Zgaga

Co dobrego polecicie na ZGAGE ? 38Tc

Ja kupiłam w aptece Rennie wczoraj. Do 6 miesiąca dawałam radę ale uznałam, że nie ma co się męczyć i na wszelki wypadek mieć. I dziś akurat zgaga mnie dopadła a tabletka pomogła :slight_smile:

Ja pije zimne mleko albo wy gazowaną cole inni polecają również migdały .

Sama nie miałam z tym problemu, ale dużo o tym czytałam, żeby być przygotowaną na wszelki wpadek. Także polecam imbir i ogólnie częstsze, ale mniejsze posiłki.

Mnie ratowały migdały:) ogólnie zalecane jest jeść częściej ale mniejsze porcje( tak żeby się nie przejadać) i leżeć z głową uniesioną wyżej. Dużo wątków już na ten temat było :slight_smile:

Ja tez mam ostatnio bardzo mocna zgagę. Jedyne co pomaga na dłuższy czas to rennie. Ciepłe mleko tez sie sprawdza ale tylko na 2-3 godziny. Przynajmniej tak jest u mnie :slight_smile:

Mi na zgagę pomaga mięta i imbir a z mlekiem to niestety u mnie na odwrót bo nasilało zgagę

Renni pomaga, mleko, imbir. Mi akurat mleko na krotko pomaga ale renni zawsze pomaga

Dzieki wielkie :slight_smile:

Można spróbować migdały ale nie w płatkach tylko całe, jeść mniejsze porcje ale częściej, mleko, imbir, słyszałam też o lodach no i można (jest bezpieczne w czasie ciąży) brać Rennie.

Mi mleko tylko wlewam mniej niż pół szklanki :slight_smile: ale wiadomo każdej z nas pomaga co innego najlepiej ma Aleks bo jej pomagają lody śmietankowe ;D

Ja wypróbowałam chyba wszystkie domowe sposoby na zgagę tj.:
*Ilość i częstość posiłków, potrawy tłuste, smażone, kwaśne i pikantne,żółte sery, napoje gazowane, kwaśne soki owocowe, zwłaszcza cytrusowe, ale również pomidorowy, słodycze, czekolada a nawet czarna herbata
*imbir, rumianek, mięta, pokrzywa, siemie lniane, migdały
i nic to nie pomaga.
Na krótką metę ukojenie daje: mleko czasami zastąpię je maślanką, naturalnym jogurtem lub kefirem, jednak to działa krótką chwilę :slight_smile:
Śmieje się że mała się urodzi z gęstymi włosami i lokami (jak tata) i dlatego nic nie pomaga :slight_smile:

Dla mnie to przesad miałam zgage w ciazy z którą zylam pozbyć się nie mogłam jej a synek wcale aż tak gęstych włosów nie miał.

Jak mnie zgaga męczyła przez tydzień to też usłyszałam, że mala się bujnie owłosiona urodzi :wink: ale w przesądy ciążowe to ja w ogóle nie wierzę.
A na zgage brałam leki dostępne w aptece i tyle :slight_smile: na szczęście miałam ja tylko tydzień i nigdy więcej więc to mi wystarczyło :slight_smile:

A u nas się to sprawdziło :slight_smile: Mialam zgage i Natan miał dużo włosków :slight_smile: Ogólnie z kim bym nie rozmawiala to właśnie potwierdzał :slight_smile: Koleżanka w pierwszej ciąży w ogóle nie miała zgagi i syn urodził się z kilkoma włoskami a znów w ciąży z córką miała straszną zgage i Weronika miała niemal małe afro na głowie :slight_smile:

U nas jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że mała urodzi się z bujną czuprynka bo po prostu ma po kim być taka kudlata :wink:

nadzieja taka że zgaga minie wraz z porodem he he ;)))) mi pomagała zwykłą woda lub zimne mleko ;))

Była już mowa o zgadze w innych wątkach. Mi pomagało picie wody z imbirem i cytryną i cola, ale ona w małych ilościach i tylko w największym kryzysie

Mi nic nie pomagało na zgage. Strasznie mnie męczyła podczas ciąży tym bardziej że i tak mam nadkwasote żołądka. Mleko, jogurty nic nie dawało rady, a próbowałam już chyba wszystkiego. Mówią zgaga męczy to dziecko będzie mieć dużo włosów. To jest mit córka ma mało włosów. Może u kogoś się sprawdziło.

U nas też niby się zgadzało, bo zgagę miałam okropną, a córa miała czuprynkę, aczkolwiek myślę, że to jednak przesąd :slight_smile: