Zdjęcia w ciąży

Dziewczyny, robicie lub robiłyście sobie zdjęcia w ciąży? Jakiekolwiek, niekoniecznie sesje. Pytam, ponieważ paniętam jak kilka lat temu babcia zabroniła robić sobie zdj bratowej. Podobno to przynosi pecha, co dokładnie do teraz nie wiem. Robicie sobie chętnie zdjęcia?

Sesji nie robiłam w żadnej ciąży ale sama sobie tak :slight_smile: Myślę że takie gadanie ze to przynosi pecha to zabobony i tyle .

wg mnie też zabobony i nie warto w nie wierzyć ja robiłam zdjęcia fakt sesji nie robiłam nie widzialam takiej potrzeby ale zdjęcia tak dla siebie mam z brzuszkiem.

nie słyszałam tego zabobonu

Ja też tego wcześniej nie słyszałam. Sesji nie robiłam choć znajoma jest fotografem i namawiala ale ja jakoś nie czułam potrzeby, żeby nawet po kosztach wziąć w niej udział. Kilka zdjęć z okresu ciąży teraz już się znajdzie ale też nie tak wiele

Tez mam kilka zdjęć ale to na pamiątkę dziecku,niech zobaczy mamę z brzuszkiem :slight_smile: sesji nie mam, nie widze takiej potrzeby

Z pierwszej ciąży mam jedno zdjęcie z drugiej też jedno ale nie widać brzuszka. Dobrze, że poruszyłyście temat, tym razem zrobię sobie zdjęcie z wieeeelkim brzuchem na pamiątkę :slight_smile:
A niektóre dziewczyny dokumentują całą ciążę, dokładnie jak brzuszek rośnie.

Fajna pamiątka taki rosnący brzuszek na zdjęciach :))

Trochę żałuję, że nie mam takiego „pamiętnika”

Ja okropnie znosiłsm to że brzuch rośnie o jestem coraz grubsza (mam obsesję ba tym punkcie). Niby wiedziałam że ciąża się z tym wiąże ale u tak ciężko znosiłsm przebywające kg. Tak więc o zdjęciach nie było mowy nie podobała się sobie wręcz unikslsn wyjść bo dla siebie samej byłam jak tłusta świnia. 3tyg przed terminem porodu jskus impuls że kurcze a wiadomo czy jeszcze kiedyś będę z brzuszkiem no i że fajnie by było zrobić jakieś zdjęcia. Na sesję oczywiście było za późno z resztą chyba tak dobrze się nie czułam. Ale zadzwoniłam do siostry obejrzałam różne ciążowe zdjęcia w internecie i zrobiliśmy" sesje brzymuszkowa "w domowych warunkach oczywiście żadne artystyczne zdjęcia ale przyznaję niektóre wyszły śliczne (teraz tak uważam). Choć obsesja mi nie przeszls i pewnie w drugiej ciąży będzie to samo a noże nawet gorzej bo teraz ćwiczę jem zdrowi i jestem pierwszy raz w życiu w miarę zadowolona ze swojej figury o na samą myśl tego co będzie po ciąży płakać mi się chce to uważam że sesja z brzuszkiem super sprawa a niektóre zdjęcia są naprawdę piękne. Aczkolwiek profesjonalne jak dla mnie dużo kosztuje więc raczej będzie mi szkoda pieniążków będę wolała kupić coś dziecku

Justyna, jak piszesz piękne zdj można wykonać samodzielnie. Nie potrzebujesz do tego fotografa. A może będą bardziej naturalne? Nie wszyscy potrafią się otworzyć przed obca osoba, tym bardziej ze ciąża i brzuszek to intymna sprawa często

Zabobony jak nic. Ja nie miałam sesji, ale sama robiłam sobie zdjęcia w każdym miesiącu - do kroniki dla mojej córki. Pecha nie mamy, córka zdrowa szczęśliwa i najpiękniejsza dla swojej mamui <3 . Poza tym to naprawdę piękna pamiątka, u mnie na ścianie wisi ramka z kilkoma zdjęciami, w tym zdjęcie brzuszka i aż za serduszko chwyta jak się na nie patrzy. :wink: Tyle wspomnień.
Czasami mam też takie urojenie że coś mi w brzuchu się rusza, jakby dziecko. Hehe. Takie wspomnienia, już zaraz rok minie jak Łucja przyszła na świat a tak tęskno do tych małych kopniaczkow. Śmiało rób zdjęcia i pochwal się którymś. :slight_smile:

Justyna wiem co czujesz :wink: tez czasem miałam takie myśli ale tłumaczyła sobie ze dla dzieci zniósł nawet te kilogramy nadprogramowe :smiley:

Dziubus ja tez i na codzień było w miarę ok ale jak było jakieś wyjście choćby do znajomych to przymierzam mnóstwo ciuchów a z każdym kolejnym była większa histerie jak ja wyglądam i najczęściej konczulo się tym że nie chciałam nigdzie iść. Nie pomagały nawet ubrania ciążowe, bo moda była raczej,na obcisle eksoonujace brzuszek ubrania a dla mnie to było straszne o wręcz klocilam się z ekspedientka i że jak można zapłacić tyle pieniędzy i nadal wyglądać jak bskeron :smiley: wiem okropne byłam mój maz dużo przeżył :stuck_out_tongue:

Justyna, sporo przytyłaś? Ja znowu czerpałam przyjemność z kupowania ubrań ciążowych :slight_smile:

Robiłam zdjęcia ciążowe sama. Często towarzyszył mi w nich czteroletni synek. Mamy kilka takich. Najpiękniejsze to te zrobione dzień przed porodem - matka opuchnięta, brzuch niczym dwie piłki do kosza

W sumie 11kg więc raczej normalnie ale ja miałam i nam obsesję na punkcie figury z tą różnicą że dopiero po ciąży uwierzyła że mam realny wpływ na to jak wyglądam. Owszem kosztuje to dużo czasu pracy i wyrzeczeń ale da się. Przed ciąża nigdy nie byłam zadowolona z tego jsk wyglądam chociaż otula nie byłam jakiś ale nie potrafiłem choć trochę schudnąć

Z pierwszej ciąży mam niewiele zdjęć. Za długo zwlekaliśmy z sesją, aż córcia nas wyprzedziła. Teraz w tej też z uwagi na pogodę i miesiące letnie mam ich zdecydowanie więcej, więc będzie pamiątka :slight_smile:

Ja chyba mam po jednym zdjęciu takim z nienacka bo nie robiłam. Justyna nie dużo przytylas

Paulina niby tak ale po mnie widać kszdy kg bo jestem niska bardzo poza tym dla mnie każdy dodatkowe kg był tragedia