Zabobony

Hej kobietki,

 

z jakimi zabobonami spotkałyście się w ciąży? W któreś z nich wierzycie? 
 

Ja często słyszę, że mam zgagę, bo córce rosną włosy :D 

tak samo, żeby zdjąć naszyjniki, bo dziecko się owinie pępowina.

 

 

Tobze zgagą to już chyba klasyk, też to słyszałam wiele razy 😀

Oczywiście, że córka zabiera urodę mamie, nie można kobiecie w ciąży odmawiać bo zjedzą cię myszy i jeszcze jeden kobieta w ciąży nie może patrzeć na ogień, bo dziecko będzie miało rumień �

Był chyba niedawno taki wątek z przesądami. Tak mi się coś kojarzy. 

Kargaw, nie mam pojęcia. Przeglądałam kilka stron z różnych kategorii i nie widziałam wątku zabobonów, ani przesądów :) 

Jeśli chcemy sprawdzić czy temat był to wystarczy wpisać w lupkę.

Temat ciążowych zabobonów był. 

Na szczęście większość z tych zabobonów jest niegroźna i można się z nich tylko śmiać 

Wydaje mi się xE był całkiem niedawno ten temacik 

O tym że zgaga i długie, ciemne włosy u dizecka to chyba każdy mi mówił. Może i coś w tym jest bo 2 razy miałam tak samo a dziewczynki miały dlugie i ciemne włosy. 
Za to słyszałam że jak się farbuje włosy to dziecko urodzi sie rude. Xd 

Ja np bedac w 1 ciazy trzymalam dziecko do chrztu to slyszalam ze nie mozna trzymac bo moje dziecko przejmuje wszystkie choroby chrzczonego dziecka jakos urodzilam i jest zdrowe. W 3 ciazy mowili ze na pogrzeb nie powinnam isc bo tez przejmie dziecko chorobe zmarlego albo co gorsze urodzi sie martwe. Smialam sie z tego i poszlam na pogrzeb dziadka. Po 4m okazalo sie ze dziecko ma smiertelna wade serca i moze nie przezyc do operacji. Wiec nie wiem jak interpretowac te zabobony.. w jakie wierzyc a w jakie nie :-/ 

 

O zgadze tez slyszalam ale u mnie nie sie sprawdzila zgage mialam w 1 ciazy i syn urodzil sie lysy doslownie lysy nie mial ani jednego wloska 🙈

Oj szczególnie te starsze pokolenia straszyły. Ja stez miałam straszną zgagę, a maly urodził się łysy.

 Z innych zabobonów słyszałam żeby nie patrzec przez judasza bo dziecko będzie miało zeza, o naszyjniku słyszałam, słyszałam też żeby nie farbowac włosów bo dzidcko urodzi się rude . 

Wpisywałam w lupkę, wyskoczyły mi takie posty, które były tworzone rok temu. 
poza tym, jeśli temat był, a miał podobny/taki sam tytuł, to strona go nie puszcza. W moim przypadku puściło, więc albo był nadany inny tytuł, albo były komentowane wątki sprzed kilku miesięcy/lat i wyświetlały się przez nowe komentarze :) 

poza tym nic złego się nie stało, nie rozumiem po co kilkukrotnie pisać, że taki temat był, zamiast po prostu odnieść się do tematu lub pominąć, jeśli kogoś nie interesuje :) 

Pierwszy raz slysze, że jak pofarbujesz włosy, to będzie rude :D 

oczywiście przypomniało mi się jeszcze, że ciężarnej się nie odmawia, bo bedzie się miało myszy w domu :D

 

Ja jeszcze słyszałam o takim że jeśli kobieta w ciąży je słodkie to będzie mieć dziewczynkę. 

Ja usłyszałam od klientki "pokaż dlonie" i w zależności od tego która stroną się pokaże można określić płeć 

Ddominika no po to kilkukrotnie piszemy że temat już był bo niektóre dziewczyny są na forum kilka lat, ja jestem od roku i nie chce nam się po prostu pisać tego samego co kilka miesięcy. A post założony nawet 10 lat temu z aktualnymi komentarzami to dalej aktualny post w którym możesz znaleźć o wiele więcej informacji. Jeżeli któraś z nas teraz założy post pod tytułem,, przesądy w ciąży,, to strona też go puści a to dalej ten sam post. Pod spodem przesyłam zdjęcie aktualnego 

Trudno :)

Dominika, takie zasady tu panują i to nie my je wymyslamy. Fajnie by było gdyby nowe osoby stosowały się do tego. Wystarczy odświeżyć stary wątek swoim nowym komentarzem a nie zakładać kolejny taki sam wątek. 

U mnie mistrzynią zabobonów jest mama. Jeśli miałam zgagę to oczywiście przez to, że dziecku rosną włosy. Nie kazała mi zimą nosić szalika, żeby dziecko nie owinęło się pępowiną. I była bardzo oburzona, kiedy zgodziłam się zostać chrzestną u dziecka mojej siostry. :see_no_evil:

Chociaż od babci też usłyszałam ciekawą radę. Mój mąż dostał ochrzan za to, że trzyma rękę na moim brzuchu (mały akurat kopał i mąż po prostu delikatnie trzymał rękę) i nie można tak dotykać, bo uszkodzi dziecko. :see_no_evil:

O co chodzi z chrzestną? Tego zabobonu nie słyszałam :sweat_smile:
Teraz po porodzie też dużo słysze o zlizywaniu czoła, czerwonej wstążce w wózku, nie pokazywania lustra i innych pierdolach :rofl:

Dokładnie ,nowe dziewczyny, stosujcie się do zasad panujących bo jednak ktoś po coś regulamin wymyślił a my wszyscy logując się na forum akceptowalysmy ten tegulamin

1 polubienie

Że nie można być matką chrzestną dla innego dziecka, bo wtedy dziecko, które jest w brzuchu urodzi się chore. :see_no_evil:
A właśnie, czerwona wstążeczka to też standard :sweat_smile: