No właśnie zastanawiam się, czy podanie żelu na smoczku przynosi jakiś efekt? Mała widząc jak mam kroplę żelu na palcu, za nic nie chce otworzyć buźki…
No wydaje mi się ,że lepiej gdy posmaruje się dziąsełka. No nie jest to takie proste. Ja parę razy smarowałam Calgel i działał ,bo córeczka się uspakajała ( ma 3 m-ce). A tak raczej stosujemy schłodzony gryzak. Pomaga
Lepiej na dziąsła bezpośrednio, bo żel wtedy dobrze i dłużej działa jak się go odpowiednio wmasuje. A tak na smoczku to też zadziała, ale nie za długo i nie tak efektywnie
Przy jedynkach na pewno;-) gorzej z 4
tak jak piszą dziewczyny lepiej jest żel podać bezpośrednio na dziąsła
warto jest go wmasować w dziąsła
Ja również polecam Dentinox N, jest wg mnie najsilniejszy. Poza tym jest też często stosowany jako znieczulacz u dorosłych po ekstrakcjach zębów lub zabiegach stomatologicznych.
ja stosowałam do tej pory colagel i pobodent;) ten drugi dostałam od pediatry;p ogólnie myślę, że są porównywalne;) i jednek i 2 przynoszą ulgę, tak jakby chłodziły ale to nie pomaga na długo… jednak wolę podać nurofen… jak już widzę taką potrzebę…
niestety nie wszystkie zele są bezpieczne dla dzieci choć teoretycznie są dla nich robione…uświadomiła mnie o tym Pani w aptece i zasugerował kupno żelu francuskiej marki dużo droższego za to bez tego szkodliwego skłądnika. marki teraz nie pamiętam… sprawdze i podam . zdecydowałam się na niego i działał. nie polecam żeli z reklam… bo własnie te są nafaszerowane tym niebezpiecznym specyfikiem.
Dlatego ja po kilku gorszych dniach zdecydowanie polecam Dentinox, wystarczy troszkę wetrzeć w dziąsła i jest ulga i dla maluszka i dla mamy:)
polecam kinbaby . bardzo dobry i zdrowy dla maluszka
ja jestem zadowolona z bobodent … tylko przed podaniem wsadzam na chwile do zamrazalki bo schlodzona bardziej i szybciej pomaga
Czyli tak jak widać każda mama ma swój wybrany do którego ma zaufanie i faktycznie na jedno dziecko zadział jeden a na inne ten akurat nie tylko inny. Więc żel należy dopasować do potrzeb naszej pociechy
Tez polecam Dentinox u nas sprawdzil sie najbardziej, jednak zdazaja sie takie sytuacje kiedy dziecko nie da posmarowac dziasełęk. wiem sama po sobie moj maly czasami tak zacisnal buzie ze nie dalo rady. Wtedy kupilam jakis plyn w kapsulkach rowniez na zabkowanie i troche pomogl (nie pamietam nazwy). jednak zel pomaga najbardziej…
Judytka te kropelki to pewnie Camilla i niektórzy ją bardzo sobie chwalą ale u nas się niestety nie sprawdziła
Mraczek no dokładnie tak właśnie się nazywały te kropelki, wyleciało mi z glowy:)
Ja stosuję Dentinox N jak bardzo dokuczają dziąsełka
Dużo dobrego czytałam właśnie o Dentinox N także myślę, że na niego w pierwszej kolejności się zdecyduję…tak asekuracyjnie.
Ja bardzo polecam żel Dentinox,mojemu synkowi to pomaga jak płacze i mu tym posmaruje dziąsełka to synek od razu przestaje płakać.To też zależy od dziecka bo też słyszałam Calgel jest dobry.
równiez polecamy Dentinox oraz Camilię - płyn homeopatyczny
Ja polecam żele na bazie ziół, którymi możemy smarować dziąsełka dziecka więcej razy dziennie i żel nie będzie szkodził.