Powiem szczerze, że jadłam kaszankę z grilla, nawet nie pomyślałam, że nie mogę. Surowe mięso, jaja czy ryby to wiadomo, że nie. W sumie to żadnej z tych rzeczy nawet nie lubię, więc i zachcianki mi nie dokuczały. Jedyne zachcianki to słodkie gazowane napoje, lody, chipsy, no cóż nie jest zdrowo, ale czasami trudno się powstrzymać
Nie mogę zaprzeczyć że raz na jakiś czas jakieś nie zdrowe jedzenie “wejdzie” do mojej diety :). Staram się nie kupować bo jak nie mam w domu słodkości to wtedy ich nie jem A po gazowanym mam zgage więc też ograniczam bardzo…
Przez całą ciąże i okres karmienia nie jecie sałatki z majonezem?
Ja jem :). Z tego co słyszałem to taki majonez ze sklepu można spokojnie jeść.
Ja też jadłam sałatki
Sklepowy majonez można, bo on jest odpowiednio pasteryzowany.
Na majonez w ciąży to ja dopiero mam chęć! Na początku to potrafiłam jeść kanapki z wędliną i majonezem.
Bardziej chodzi o ten domowy, bo robi się go na surowych żółtkach.
Ale kupny też jest bardzo chemiczny. No cóż, decyzja zależy od nas. Z pewnością trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek
Olka154 i super że chcesz długo karmić, ja też jestem tego zdania, nie rezygnowałam, bo tak wypada trzeba, mi nawet położna kazała już przestać karmić i powiedziała, ze nie ma już tam żadnych odżywczych składników (bzdura!!!) i to położna!!! to mnie zszokoało, powiedziała, ze rok wystarczy… a to chyba moja decyzja.
magros kaszanka jeszcze nie jest taka najgorsza najgorzej to te wzdymające,kaszanka jest w miare delikatna
Aż żal że takie informację wychodzą z ust położnej. Ja się z kupnem majonezem nie ograniczałam. Jem co lubie, oczywiście w miarę rozsądku.
No to położna popisała się wiedzą… Masakra…
Czasem nie warto słuchać położonych tylki samej siebie…bo położne tez sie myla…jak i lekarze…nie w wszystko można im wierzyć…mimo to robimy…bo wiemy ze sie na tym znaja… A co do kaszanki tak jak pisza dziewczyny…jest to krew …jakby surowe mieso i również bym nie ryzykowala , jak z serkami plesniowymi, owoce morza no i oczywiście alkohol i papierosy…no ale kazdy robi jak uwarza…ja ostatnio gdzieś czytalam ze nie mozna w caizt jesc oscypki…a ja kurde zjdalam bo je lubię…mam nadzieję ze mi nie zaszkodzi .
Spokojnie Ewcia ja myślę że organizm sam wie czego mu potrzeba ja nie jestem nabiałowe a w ciąży mi się poprzestawiały. Oscypek surowy nie jest wędzony na ciepło.
Ewcia ja też przez niewiedzę na początku ciąży jadłam z żurawiną, pyszne były… ale potem się okazało, że jednak nie dla nas, ni jest to pasteryzowany produkt mleczny więc lepiej nie jesc, później już nie jadlam
Ewcia ja przed chwilą zjadłam pół dużego oscypka na śniadanie z chlebkiem i pomidorami .Nie słyszałam, że są jakieś przeciwwskazania. W sumie w każdej ciąży je jadłam bo bardzo lubię i wszystko było ok. Ale faktycznie lepiej sobie odmówić skoro jest jakieś ryzyko. W końcu jest z niepasteryzowanego mleka… Można zjeść na ciepło z żurawiną- też pycha!
Tez mi się wydaje że nic ci się nie stanie. Co innego jakby się codziennie jadło produkty których w ciąży nie można jeść ale raz czy dwa razy w trakcie ciąży to chyba nie zaszkodzi…
Jedząc sery z niepasteryzowanego mleka nic z lego nie musi się dziać, jest po prostu ryzyko zakażenia, które jest dla ciężarnych dużo większym problemem niż dla innych. Jeśli do tej pory nic się nie wydarzyło to na pewno będzie dobrze
O watrubce nie słyszałam, i jadłam kilka razy.
mandarynka, to akurat po roku słyszałam najczęściej, po co karmić, to woda itd. I to też często od lekarzy czy pielęgniarek niestety…
Ja o wątróbce słyszałam, ale i tak jej nie lubię, więc było mi to obojętne
Jadłam w ciąży też raz oscypka… Ale wydaje mi się, że on był jednak z mleka pasteryzowanego…