Aneczka ja też tak zrobiłam :)
Nie słyszałam o tym, ale wydaje mi się, że może tak być. U nas dziecko przez złe dobrane mleko, z bólu brzuszka odchylało barki w tył. Oczywiście podczas płaczu probowalismy ulżyć w bólu, nie skupialiśmy się na jej postawie. Jestesmy kilka miesięcy na rehabilitacji. Dziecko ma pół roczku, a dalej leżąc na brzuszku zawija barki w tył. Dodatkowo cały czas język u dziecka był na wierzchu. Ostatnio z rehabilitantką zaobserwowałyśmy poprawę. Juz nie wystawia języka. Ssie smoczek.
Nie słyszałam o czymś takim. Starszy od początku spał na płaskiej i ze zgryzem raczej wszystko ok
Ojej nigdy o tym nie słyszałam i nie przykuwałam uwagę do tego jak śpi mój synek, mój pierwszy synek wogole do roku spał bez poduszki, jedynie przy katarze dawałam synkwi pod materac koc złożony ale nic pozatym, a synek przez ssanie kciuka ma zgryz otwarty czyli też lekko odstające ząbki do przodu i niestety będzie musiał nosić aparat, a drugi synek częściej śpi na prawym boku... więc muszę go teraz pilnować żeby spał też na lewym a skoro mi tak synek spał to stwierdziłam że jak tak woli to ok, co.mnie też to martwiło, a teraz będę na to zwracała uwagę i tego pilnowała.
Mój syn spał od zawsze bez poduszki, teraz ma prawie dwa lata i tylko płaską pseudopoduszkę w łóżeczku od dwóch miesięcy, ale jak spał z nami to nie była mu potrzebna, teraz jest tylko do kompletu z kołderką... nie czułby chyba różnicy gdyby jej nie było.
U nas nie ma takich problemów. Na poczatku spała tylko na jednym boku więc ją przekładałam. Teraz potrafi obracać się jak chce i sama ostatnio lubi spać na brzuszku :)
Za to ostatnio tesciówka mi powiedziała ze kładła małą na puchowej poduszce.... dobrze ze się nic nie stalo
Moje dzieci od urodzenia spią bez poduszki ,starsza ma 10 lat i używa tylko płaskiego jaśka pod głowę bo inne poduszki ją drażnią.Małej też póki co nie daje poduszki ,może za jakiś czas dam jej tą z kompletu pościeli ,która jest tak płaska ze trudno to nazwać poduszką :)
MamaMalejMajki kiedyś tak robili i myślą że nadal tak jest. Bo co miękko dla dziecka? Nie mam pytań
Mnie to kładzenie poduszki dziecku pod głowę przez moich teściów i rodziców bardzo zawsze denerwowało... kiedyś zostawiłam syna pod ich opieką zasnął, a jak wróciłam zobaczyłam jak bardzo miał przygiętą głowę do klatki piersiowej i pierwszy raz słyszałam jak chrapał... mógł się udusić, ale to nie przemawiało do nich i chociaż wciąż tłumaczę oni dalej swoje...
Moja córeczka też długo spała bez poduszki i ciągle słyszałam, że jej twardo :/ teraz śpi na płaskiej poduszce.
Paulina to u mnie inaczej. Oni ją kładą całą na taką dużą poduche z puchu. Głównie chodziło o to że jeszcze miesiąc temu obracala się na brzuch i budziła się z płaczem kiedy nie mogła się obrócić. Mi to nie przeszkadzało i wstawalam w nocy ją obracać. A oni jak dałam pod opiekę położyli na poduchę i możliwości poruszania się dziecko nie miało....:(
Mój od początku używał płaskiej i do tej pory bardzo ją lubi.Liczy na niej misie :) Jeszcze nigdy małego nie zostawiłam na noc pod opieką dziadków czy cioć.
MamaMałejMajki to bardzo niebezpieczne, takie małe dziecko zapada się całą twarzą w poduszkę... a co by było gdybyś nie obudziła się ją obrócić pewnej nocy? Na noc nigdy nie zostawiałam syna komuś pod opiekę, ale sobie też bym nie ufała
Moja jak zaczęła się sprawnie obracać z brzucha na plecy i odwrotnie dopiero dostała płaska poduszeczkę
Paulina u mnie w domu nie śpi na poduszce. Tylko na materacu w lozeczku albo u mnie w łóżku. Jak oddawałam pod opiekę (2 razy przez pół roku) to o tym że tak ją kładą nie wiedziałam... przecież skoro wychowali 2 swoich synów to nie przyszłoby mi na myśl że mogą dziecko na poduszkę z piór położyć. ...
Ja też nie zostawiałam córeczki pod niczyją opieką na noc. Ale wiem, że mama by dostosowała się do moich zasad gdybym ją o to poprosiła. Teściowa pewnie by robiła po swojemu. A że nie ma pojęcia nigdy nie zostawię z nią córeczki na noc.
Karolinach,a czemu uważasz,że teściowa w ogóle nie ma pojęcia? Wychowała twojego męża/ partnera , żyje więc chyba aż tak źle nie jest ? ;)
Moniczka właśnie o to chodzi, że nie wychowała, oddala swoje dzieci na wychowanie swojej mamie. Zabrała spowrotem jak były dorosłe. Więc nie ma pojęcia a się mądrzy jak by wychowała conajmiej dziesięcioro dzieci.
To juz kwestia waszych relacji. Tesciowa naprawde czesto zostaje nam z małą, kiedy muszę wyjść do lekarza czy zrobić generalne porządki w domu. Ale czasem te pomysły i niewiedza mnie przeraża. A mieszkala z bratem meza, zona i jego dziecmi przez kilka lat i duzo sie nimi zajmowała