Złość i płacz przy karmieniu piersią

Witam Wszystkie Forumkowiczki, zwracam się z prośbą o pomoc i propozycje. Otóż mój 8-tygodniowy synek, po przystawieniu do piersi po ok. 2-3 minutach ssania zaczyna się złościć i płakać, puszczać i łapać pierś, prężyć i wyginać. Sytuacja powtarza się praktycznie przy każdym karmieniu w dzień, w nocy ogólnie podczas karmienia przysypia więc jest spokojnie. Kiedy dostaje butelkę (zdarzyło się) to je spokojnie i wszystko jest w porządku. Czy macie jakieś pomysły lub czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?

Ja coś takiego nazywałam strzelaniem z piersi. Mała właśnie tak około 3 miesiąca rwała mi cyc i tylko w ciągu dnia. Noc spokojna, mleko ściągnięte do butli wsuwała bez zająknięcia. Przybierała dobrze na wadze, kupki dobre to nawet nie traktowałam tego jak problem. Może po pierwszej wodnistej porcji te mleko zaczyna wolniej lecieć i dziecko musi włożyć więcej wysiłku w ssanie a mu się tak po ludzku nie chce. Dobrze jest też ograniczyć wszystkie zewnętrzne bodźce i karmić w zacisznym miejscu. U nas przeszło … A potem był kryzys laktacyjny itp …

Mam dokładnie to samo - z butelki pije ładnie, spokojnie a jak przystawiam do piersi to sie wije, mruczy, piszczy, puszcza sutek, chwyta itp. Myślałam, że to ból brzuszka albo coś ja irytuje - ale chyba tak po prostu dzieci robią kiedy muszą się trochę napracować by dostać mleczko :slight_smile: Ja się śmieje, że moja mała się z cycem kłóci :slight_smile:

U mnie działa przetrzymanie małej przez ok 4 godziny (też ma 2 miesiące, więc już można co 4 godziny) bez jedzenia - wtedy się rzuca i pije ładnie przez pierwsze 15 minut, potem kolejne 15 sie wije i sobie popija, ale sie nie przejmuje.

Ale tak jak Artan pisze - póki przybiera na wadze to nie ma problemu :slight_smile:

Artan a nie boisz się w nocy karmić z butelki? Bo ja sie naczytałam, że 90% dzieci które zmarły z powodu śmierci łóżeczkowej były karmione butelką w nocy i matki karmiąc przysypiały, a dzieci sie dławiły … i teraz kiedy karmię małą butelką mam oczy jak 5 zł bo tak sie boję …

Nie karmiłam w nocy z butli, tak mi się skrótowo napisało :-). W nocy tylko cyc. Ściągniętym karmiłam ( a raczej opiekunowie karmili) jak gdzieś musiałam wyjść.

Ja tak miałam przy pierwszym synku, ale na początku. Po urodzeniu dostałam pokarm po m3dniach i mały zdążył polubić butelkę i za nic na świecie nie chciał ssać piersi. Płakałam, bo miałam dużo pokarmu, za każdym razem jak przychodziła pora karmienia to najpierw przystawiałam go do piersi i tak samo - złość, krzyk, kręcenie głową, 0dciągałam pokarm i dawałam mu swoje mleko w butelce i tak to trwało 3 tygodnie…ciężko było, ale powtarzałam tą czynność za każdym razem i udało się.

Anna-1a wcześniej ładnie ssał? może zmieniłaś coś w diecie i mleko ma inny smak? Może jesz coś więcej, coś czego wcześniej nie jadłaś, albo nie piłaś?

Nienormatywna to nie wyciągasz dzidzi z łóżeczka jak karmisz butelką? Ja za każdym razem wyciągam :slight_smile:
A co do ssania tej piersi to zgadzam się z dziewczybami… za dużo pracy żeby coś wyleciało z piersi więc woli strzelać fochy a mama nie wie co robić odciąga do butli a z butelki mleczko prawie samo napłyea do buzi :slight_smile: kup kapturki na sutki :slight_smile: one dużo pomagają i dziecko lepiej sobie chwyci a i mleczko lepiej leci

Ja calkiem na poczatku mialam taki sam problem bo w szpitalu mala przyzwyczaila sie do butelki i potem nie chciala mi ssac piersi bo to przeciez ciezka robota polozna kazala mi nawilzac piers woda wiec pstrykalam szczykawka w piers i po kilku dniach przeszlo malej, albo tak jak mowi E. Dylag dobre sa kapturki na piers

E.Dylag - ja spię obecnie z małą a butle mam na ziemi … wiec tylko siegam i wkładam do buzi i musze sie bardzo pilnowac by nie przysnąć …

Kapturki próbowałam ale jakieś wieksze są te sutki wtedy i mała nie chce chwytać, ale słyszałam ze działa

manndarynka - z tym ssaniem to od początku był trochę problem jako, że mój Maluszek przysypia w trakcie karmienia i trudno go czasem dobudzić. Jak mu daje swoje odciągnięte z piersi mleko to nie ma problemu ze zjedzeniem go, więc raczej nie o smak mleka chodzi…

A może dziecko przyzwyczaio się już pić z butli i denerwuje się, że z piersi nie leci tak szybko jak z butelki?

Według mnie ta sytuacja może być spowodowana tym, że mleczko leci zbyt szybko lub zbyt wolno i jest go mało. Dziecko nie powinno dostawać butelki, aby nie oduczyć się ssania piersi. Możesz spróbować karmić przez kapturki, wtedy dziecko nie będzie za bardzo czuło różnicy między piersią, a butelką. Podczas karmienia powinnaś dziecko uspokajać, wziąć do zaciemnionego pomieszczenia, w którym nie będę dziecka rozpraszać kolorowe przedmioty, dźwięki, telewior itp.

Tak jak juz napisałam nie podawaj butelki, bo może tak być, że z niej leci dziecku łatwiej i taki sposób karmienia upodobało sobie dziecko ponieważ nie musi się męczyć.

Anna-1 mój synek też na początku mega przysypiał, pociągnoł pare razy i koniec… pamiętam jak położne w szpitalu mi go rozbierały i szybko ubierały żeby się rozbudził :stuck_out_tongue:
spróbuj te kapturki, naprawde fajna sprawa:)

Też mogę powiedzieć że tak miałam na początku strasznie mnie to irytowalo chwile dobrze mała ssala z piersi a po chwili rzucała się kręciła płakała nie wiedziałam o co chodzi czy mleka nie ma czy nie leci… odciągniete mleko z butelki piła oki bo faktycznie łatwo leciało nie musiała się tyle namęczyć ale byłam twarda i przystawialam do piersi obie musiałysmy się tego karmienia nauczyć i był sukces po nie długim czasie :slight_smile: wiec nie idź na łatwiznę z ta butelka :slight_smile:

Też tak miałam na początku, ale podejrzewałam, że powodem tego jest zbyt szybki i duży wypływ pokarmu z piersi, przez co dziecko nie mogło spokojnie połykać. Ja przed karmieniem odciągałam przez kilka minut pokarm z każdej piersi, aby wypływ mleczka był mniejszy. U nas to się sprawdziło, ponieważ mleko słabiej płynęło, a dziecko mogło spokojnie połykać. Ściągnięte mleczko podawałam później z butelki.
Jeżeli masz laktator spróbuj odciągać pokarm przed karmieniem, przez 2-3 minuty. A następnie przystaw do piersi. Moja córa jak była większa nauczyła się przełykać większe porcje mleczka, które szybciej płynęło. Jednak na początku zachowywała się jak Twoje dziecko.

Ja też mam ten problem. Moja mała jest wcześniakiem i w szpitalu dokarmiali ją butelką. Miałam pokarm, ale córeczka nie chciała ssać, gdy już podali jej butelkę. Nie poddałam się jednak i dziś karmię tylko piersią. Mała często przysypia po chwili ssania, albo rzuca się na wszystkie strony, płacze, nie chce chwycić piersi. Mam wrażenie, że to przez wolniejsze wypływanie mleka. Córeczka ma trzy tygodnie i teraz, kiedy laktacja się unormowała mleko płynie wolniej i mała musi się trochę namęczyć, aby się najeść. Nie podoba jej się to i ma “nerwa”. Do tej pory nie karmiłam odciągniętym mlekiem, bo bałam się, że odrzuci pierś

AgnieszkaE-1976 dobrze,ze się nie poddałaś, ja też walczyłam o to aby synek ssał pierś, było na prawdę ciężko, ale udało się. Dziecko w końcu “zrozumie”, że nie ma wyjścia i jakoś załapię tą pierś, przynajmniej tak było u mnie.

Anna-1 możesz jeszcze karmić strzykawką, tak jak to robią w szpitalu tak żeby zapomniał o butelce i tak jak piszą dziewczyny staraj się unikać butelki.

Anna, możesz próbować rozbudzać dziecko przed karmieniem, np. zmianą pieluchy, pocierając mokrymi chusteczkami, albo rozbierając dziecko. Moja też mi przysypiała przy piersi. Pamiętam, że strasznie się męczyłam, aby ją rozbudzić do karmienia. Z czasem jej to minęło, ale było to irytujące, że z butli mój pokarm je, a przy cycusiu zasypia.
U nas najlepiej sprawdzała się metoda z rozbudzaniem poprzez przebieranie przed karmieniem. A jak w trakcie mi zasnęła, to pocierałam jej rączki wilgotną chusteczką, lekko smyrałam uszko, pocierałam podbródek. Wiem, że to brutalne, ale jakoś dziecko trzeba nakarmić.

Anna-1 i co jest coś lepiej? Próbowałaś kapturki? Czy nie są jednak potrzebne?

Może mu za wolno leci i się złości? Wiadomo z butelki szybciej i łatwiej. Sama tak miałam.
Posmakował kilka razy łatwiejszego sposobu na jedzonko i teraz nie będzie chciało mu się wkładać więcej siły i zaangażowania w cmokanie cyca :slight_smile:

Jeżeli to przez, że woli butle bo tam łatwiej się pije, to chyba nie zaczynał by płakać po jakimś czasie, lecz od razu. Bardziej mi się wydaje, że po jakimś czasie zwiększa się wypływ, co mu utrudnia połykanie.