Zasiłek macierzyński

Ja obecnie dostaję zasiłek, bo umowa mi wygasła miesiąc po porodzie. Ale wszystkie dokumenty składał pracodawca. Decyzję o przyznaniu zasiłku miałam odwleczoną, bo z ZUS się przyczepili do tego, że na wniosku i akcie urodzenia nie było pieczątki za zgodność oryginałem. Zasiłek za czerwiec mi wypłacili dopiero w lipcu, ale następny już był o czasie. Oba wypłacili mi przekazem pocztowym i musiałam jeszcze złożyć wniosek, żeby mi wypłacili na konto. Na szczęście też można to zrobić samemu przez PUE (druk EZP).

Fajerka miesiąc to nic w porównaniu do tego ile u mnie czasu było opóźnienia. W lutym dostałam część pieniędzy od pracodawcy i powiedział że resztę wypłaci ZUS. A z Zus dostałam dopiero w czerwcu. Bo była przepychanka kto powinien wypłacać. ZUS twierdził że pracodawca a pracodawca że ZUS i tyle sprawa się ciągnęła. Aż w końcu ZUS przyznał rację że ich błąd i to oni powinni wypłacać

Aneczka, ale gdybyś to ty miała im zapłacić pieniądze, to by żadnych przepychanek i tłumaczeń nie było. Tylko płać i koniec. Moja mama po śmierci taty ma prawo do renty po nim, to były wielkie problemy, żeby ją otrzymała. Jak poszła do sąsiada, który pracuje od lat w ZUS, to się od razu renta znalazła :)

No i mnie coś na wywijały także nie mogłam mieć 80%przez cały czas tylko 100% przez pół roku a potem marne 60% także już w przyszłym miesiącu będę biedna :D

Fajerka dokładnie jak my musimy płacić to nie dość że terminowo to i bez żadnych problemów. A tu szukają i zwalają na siebie kto ma płacić. Pierwszo myślałam że pracodawca chciał pokombinować tak żeby ZUS płacił wiadomo przez tą pandemię. Jakoś uwierzyłam dla ZUS że to pracodawca ma płacić a on ciągle pisze odwołania żeby ZUS płacił. A koniec końcem wyszło że to ZUS źle pracowników policzył. Bo wziął pod uwagę wsystych zatrudnionych pracowników a nie tych co są zgłoszeni do chorobowego 

Anita - w takim przypadku wydaje mi się, że będziesz miała płacone przez pracodawcę, nie przez ZUS. Bo jesteś na urlopie, a nie na zasiłku. U mnie pensje są wypłacane jednego dnia dla wszystkich i w tym samym dniu ja dostawałam pensję, gdy byłam na urlopie. Jeśli masz wątpliwości lub się obawiasz, to najlepiej zadzwonić lub napisać do kadr w swojej pracy (aby mieć potem dowód na korespondencję) z pytaniem, kiedy wypłacają, kto wypłaca i w jakiej wysokości. 

 

Jeżeli jesteś przed porodem, to warto, abyś napisała do kadr lub osób od HR-u, aby podesłały Ci wszystkie formularze, które powinnaś dostarczyć po porodzie do firmy. Od razu się zapytaj, które musisz osobiście, które możesz skanem, a które może dostarczyć np. partner lub poczta. Na pewno musisz:
-  złożyć wniosek o urlop rodzicielski lub rodzicielski+macierzyński, 

- dać zaświadczenie o urodzeniu dziecka, 

- dać akt urodzenia dziecka, 

- poprosić o formularz ZUS, aby dopisać dziecko do ubezpieczenia Twojego (jeżeli dopisujesz do siebie).

 

  •  dodatkowych, które mogą Ciebie obowiązywać to:
    - zgłoszenie dziecka do prywatnej opieki medycznej typu LuxMed,Medicover
    - zgłoszenie dziecka do ubezpieczenia pracowniczego typu Axa, PZU
  • - podpisanie oświadczeń z Zakładowego Funduszu Socjalnego o wykorzystaniu lub nie 2 dni na dziecko
  • - wniosek o wykorzystanie urlopu okolicznościowego za urodzenie dziecka

 

To tyle z tego, co pamiętam :) 

Marta moze masz racje ale  ja to taka bardziej leżącą teraz wiec chyba po porodzie będę musiała odrazu wszystko załatwiać No zobaczymy  chyba że będę się lepiej Czu to podjadę z mężem I dopytam;)

Anita, Marta ci dobrze radzi. Najlepiej zapytać w kadrach, czego potrzebujesz :) Ale to pod warunkiem, że masz tam w miarę ogarnięte babki :) Ja tak robiłam, dzięki temu wszystko poszło bezproblemowo, a jeżeli jakiś się zdarzył, to one zaraz się tym zajmowały. I w miarę możliwości niech ci mąż pomoże :)

ja jeszcze przed urodzeniem w kadrach miałam rozmowe o maciezynskim,ustaliłam ze 80 ..jak urodziłam to dostałam telefon od mojej kadrowej zebym tylko dowiozła papiery-akt...a ze bardzo szybko mielismy akt to i  zalatwien było mało..wiem ze wszystko w pierwszym tygodniu od wyjscia ze szpitala załatwiałm

Ja też ustalałam i co mi z tego wyszło :D no zalezy jak są poinformowani na ten temat m. In nasi pracować i księgowi 

Monia pracodawca nie musi się znać..on od tego ma zatrudnionych ludzi żeby na tym się znali i za niego to ogarniali 

Anita - ale po co chcesz jechać i rozmawiać? Jak jesteś leżąca, to zadzwoń do nich i uzyskaj telefonicznie informację. Ewentualnie wyślij maila z prośbą o informacje szczegółowe wraz z wyjaśnieniem i wzorem druków (tak byłoby najłatwiej i najprościej dla Ciebie). 

Ja tam zawsze wysyłam maila, żeby potem nie było wciskania, że one coś innego powiedziały niż ja zrozumiałam. U mnie kadrowe są w porządku i ogarnięte, ale zawsze lepiej się zabezpieczyć.

Ale żeby księgowa się nie znała? I cake jej biuro 

Jeżeli w firmie to należy do jej obowiązków (bo na przykład nie ma osoby tylko od kadr), to powinna się znać. W mojej poprzedniej pracy była taka księgowa i kadrowa jednocześnie, co nawet nie potrafiła dobrze obliczyć przysługującego urlopu. Trzeba było ciągle pilnować :)

Fajerką oj u mnie to samo było. Urlop tzreab było sobie pilnować bo zawsze na niekorzyść coś policzyły.  Co do księgowej u nas była porażka jak chciałam uzyskać informację telefonicznie to słyszałam,że ona mi takich informacji nie może udzielić muszę dzwonić do szefowej nic sama nie powie. Wyglądało to tak,że ona jest dla niej tylko nie dla pracowników 

Przez telefon to tak lekko lipa bo i druki bym musiala wziasc a pRez telefon to niby jak ? Wiec pewnie przed samym porodem albo pojadę do nich albo juz po porodzie będę wszystko na bierzaco wypełniać 

U nas też jest księgowa/kadrowa ale na temat spraw kadrowych to zbytnio jej to nie idzie 

Anita ja rozmawiałam o tym z kadrowa telefonicznie a wniosek do uzupełnienia wysłała mi na maila 

Anita drugi Ci mogą wysłać na maila. Ja w sumie żadnych druków z pracy nie potrzebowałam bo wszystko jets w internecie wystarczy poszukać i wydrukować