Chodź jeszcze nie urodziłam teściowa daje mi już najlepsze rady . Chcialabym się dowiedzieć co o tym myśleć . Czy spacery z noworodkiem zimą powinny mieć miejsce ? Jak czesto ?
Tak ja urodziłam zimą wyszłam po niecałym tygodniu na godzinę teraz urodzę też zimą i też wyjdę nie werandowałam bo uznałam,że to niepotrzebne. A od świeżego powietrza jeszcze nikt zapalenia płuc nie dostał,nawet dziecko
W wózku jest mu cieplutko,jest dobrze ubrane więc nie ma sensu siedzieć całą zimę w domu
ja z kolei na początek bym zaczęła od 15 min spaceru lub wystawienia dziecka na ogród/taras i stopniowo zwiększałabym ten czas a jeśli nie wieje to nic innego na przeszkodzie nie stoi,można spacerować codziennie
Mam termin na początku lutego i zamierzam spacerować codziennie:) Nie wiem tylko kiedy odbędziemy pierwszy spacer, bo wszystko zależy od pogody. Jeśli byłby siarczysty mróz, zaczęłabym pewnie od werandowania przy oknie. Ale ostatnie zimy bywały dość ciepłe, więc w takim wypadku na początek zaczęłabym od niezbyt długich spacerów.
Margaret ja mam termin za 1,5 tyg i tez mam nadzieje ze zima bedzie taka jak te ostatnie i szybko bed emogla z malym wyjsc na spacer chociaz i za sniegiem juz tesknie
Ja nie wychodziłam za często kiedy synuś się urodził bo była zima i zaczęły sie straszne mrozy po tym czasie jak urodziłam…wyszliśmy pierwszy raz kiedy mały miał około 3 tygodnie na 10 minut, kolejnego dnia na 15 minut i tak czas wyjść się przedłużał…dopasowanie spacerków jest najlepiej pod wpływem pogody bo kiedy pogoda pozwala na dłuższe wyjścia to należy korzystać z tego…a kiedy jest zwyczajnie niesprzyjająca to lepiej nie ryzykować
Ja mam termin na 19 grudnia i zastanawiam się nad tym poniżej jakiej temperatury nie wychodzić z dzieckiem na spacer?
Ja również zaczęłabym od werandowania codziennie wydłużając czas. Po paru dniach dopiero wyszłabym na spacer i oczywiście wybrałabym dzień kiedy jest ładna pogoda -= słońce i nie ma pluchy czy bardzo silnego wiatru. Uważam, że w chłodniejsze dni trzeba wychodzić z dzieckiem ale stopniowo nie wszyskto naraz.
Jesli by była ładna pogoda i nieduży mróz to ja bym wyszła na spacer na maks 10 minut tak po drugim tygodniu życia maleństwa Mozna stopniowo zwiekszac ten czas jesli pogoda dopisze
Rodziłam w marcu i wychodzilam na spacery po takim czasie z synkiem
chodziłam zimą bez werandowania bardzo szybko po porodzie, pierwszy spacer byl 10 minutowy potem codziennie o kilka minut dłuzszy, bez wzgledu na pogodę, snieg nie przeszkadzał nawet, mroz jak jest do -5 to noworodka mozna wziąc spokojnie
ja swoją wolę na początku werandować ale każdy ma swoje zdanie i zrobi jak uważa. Powoli przymierzamy się do pierwszego spaceru, zimą uważam że jak najbardziej powinno się wychodzić trzeba tylko dostosować się do temperatury. Zapalenia na pewno nie dostanie bo głównie tu chodzi o wirusy i bakterie, które je wywołują. W podobnym wątku napisałam poradę co do wyjść z maluszkiem, ale i tu powtórzę: malutkie dziecko powinno na pierwsze spacery wybierać się, gdy temperatura nie spada poniżej zera. Na kolejne spacery do ukończenia przez dziecko 6 miesięcy powinno się wybierać do minus 5 stopni. Warto też sprawdzić czy maluszek nie marznie poprzez sprawdzenie karku np czy jest ciepły i suchy, spocony czy może chłodny.
Silver a dlaczego poniżej tych temperatur nie można? Nie ma złej pogody tylko źle ubrane dziecko i jak jest dobrze ubrane nie za lekko,nie za goraco to nic mu nie będzie W Anglii dzieci (noworodki) są w dresiku,śpiworek i bez skarpet nawet czy bucików,w wielu krajach panuje taki zimny chów a u nas w Polsce jednak jesteśmy aż za bardzo przewrażliwieni na tą słabszą temperaturę
Silver zgadzam się z Tobą. Starsza urodziłam 19 grudnia, wstrzelilam się w zerowe temperatury na pierwsze werandowania, po 2 czy 3 dniach wyszlysmy na dłużej, średnia temperatura była w okolicach -3. Ale z czasem naginalam do -10, tyle że gdy świeciło słońce i trochę skracalysmy czas. Ani razu nie zachorowała.
Grimper ale Silver pisze że z małym dzieckiem nie powinno sie wychodzić jak jest temperatura minusowa (do 6 miesiaca) a ty piszesz ze wychodziłas przy minusowych temperaturach …
Z tego co piszesz wychodzi na to że dobrze jest wychodzic z malym dzieckiem przy lekkim mroziku :))
Dziubus Silver napisała, że z noworodkiem na pierwszy spacer nie powinno się wychodzić przy minusowych, a do 6 m-ca przy temperaturze nie niższej niż -5. Zaznaczylam, że ja to naginalam
Aaa to o to ci chodzilo haha u nas to jak powiesz ze naginalam to tak jakby powiedziec że sie wychodzi bez problemu :)) nie skumalam o co chodzi sorry :))
Ja mam nadzieje ze u nas temp bedzie sprzyjala spacerom a i pies bedzie sie cieszyl ze bedzie dlugo spacerowal hehe:D
dziubus i Grimper sporo czytałam o tym i dodatkowo się zapytałam dla pewności położnej a teraz pogoda jest jaka jest i być może szybko nie wybiorę się z małą:(
Natka jak korzystać ze spacerów to całą rodziną nawet z psem:)
Ciężko z tą pogoda, niby nie ma dużych mrozów, ale trudno się przestawić. A noworodek ma tym gorzej, że nie dość, że zupełnie inne warunki, jak w brzuszku, to jeszcze samoregulacja temperatury nie jest wyrobiona. Moja co prawda ma 5 m-cy, ale dziś zostawiam ja z siostrą, bo bardzo wieje u nas, do tego mroz i jest bardzo nieprzyjemnie, a znów ten katarek się pojawił. A ja łączę spacer z odbieraniem starszej z przedszkola, tam znów jest gorąco.
Silver u nas też tak pediatra z położna mówią, ale ja jestem takie adhd, że jak tylko świeciło słoneczko, nie było wiatru ( i mała miała już ponad miesiąc), to wychodzilysmy. Tym bardziej że u niej ze spaniem było pod górkę, spacery przesypiala całe. Czasem spotykalysmy nasza pediatre i śmiała się, że nas to chyba nie da się w domu zatrzymać.
Ja spaceruję codziennie chyba, że pada. Dziecko łapie odporność, a też najlepiej śpi na dworze