił.
U nas nadal spanie małej jest takie w powijakach…zasypia ok 20stej, ale 21-22 się budzi nie jakoś z płaczem z powodu głodu, lecz z uśmiechem na ustach i chęcią zabawy. Przykładam ją do cyca…i zasypia po jakimś czasie. Może w tym tygodniu sen nocny bardziej się unormuje gdyż pogoda będzie sprzyjała dłuższym spacerom, które bardziej korzystnie wpływają na mnie, córkę jak i jej sen - chyba, że ta teoria okaże się mylna…to będę szukała dalej przyczyn i tego jak temu zaradzić
Ja przez pierwszy tydzień byłam wykończona teraz na szczęście jest lepiej ,ale synek coś nie może sam zasnąc i prosi się o kołysanie. Najgorzej jest mi w nocy go ukołysać .