Polecam Calgel,który działa również przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo. Można go stosować już od 3 miesiąca życia malca.Niestety Mraczku wydaje mnie się, że tak w 100 % nic nie przyniesie ulgi naszym bobasom, efekt zazwyczaj jest krótkotrwały. Pomocne mogą okazać się specjalne gryzaki najlepiej schłodzone wcześniej w lodówce.
Drogie mamy niektóre z was mają już etap pierwszych ząbków za sobą , co możecie polecić na ząbkowanie w aptekach jest tyle różnych żeli że ciężko się zdecydować który kupić. Kupiliśmy Denti baby ale mam wrażenie że nie przynosi on żadnej ulgi małemu. Co polecacie?
Dentinox N podobno jest bardzo skuteczny. Nie musiałam do tej pory stosować żadnego tego typu specyfiku ale jak jeszcze Mat był mały i czekaliśmy na ząbki robiłam rozeznanie. Kilka osób polecało mi właśnie ten preparat dlatego zapisałam sobie nazwę na wszelki wypadek.
Dzięki Marta w 3 aptekach też mi to polecano.
U nas działa tylko Dentinox N, jedyny skuteczny wg mnie
inne w przedbiegach odpadaja
Dentinox mogę polecić z czystym sumieniem, sprawdził się doskonale, dużo lepszy niż bobodent, zresztą ten drugi jest słabszy.
Małej jednak w końcowym etapie podawaliśmy również ibuprom, gdyż ból był w nocy strasznie uciążliwy, dlatego na noc go dostawała, aby mogła spokojnie przespać noc. Żel podawaliśmy na smoczku.
Miałam Bobodent i Dentinox.Ta pierwsza jest o połowę tańsza od drugiej.
Ale zdecydowanie dentinox bardziej skuteczniejszy.Ja polecam.
My używamy bobodentu, choć chcę zmienić na coś innego, bo Lenka nie chce smarować już nim dziąsełek. Prawdę mówiąc nie próbowałam go, ale jak widzę, to chyba małej nie smakuje…
ja mam Calgel i bardzo nam pomaga ale innego nie stosowałam więc może sa skuteczniejsze.
Dentinox jest najskuteczniejszym żelem na ząbkowanie. Podobny efekt daje połączenie Calgel’u i Camilli. Do tego gryzak prosto z lodówki, a ja też daję małej jabłuszko z w siateczce na owoce, oczywiście jabłuszko też z lodówki. Słyszałam też, że chrupki kukurydziane, a dokładniej ich gryzienie przez dziecko, przynosi krótkotrwałą ulgę.
No u nas jak większość stosowany był Dentinox, ale największą ulgę przynosiła Amelce szczoteczka, taka masująca dziąsełka, drewniane klocki, albo marchewka z lodówki, podana w siateczkowym woreczku o którym wspomniała Silje. No i jeszcze sucha piętka od chleba.
my mieliśmy Calgel użyliśmy go kilka razy
Madzia wyżynanie ząbków przechodziła łagodnie tak więc nie potrzebowała żelu
My kupilismy bobodent …ale ulgi nie przynosil takze nie polece go .
Ale Dentinox N oczywiscie tak , polecany i słusznie , bo przynosi dziecku ugle niemalze natychmiast
My stosowaliśmy Calgel, u nas się sprawdził, poleciła mi go kuzynka i pani w aptece:)
Nam bobodent poleciła farmaceutka z niedalekiej przychodni, ale nie jestem zadowolona. Skoro polecacie Dentinox, to muszę się w niego zaopatrzyć
Ja proponuje nurofen forte w syropie niestety zele dzialaja krotkotrwale 10-15 minut.
nurofen to ibuprofen
ja właśnie to wybieram - jeśli mam podać lek przeciwbólowy, czy przeciwgorączkowy (paracetamol bardzo słabo działa, zarówno na mnie jak i na moje dzoecko)
Ibuprofen ma także działanie przeciwzapalne.
mraczek - ciekawy artykuł
i jestem ciekawa jak to wygląda z ibuprofenem
Ale wracając do tematu - dentinox
Jak próbowałam na sobie - ma takie działanie znieczulające, zamrażające na pewien czas.
my również używamy żelu dentinox, ew kropelek camilia
Sylwia S to tak jak my, tzn ja jeszcze kropelek nie używałam bo wystarcza nam póki co dentinox i gryzaki schłodzone
Dentinox mogę polecić jak najbardziej, wreszcie mamy troszkę lżej a i Jasia chyba mniej boli