Zielona piana zamiast kupki

Dziewczyny jeśli taki temat już jestem to mnie proszę nakierujcie, ale obecnie sama sobie już nie radzę i potrzebuje pomocy.

Moja mała od początku ma problemy z kolkami i kupkami (okazało się, ze ma nietolerancje laktozy). Odkąd przyjmuje kropelki z enzymem laktazy jest lepiej, ale nadal bardzo jest zagazowana i ciężko jej sie załatwiać bez gwizdków Windi, a dziś to w ogóle byłam w szoku - zamiast kupki pojawiła się zielona piana …

Co to może znaczyć? Czy winą może być to, że zjadłam ostatnio winogrona (położna mnie przestraszyła, że bardzo tym mogłam małej zaszkodzić).
Czy może jakaś bakteria jej przeszkadza?

Dodam, że mała ma 12 dni i jeszcze nie zrobiła normalnej kupki - tylko biegunki z białymi grudkami.

Myslałam czy nie zacząć jej podawać probiotyków.

Co o tym myslicie? Miałyście podobne problemy?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc

Jeśli u tak małego dziecka pojawiła się zielona piana zamiast kupki ja bym zaraz do lekarza poszła z maluchem. To bardzo niedobry objaw a przyczyn tak naprawdę może być wiele. A czy pediatra z rejonu widziała już maluszka? Coś mówiła/mówił? Jeśli maluszek od początku ma biegunki to też niedobrze przecież. Z drugiej strony dziecko na piersi ma bardzo rzadką kupkę czasem bez grudek nawet może być. Ważne żeby śluzu nie było i aby kupka nie była zielona.
Idź z maluchem do lekarza.

Według mnie powinnas zgłosić się z tym problemem do lekarza. Jesli dziecko mimo przyjmowania enzymu nadal wykazuje objawy charakterystyczne do nietolerancji laktozy to mogą się z tego w nastęonej kolejności rozwinąć nieprzyjemne skutki. Idź z dzieckiem do lekarza i opisz dokładnie całą sytuację, on powinien doradzić Ci ajkieś sensowne rozwiązanie.
Ja raczej nie mieszałabym w to winogron.

Ja jak zaczęłam do mleka dodawać zagęszczać, bo młody ulewał to tam na opakowaniu pisze, że na początku mogą pojawić się kupki zielonego koloru. Także kupki o takim kolorze występują, ale w tym przypadku to ja bym poszła do lekarza. Na początku jak synek był tylko na mleku to faktycznie te kupki są rzadsze, ale takiej typowej piany to nigdy nie miał. Czasami rodzicom ciężko jest wytłumaczyć jaka ta kupka jest naprawdę, więc można zabrać ostatniego pampersa z kupką. Moja znajoma tak zrobiła, bo telefonicznie lekarz poprosił o zabranie zabrudzonego pampersa do wglądu.

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi i podpowiedzi.

Lekarz widział córkę w poniedziałek - wtedy kupki były wodniste, ale żółte no i zaczynałyśmy dopiero brać kropelki z enzymem.

Następną wizytę mamy na ten poniedziałek co będzie - ale jesli Zośka nie zacznie się sama załatwiać, a kupki (a dokładnie ta piana) będzie nadal zielona to chyba ściągnę lekarza do domu, bo przychodnia zamknięta na długi weekend.

Beata a jakie skutki masz na myśli?

nienormatywna zapytaj lekarza o probiotyk Laptopic. Zawiera on bakterie kwasu melkowego, dzięki którym zwiększa się zdolność do fermentacji laktozy.
Skutkami mogą być biegunki, które są niebezpieczne, ponieważ doprowadzają do utraty wody i niezbędnych związków które są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Takie długotrwałe biegunki mogą skończyć sie nawet niedożywieniem.

nienormatywna dodatkowo poproś lekarza o wizytę u alergologa i gastrologa, bo może to być alergia na jakieś pokarmy które przyjmujesz. A może tak wyglądają kupki po ty leku? Stosowałyście dziewczyny ten lek?

moja Miska tez miala kolorowe kupki p zmianie mleka modyf. ale ty karmisz piersia wiec tak jak mamula powiedziala to moze byc alergia na jakis pokarm ktory ty zjadasz. najlepiej konsultowac to z fachowcem bo pediatra chyba nie wiele tu poradzi.

nienormatywna ,zielona piana’’ czyli pienisty stolec o zabarwieniu zielonkawym może pojawić się przy nietolerancji laktozy, którą rozumiem zdiagnozowano u Twojej córeczki…
Taka sytuacja nie musi z góry oznaczać jednak niczego niepokojącego, szczególnie kiedy karminy wyłącznie piersią bo może być to skutek ,nadwrażliwości ‘’ na jakiś składnik w naszej diecie lecz w przypadku gdyby taka sytuacja się powtórzyła wymaga oczywiście kontroli i konsultacji pediatrycznej celem wykluczenia przebiegającej infekcji i innych stanów chorobowych.

Probiotyki oczywiście warto podawać dziecku bowiem regulują pracę jelit i działają pozytywnie na wszelkie problemy żołądkowo - jelitowe…z którymi większość maluszków już w pierwszych miesiącach życia ma problemy, które wynikają głównie z niedojrzałości.

Biegunkę u dziecka karmionego wyłącznie piersią bardzo trudno zdiagnozować…większość dzieci na piersi ma płynne kupki gdyż pokarm kobiecy ma działanie przeczyszczające.

mamuśka mój synek ma 8 tygodni i od dawna robi kupki z pasmami śluzu lub kupki składające się niemal wyłącznie ze śluzu…oczywiście konsultowałam go z niejednym pediatrą bo miałam obawy ale nic złego się nie dzieje i nie musi to oznaczać patologii, tak po prostu niektóre dzieci mają…problemu należy doszukiwać się w przypadku kiedy wygląd i konsystencja stolca odbiega od ogólnie przyjętej normy i wówczas dziecko nam nie przybiera na wadzę.

Faktycznie cofnęłam z diety u siebie surowe warzywa i owoce - i barwa znów jej jajeczna.

Ale kupki nadal są pieniste lub po prostu są biegunkowane, pediatrzy mówią, że to normalne przy karmieniu tylko piersią.
Martwi mnie tylko fakt, że występuje u małej kupka po każdym karmieniu!

Schemat wygląda tak - karmię, mała zasypia przy piersi, spi godzine albo dwie, budzi ją ból brzucha (nie potrafi sie sama załatwić) płacz, napinanie miesni, kolki, pomagam jej sie zalatwic i znow piers i znow spanie

Dziecko karmione wyłącznie piersią może oddawać stolec po każdym karmieniu…zwykle liczba ,brudnych’’ pieluszek zmniejsza się w późniejszych tygodniach życia.

u nas az tak po każdym karmieniu nie było kupek, ale dość często były. Jak się karmi samym mlekiem to bardzo normalne, ze kupki są często i takie bardziej wodniste.
A podajesz córeczce herbatkę, bo ja synkowi jak podawałam to łatwiej robił kupkę. Wystarczyło, ze się odrobinke jej napił i kupka zaraz była.

agrafka - chciałam, ale mała mnie spluła nimi. Strasznie jej nie smakują, ani herbatki ani woda. Butelki nie zassie jak nie ma w środku mleka, a na łyżeczce wypluwa i wszyscy są mokrzy … uparty mój osiołek

Próbuj z wodą , to że mała z łyżeczki czy butelki nie chce pić nie oznacza że nie lubi. U nas też był podobny problem do momentu aż nie znalazłam kubeczka z silikonowym dziubkiem który maluchy potrafią chwycić i pić.

U nas z też synek długo nie mógł polubić samej wody, z herbatkami tez nie było najlepiej, ale nawet po wypiciu odrobinki herbatki kupka była i synek nie męczył się. Nie trzeba się poddawać i podawaj wodę, z czasem maluszek nauczy się do smaku i polubi.

Mi wczoraj ciocia położna powiedziała ze jak się karmi piersią to tak jest ze się nakarmi za chwile kupka i znowu dziecko głodne bo takie mleko jest szybko przyswajalne i lekkostrawne dlatego na mm dziecko lepiej śpi i się załatwia i nie ma tyle kolek ale mimo to nie przekonuje mnie to nadal chce karmić cyckiem. Przemęczenie daje o sobie znać ale wiem ze warto dla zdrowia

U mojej małej zielonych kupek nie ma ale ma też luźne stolce Ale żółte ze względu na karmienie piersią

Też zauważyłam, że po mm dzieci są bardziej przymulone niż moje po piersi.
Dziś widziałam się z kuzynką - ma synka 1,5 miesiąca starszego i karmi go mm - i On prawie caly czas spał, a moja Zosia była żywa i ruchliwa większość czasu.

Z drugiej strony Tymon nie ma kolek i ładne gęste kupki, a moja ma te sluzowe pianki, które ją kosztują ból brzucha … sama nie wiem czy nie przejść na mm

Nie poddawaj się nienormatywna z tym przechodzeniem od razu na mm. U nas tez były kupy zielonkawe pianiste wodniste z wystrzalami ślubem a nawet z takimi drobnymi pałeczki krwi. Ja osobiście ograniczyłam do minimum produkty mleczne i sporadyczne juz się zdarzały. Konsultowalam te wszystkie przypadłość ze swoją panią pediatra nie poslala nas od razu do alergologa ze że niby jakiś uczulenie nietolerancja czegoś tylko uspokoiła ze jeśli prawidłowo przybiera na wadze to jest niby wszystko Oki i tak było pomimo tych wszystkich problemów z kupa mała rośnie i wygląda jak puchatek a jest tylko na cycku. Ma teraz prawie 4mc i juz od bardzo dawna nic takiego się nie dzieje to co ty teraz przezchodzisz tez mieliśmy na samym początku. Moja mama też aby gadał daj jaj butelkę daj butelkę nie widziałam takiej potrzeby skoro miałam i mam pokarm nawet powiem szczerze przez jakiś czas nie jeździłam przez to do rodziców bo mnie strasznie tym gadanie stresowala postawiłam na swoim a dziecko szczęśliwe i waży w normie. Jutro mamy druga dawkę szczepienia wiec się dowiem czy jest wszystko oki ale według mnie jest matki to czują.

Nie normatywna nie jesteś sama my też zmagamy się z kolkami i wzdeciami a mimo to chce dopóki mam pokarm karmić piersią bo wiem ze to najlepsze dla mojego skarba