Witam. Mój synek ma półtora miesiąca i od dzisiaj chce z nim przejść tylko na pierś. Do tej pory był karmione mieszanie. Po karmieniu ściągalam pokarm i dawałam butla czasem mleko modyfikowane. Mały ssie jak jest wypływ pokarmu a potem zaczyna źle chwytać i mnie boli. Przerywam mu wtedy ale on już nie chce ponownie ssać. Mam pytanie jak sprawić by dobrze ssal żeby nie bolało i czy Mały się nie zaglodzi jak będę próbowała go przestawić na samą pierś. Dodam że próbowałam już wszystkich pozycji i byka nawet u nas pomoc laktacyjna i nic.
przedewszystkim należy przystawic dziecko tak by brzuszek przylegal do twojego brzuszka na zgieciu łokcia była główka i należy wsadzić dziecku do buźki sutek wraz z większą częścią otoczki. wtedy dziecko jest prawidłowo przystawione i prawidłowo ssa. jeśli dziecko przybiera na wadze i moczy pieluszki to nie zaglodzisz pamiętaj że efektywne jedzenie można sprawdzić właśnie w ten sposób że dziecko moczy pieluszki. spokojnie będziesz w stanie wykarmic swoje dziecko ważne by po prostu jadło z piersi zamiast z butelki bo mleko tworzy się na zasadzie podaży i popytu. im więcej dziecko ssa tym więcej mleka jest.
Warto poszukać w swojej okolicy dobrego, certyfikowanego doradcę laktacyjnego (wiem, że pisałaś, że korzystałaś z pomocy laktacyjnej, może jednak warto wybrać się do innego doradcy). I oczywiście próbuj różnych pozycji podczas przystawiania malucha do piersi.
Może warto troszeczkę bardziej rozbujać laktację? Może wtedy maluszek będzie chętniej jadł i ssał pierś. Wiadomo, że najlepiej ją rozhula ssące dziecko więc przystawiaj Synak jak najczęściej do piersi.Im częściej będziesz przystawiać i im więcej dziecko będzie ssać pierś tym więcej piersi będą go produkować. Dodatkowo kontakt skóra do skóry, pij femaltiker, słód jęczmienny w formie albo syropu, kawy zbożowej (sprawdź czy w kawie zbożowej, którą kupujesz jest słód jęczmienny bo np Inka zwykła klasyczna go nie ma ale już Nestle Caro ma), słód jęczmienny jest również w piwie bezalkoholowym np Bavaria (jeśli chodzi o piwo to zwracaj uwagę na to, żeby było ono faktycznie bez alkoholu bo jeśli kupisz piwo z chociażby śladową ilością alkoholu to słód jęczmienny będzie pozytywnie wpływał na laktację ale alkohol negatywnie), możesz też pracować z laktatorem i tutaj polecam metodę 7-5-3 (7 minut odciągasz mleko z prawej piersi 7 minut z lewej, 5 minut z prawej, 5 minut z lewej i 3 minuty z prawej, 3 minuty z lewej), mleko odciągasz nawet wtedy kiedy z piersi nic nie leci bo chodzi tutaj o stymulacje piersi. no i nie zapominaj o karmieniu nocnym
Żeby synek prawidłowo chwytał pierś musisz pilnować żeby chwycił nie tylko sutka ale sutka i sporą część brodawki wtedy będzie prawidłowo ssać. Przystawiasz brzuszek maluszka do Twojego brzucha. No i ja również polecam zmiany pozycji karmienia i kontakt z certyfikowanym doradcą laktacyjnym.
Jeśli chodzi o zagłodzenie to pilnuj, żeby maluszek przybierał na wadze a jeśli przybiera i moczy pieluszki to na pewno nie zagłodzisz.
Mleko produkuje sie wtedy, kiedy przysadka dostane sygnal, ze jest ono potrzebne. Laktator nie da takiego samego efektu jak maly ssak przy piersi. Jesli boisz sie ze masz malo pokarmu to zawsze mozesz pic slod jeczmienny, bawarie 0%, albo fermatiker ktory rowniez dziala na laktacje. Pamietaj aby karmic rowniez noca. Jesli Twoje dziecko jest takie samo w zachowaniu jak bylo, nie jest apatyczne, osowiale, senne i marudne to na pewno sie najada. Odnosnie przystawiania jesli nie potrafisz sama poprawnie przystawic dziecka do piersi, aby dobrze pochwycilo cycusia moze warto jest zasiegnac porady kwalifikowanego radcy laktacyjnego? Nie daj sobie wmowic ze nie umiesz karmic albo malec jest oporny na piers. Taki blad i myslenie doprowadzaja do calkowitego zrezygnowania z karmienia. Jestem pewna na 99% ze Twoj malec sie najada. Kontroluj wage, udaj sie do pediatry, moze on ma sposoby na to, by dzidzius dobrze zlapal piers. Zapytaj o swoje obawy, jesli nie pomoze to na pewno uspokoi.
A czy doradca laktacyjny u którego byłaś mial certyfikat. ? bo warto jednak pójść do certyfikowanego doradcy laktacyjnego można poszukać w necie czy gdzieś w okolicy taki jest i spróbować się umówić na wizytę.
Warto próbować różnych pozycji i wybrać najlepszą dla siebie i dziecka.
Evasi pamiętaj żebyś przystawiała dziecko do piersi a nie odwrotnie. Może dlatego źle chwyta?
dokładnie, ważna jest pozycja. Często niechcący przystawia się pierś do malca, a powinno być odwrotnie.
Co na to doradca laktacyjny? Może warto zasięgnąć porady innego, może spojrzy fachowym okiem i Wam pomoże. Nie warto rezygnować z piersi.
Może warto sprawdzić, czy wygodniej by Ci było karmić w innej pozycji, np. spod pachy lub na leżąco. Na pewno przystawianie do piersi powinno być skorygowane, ponieważ to najczęstsza przyczyna bólu. Myślę, że CDL nie tylko by sprawdziła jak przystawiasz, ale nauczyła by Cię, abyś robiła to prawidłowo. Tym bardziej, że kiedy zaczyna boleć, maluch zacznie się denerwować, że w trakcie jedzenia zabierasz mu pierś, może się nałykać powietrza.
Jeśli masz możliwość sprawdzaj wagę malucha raz w tygodniu, wtedy będziesz widziała, czy maluch się najada. Na pewno warto powalczyć o karmienie piersią.
Dla prawidłowej techniki karmienia oraz komfortu mamy i dziecka pomocne są gadżety typu poducha do karmienia, kura, wygodny fotel i ogólnie wygodna pozycja. I oczywiście przede wszystkim emocje, wiara i pozytywne nastawienie.
Dokładnie dziecko do piersi a nie pierś do dziecka.
Jeśli chodzi o sprawdzanie wagi to też nie można tego robić za często bo sfiksujemy i trzeba pamiętać, że dziecko może przybierać na wadze skokowo może być tak że przez tydzień mało co przybierze ale za to w kolejnym tygodniu “nadrobi”.
Kontrole wagi u takiego malca zaleca sie nie czesciej niz co dwa tygodnie bo wazenie raz w tygodniu moze nie byc wiarygodne. Odnosnie przystawiania a probowalas na lezaco z dzieckiem na brzuchu? Troche inny kat ulozenia brodawki, moze poskutkuje.
dokładnie jeśli już kontrolujemy wagę to co 2 tygodnie nie co tydzień. bo niektóre dzieci przybierają skokowo nawet moja pediatra mówi że lepiej co 3 tygodnie ale przy okazji sprawdzac czy maluszek moczy ładnie pieluszki bo moczenie pieluszek oznacza że je. nawet jest sposób by skontrolować mniej więcej ile maluch je tzn zwazyc pieluszke zmoczona i odjąć wagę suchej pieluszki.
Aisa zgadzam się z Tobą moczenie pieluszek też jest ważne i informuje nas że Maluszek je.
Mnie właśnie wczoraj położna mówiła, że najlepiej ważyć dziecko co jakieś 3 tygodnie. Chyba, że faktycznie jest jakiś problem, wtedy częściej.
Co do rozbujania laktacji, to próbować wszystko co dziewczyny napisały, powinno pomóc… Zwłaszcza z tego co widzę po sobie i po innych mamach, karmienie nocne jest tu niezmiernie istotne.
A co doradca stwierdził? Co Ci poradził? Jak to wygląda, ze dziecko dobrze ssie, a po zmniejszeniu wyplywu juz nie ? Zauważasz, ze wypuszcza wtedy część otoczki? Czy cos innego? Po jakim czasie tak sie dzieje? Tzn, ile minut je prawidłowo? Może najada się tym co wypilo wcześniej.
Ciezko cos doradzać jak sie nie widzi, co tak naprawdę sie dzieje. Myślę, że musisz przede wszystkim z CDL rozmawiać.
Kochane, a moj Maluszek od kilku dni spi od 20 do 5-6 rano. (Ma 11 tygodni). Cieszylam sie, ze zaczal przesypiac noce, a teraz po przeczytaniu tych postow sie martwie, powinnam go budzic na nocne karmienie? Nocne tzn ktora godzina? (Tez mialam okropne problemy z karmieniem- nakladki itp, przetrwalam;))
Desiraya ja nie budzę córki w nocy na mleko. Moja położna jeszcze jak urodziłam Syna mówiła, że jak prawidłowo przybiera na wadze i śpi to nie mam go absolutnie budzić. Córka ma skończone 3 miesiące i już od dłuższego czasu przesypia noce i jej nigdy nie budziłam.
Syna tak jak napisałam też nie budziłam a z laktacją nigdy nie miałam najmniejszych problemów.
Ja też nie budziłam córki i jestem za tym by nie budzić malucha, jeśli dobrze przybiera na wadze. Jeśli będziesz odczuwała przepełnione piersi, to możesz w nocy odciągać pokarm, czy gdy boisz się o laktację.
W nocnym mleku jest więcej składników związanych z rozwojem i funkcjonowaniem mózgu (tryptofan, serotonina) oraz z ustalaniem się dobowych rytmów snu i czuwania, relaksacją centralnego układu nerwowego czy ułatwiających zasypianie (melatonina, cholecystokinia, aminokwasy, nukleotydy). Organizm. Noworodka sam nie wytwarza jeszcze melatoniny, dlatego jednak warto karmić nocą. Także ja jednak jestem za budzeniem mimo wszystko.