Żłobek czy babcia

Umnie plus taki że babcia jest szczęśliwa jak dziewczyny wcinają owoce. Więc najpierw owoców a później nie powiem też dostaną coś słodkiego.

Taka babcia, która kupi owoce zamiast cuksow, czekolad i sztucznych produktow to zloto

Anetka niby tak, ALE to jedna z wielu kwestii. Wolę zostawić dziecko z teściami, i których słodycze są na porządku dziennym, niż z rodzicami, którzy nakupują owocków i cudawianek, ale niekoniecznie potrafią się zająć dzieckiem.

Dzięki za wszystkie sugestie. Dam szanse mamie. Nnajwyżej w razie gdyby nie dawała sobie rady albo gdybym sama zobaczyła, że niekoniecznie wychowuje dziecko w sposób który mi odpowiada to zapiszę dziecko do prywatnego żłobka. Mamy na wiosce dwa, więc mam nadzieję, że w którymś zostanie jeszcze miejsce. Zresztą jeden żłobek jest klubikiem, można tam oddawać dziecko na godziny i myślę, że z tego skorzystamy żeby odciążyć trochę babcię a dziecko przyzwyczaić do placówki.

Lea&Leo to świetnie. Na pewno się świetnie zorganizujecie. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko

Oj tez na to licze :)

Lea leo to dobry pomysł

 Na pewno dziecko będzie lepiej zaopiekowane z babcią niż w żłobku. Jeśli jest możliwość to warto skorzystać chociaż do tego 2 roku życia. Później dziecko jest bardziej komunikatywne i chętniej zostanie w żłobku niż roczniak :)

Bardzo dobrze rozegrane.. babcia się nacieszy , ale też co jakiś czas odpocznie. A dzieciątko będzie się powolutku oswajać 

Dobra decyzja. W razie czego jest plan B ;)

Też właśnie najbardziej mi zależy na tym żeby synek już trochę podrósł zanim poślę go do żłobka. Gdybym go chciała oddać do publicznej placówki to już by teraz tam szedł, czyli w  wieku 9 miesięcy. A on dopiero uczy się siadać samodzielnie, więc nie wyobrażam sobie jak by sobie poradził wśród już biegających dzieci. 

Super, że masz możliwość go zostawić. Taki starszak to jednak inny wymiar. Po pierwszym dniu w żłobku mąż zapytał córki " która Pani krzyczy" a to od razu pokazała paluchem na jedną z kilku. Ale po rozmowach okazało się, że pani krzyczy "cisza cisza" więc jestem w stanie to zrozumieć  :)

Ojej super Leo ,znalazłaś rozwiązanie 🙂🙃

Synek ile ma  w tym momencie mcy ? 

Ja bym go dała do żłobka bo dziecko się dobrze rozwija z innymi dziećmi i są tego  same plusy, jak bedzie chorował to wtedy prosiłabym babcie o pomoc. tym bardziej skpro się nie dogadujesz, a przez te 8 miesięcy mama ma ci wychować dziecko. 

My mamy daleko rodziców, więc u nas żłobek był wyborem oczywistym.  Z perspektywy czasu widzę, że dobrze robi to mojemu synkowi. 

Wybrałabym babcie, to tylko parę godzin w ciągu dnia, oddasz dziecko do żłobka i pewnie przez pierwsze pół roku będzie chorować to pewnie i tak poprosisz mamę o pomoc. Co do zasad to się pewnie dogadasz z mama, jak ta opieka ma wyglądać. 

Lea pisałaś gdzieś że babcia jednak nie zgodziła się na zajmowanie dzieciątkiem. Znalazłaś jakiś żłobek czy inaczej rozwiązałas sytuację?

Tak, mama na miesiąc przed powrotem do pracy oznajmiła mi, że nie jest w stanie zająć się wnuczkiem “pełnoetatowo” i że boli ją bark. Ale to chyba bardziej strach ją obleciał, bo opieka nad dzieckiem to duża odpowiedzialność. Miejsc w żłobku już nie było tak na ostatnią chwilę, nawet w prywatnych placówkach, więc jej oznajmiłam, że będzie musiała się zająć małym chociaż te pierwsze miesiące, bo nie wiadomo kiedy miejsce się zwolni. A na problemy z barkiem znalazłam jej fizjoterapeutę. I jak się okazało teraz babcia nie chce nawet żeby od września wnuczek poszedł do żłobka, bo tak przywykła do opieki nad nim, chociaż początki z dogadaniem się co i jak były trudne.

Super Lea że wszystko się unormowało. Super że mama jest z malym

Ja korzystam ze żłobka , ale często babcia tez wie zajmuje synkiem :slight_smile:

Pierwszy synek przez pol roku byl z babcia potem jako 1,5 roczniak poszedl dk zlobka i super u nas sie zaaklimatyzowal :wink: i rozwijal bardzo szybko :slight_smile: teraz przy drugim po 20 tygodniach wracam do pracy a maly od razu do zlobka :slight_smile: