Witam, ostatnio przez przypadek wylądowałam na wykładach na temat złego zgryzu i tam tłumaczyli że to wszystko się dzieje przez źle dobrana poszuszke u maluszka w łóżeczku (źle ułożona głowę typu zbyt duże odchylenie czy też nachylenie itp) i tu moje pytanie czy to faktycznie tak jest?
Nie sądzę by winna była poduszka, bardziej złe ułożenie, zbyt często wybierana taka sama pozycja do spania. U niemowlaków kości są miekkie i dopiero się kształtują to może to ma znaczenie ale przy starszych dzieciach nie sądzę by to w ogóle miało znaczenie.
PatrycjaP. jak najbardziej jest związek pomiędzy ułożeniem główki dziecka na poduszce a zgryzem. Główka dziecka nie może być za bardzo uniesiona na poduszce a także główka dziecka nie może lecieć do tyłu. Gdy główka dziecka jest za bardzo uniesiona wówczas mamy do czynienia z sytuacją gdy główka opada a to z kolei ma wpływ na nadmierne uciskanie szczęki u dziecka. Następuje wysunięcie żuchwy do przodu a więc powstaje tak zwany przodozgryz. Z kolei zaś w sytuacji gdy główka dziecka leci do tyłu mamy do czynienia z sytuacją, że nasza pociecha śpi z otwartą buzią . Otwarta buzia u dziecka powoduje, że żuchwa dziecka opada do tyłu. Gdy żuchwa naszej pociechy opada do tyłu mówimy o tak zwanym tyłozgryzie. Jako rodzice musimy zwracać uwagę na to aby nasza pociecha nie upodobała sobie spania na jednym boku ponieważ może pojawić się tak zwany zgryz krzyżowy. Ze zgryzem krzyżowym mamy do czynienia gdy występuje wielogodzinny, ciągły ucisk jednej strony twarzy. Bardzo ważne jest zatem to jak śpi nasza pociecha.
Eksperci zalecją, że "W trakcie snu bądź dłuższego odpoczynku optymalna poduszka powinna podpierać głowę i szyje. Nie powinna zaś podpierać ramion i obręczy barkowej. "
O tym jak dobrać właściwą poduszkę można znaleźć na stronie:
http://hippo-sklep.pl/blog/jaki-rozmiar-poduszki-dla-dziecka/
Pierwszy raz słyszę o czymś takim.. Ale skoro jest to poparte badaniami, widocznie jest to możliwe.
Oczywiście, że poduszka ma wpływ na zgryz dziecka. Już od najwcześniejszych dni możemy zadbać o lepszą i zdrowszą przyszłość naszych dzieci. To jak układamy do snu niemowlaka wpływa na kształtowanie się układu szczęki. Główka w łóżeczku nie może być zbyt uniesiona, ani też wychylona do tyłu. W pierwszym wypadku dochodzi do nadmiernego ucisku szczęki,a drugi przypadek może doprowadzić do tyłozgryzu, który stanowi około 70% wad związanych ze zgryzem. Dla niemowląt z powodu ryzyka Sids nie powinno się dawać poduszek. Najlepiej aby materac leżał z lekkim spadkiem. U mnie jest podłożony duży koc i materac jest lekko pochyły. Sprawdza się to, gdyż mój mały strasznie ulewa.
Musimy też pilnować jak śpi, aby nie leżało dziecko na jednej stronie, bo to powoduje nierównomierny nacisk.
NIgdy o tym nie słyszałam. Aż z ciekawości chyba zgłębię temat i zapytam położnej :)
Misiowa dzięki za wskazówki z tym zgryzem nie wiedziałam nawet, ale co do naprzemiennego układania malucha to staram się mocno tego pilnować bo z pierwszym synkiem taka byłam wszystkim zaaferowana że nawet nie zauważyłam że synek od układania na jednej stronie zrobił się "bardziej płaski na twarzy" dopiero w przychodni mi zwrócili uwagę.
U nas też pod materacem mam ułożone książki żeby był lekki spadek a poduszeczkę mamy minimalną bardzo płaską.
Nie słyszałam ale coś w tym może być. Ja długo nie dawałam dla córeczki poduszeczki do spania. A teraz też ma bardzo plaska poduszeczkę
Ja też nie daje poduszki córce, bo po co takiemu szkrabowi, może jak będzie starsza ale to wtedy moim zdaniem nie będzie miało znaczenia.
Ogolnie przy niemowlakach trzeba uważać żeby nie spało na jednym boku bo może się spłaszczyć. Córka miała wielki krwiak na głowie i lubiła spać po przeciwnej stronie, nawet gdy już go nie było. Teraz już ok, ale bałam się że będziemy mieli z tym problem. Tak czy siak trzeba się orientować:-)
Ja przy pierwszym dziecku też na początku nie zwracałam uwagi na stronę. Moja mama jak mały miał miesiąc zauważyła, że ciągle na jedną stronę się przechyla. Więc zaczęłam strasznie przechylać w drugą. To była walka, bo zasypiał ja go przekręcałam i zaraz on i tak w swoją ulubioną, więc znowu przekręcanie. Do dziś tak patrzę czy po równo się przekręca, mąż mówi, że przesadzam.
A jeżeli chodzi o główny wątek, to poduszki nie mamy i pewnie jeszcze sporo nie będziemy mieli. Nawet mam motylka takiego do wózka to i tak nie używamy.
Moim zdaniem trochę przesadzone bo zazwyczaj noworodki,maluszki śpią bez poduszek.A jeśli poduszki są to bardzo płaskie więc raczej nie ma ryzyka tak poważnych zniekształceń.
Na szczęście mój drugi synek układa się różnie z chęcią patrzy w jedną i drugą stronę główkę do spania też układa naprzemiennie.
Póki da się już taka "normalna" poduszkę myślę że już się wszystko ukształtuje jak powinno
Patrycja może i ma to jakiś wpływ. Ogólnie logopeda nad wysyłala do fizjoterapeuty o cała budowa ciała ma wpływ na wadę zgryzu
Wydaje mi się że to nie ma znaczenia.syn spał na poduszce i to dość puchatej.to było pierwsze moje dziecko i byłam niedoświadczona a z ząbkami jego jest wszystko ok.corka miała poduszki ale bardziej plaskie i też ze zgryzem u niej ok.teraz trzecie Dzieciątko i w ogóle nie używam poduszek.
Weronisia a od kiedy pierwsze Twoje dziecko spalo na takiej puchatej poduszce?
Niemowlę powinno jak najdłużej spać bez poduszki. Może mieć to wpływ na ukształtowanie się szczęki.
Nie wiem ale są specjalne poduszeczki do kształtowania
Moja spala.na plasko bez żadnej poduszki dopóki nie zaczęła sama obracać się z brzucha na plecy i odwrotnie. Wtedy dałam jej poduszeczkę ale płaska