Za krótkie wędzidełko u noworodka

Hej :) 

Mam pytanko, czy dzidzia którejś z Was urodziła się z za krótkim wędzidełkiem pod języczkiem? U nas tak się zdarzyło i myślałam, że nie mam się czym martwi ale teraz zaczęłam. W szpitalu małą oglądało kilku lekarzy i położnych i mówili, żeby nic z tym teraz nie robić bo może jej się to wyrobi a już tym bardziej jak ladnie ssie pierś I fajtycznie tak jest, nie mamy z tym problemu. A jak będzie miała 3-4 lata to wtedy obserwować wymowę i jeśli będzie ją to ograniczać to  zrobić zabieg laserowo. 

Moje obawy pojawiły się wczoraj po wizycie domowej położnej która stwierdziła, że trzeba to zrobić jak najszybciej bo nic się nie wyrobi a później będzie jeszcze gorzej bo dodatkowo pojawi się udzielna świadomość i strach. Nie wiem co o tym sądzić bo ta pani była już bliska emerytury i na ropiejące oczko poleciła mi przemywanie herbatą.. także metody dość przestarzałe :)

Miałyście taki problem? Jak postąpiłyście? 

Siostra miała taką sytuację. Jeżeli Pani ze wschodu polski, to z polecenia godny jest szpital w Lublinie. Powodzenia!;)

A jak to wyglądało u siostry?  Podcięli w okresie noworodkowym? Czy czekali na rozwój sytuacji? My z centralnej Polski :)

My nie mieliśmy tego problemu. ale wiem z rozmowy z koleżanek z sali że ich dzieci miały podcinane wędzidełko już w szpitalu, tuż po urodzeniu. Nie czekali z tym bo to od razu rzutowało na źle karmienie tzn. na brak ssania itp. może wizyta u neurologopedy by coś wniosła lecz to też chyba jak dziecko jest bliżej roku. 

U obojga moich dzieci byl wlasnie ten problem syn urodził sie w pelnii pandemi i troche nas z tym tematem olali w szpitalu mówiąc w prost bo chcieli nas szybko popchnac do domu lezelismy tez na innym oddziale bo pilnowali aby kobiety byly rozdzielone i tak tylko raz na czas ktos do nas zagladal twierdzili ze jest ok natomiast po powrocie do domu okazalo sie ze syn mial bardzo duze problemy z chwytaniem i ssaniem piersi orzez co bardzo szybkosie  odstawil nie potrafil zbyt duzo uciagnac z butelki i jeszcze jako 5 miesieczne dziecko jadal nam maksymalnie 90 jednorazowa porcje bo tak go to meczylo i nie mial sily zjesc wiecej przez co dziecko bylo rozdraznione glodne co chwile wybudzalo nam sie ze snu bo bylo czesciej glodne my oczywiscie widzielismy broblem pediatra jak i polozna srodowiskowa rowniez mowili ze wielka szkoda ze nikt nie zajal sie tym juz bezpośrednio w szpitalu po porodzie bo to sie raczej nie wyrobi a w przyszłości dziecko moze miec problemy z mowieniem moze mu to przychodzic z trudnoscia i ze szkoda ze ja tez tego w szpitalu nie dopilnowalam ale skad moglam wiedziec nie znalam sie na tym przez ta cala pandemie i zamieszanie z zabiegami bo czasy byly takie ze robili tylko zabiegi ratujace zycie a co moglo poczekac musialo udalo nam sie dostac na zabieg podciecia doslownie w dzien gdy syn konczyl pol roku i nie zaluje takiej decyzji syn nie pamieta byl malutki nie zadne lasery normalnie delikatny skalpelek jak doktor mi tlumaczyl na poczatku ta blonka jest cieniutka dziecko im mniejsze tym mniej czuje dopiero z wiekiem robi sie ona coraz twardsza i zabieg jest bardziej bolesny dla pewnosci i bardziej mojego komfortu doktor posmarowal mu jeszcze zelem znieczulajacym byla doslownie kropelka krwi chwila placzu ale to bardziej ze strachu bo dziecko nie wiedzialo co to za pan doktor i co robi ale ogolnie nie pamieta tego nie ma teraz problemow z mowa wrecz przeciwnie buzia sie mu nie zamyka je pije tak jak nalezy wtedy tylko byl maly strupek przez kilka dni i widac bylo ze tego samego dnia lekko go tam szczypalo przy piciu mleka ale ogolnie juz w drodze powrotnej nie to dziecko zjadl nam na raz 180 ml mleka co sie wczesniej nie wydarzylo bo nie mial sil ciagnac i poszedl ladnie spac gdy urodzilam core w tamtym roku juz nie dalam sie tak zbyc bo polozna przed porodem powiedziała mi ze jeśli 1 dziecko tak mialo to jest duze prawdopodobieństwo ze i kolejne bd miało ktotkie wędzidełko i tak tez bylo ona nie miala az tak krotkiego jak syn bo on mial do tego stopnia ze w ogole nie wystawial jezyka a jak probowal to jezyk zawijal mu sie jakby w taka trabke ona miala tez krotkie ale nie az tak ale juz lezelismy na wlasciwym oddziale bo nie bylo pandemii co chwile ktos do nas przychodził obserwował ze mala nie chce przystawic sie do piersi ze sie denerwuje nie moze chwycic i faktycznie jedna osoba 2 zagladnela i stwierdzili ze jest krotkie ja juz nauczona doświadczeniem przy synu poprostu tam nudzilam ze prosze żeby podcieli jej odrazu tak tez zrobili i doslownie ta sama sytuacja przywiezli dziecko z zabiegu automatycznie odrazu inaczej chwycila za piers zjadla usnela spokojnie temat z glowy jesli nie jestes pewna co do tego co powiedziala polozna poprostu doradz sie pediatry w osrodku zdrowia i nie wahaj sie tym bardziej jak obserwujesz to co ja ze dziecko nie dojada meczy sie podczas ssania mimo ze wydaje sie ze chwyta ladnie to sie nie wahaj nie czekaj bo dziecko starsze juz bedzie to wszystko pamietac bedzie placz i trauma a im dziecko starsze to wędzidełko twardsze a wiem co mowie bo sama mialam w wieku 10 lat podcinane tylko nie pod jezykiem tylko wedzidelko gorne i nie wspominam dobrze co prawda nie robilam placzu i histerii bo bylam juz dosc duza dziewczyna rozumialam ale było znieczulenie igla podciecie skalpelem ktore pamiętam mam to przed oczami jak dzis szwy pamietam ze chirurg nawet dla rozluznienia atmosfery kazal mi wybrac sb jaka zylka ma szyc czy zielona czy niebieska i po kilku dniach sciaganie tych szwow trzeba bylo uwazac na to. Co jem jak jem dlatego w przypadku dzieci wolalam im tego oszczedzic i z glowy podejrzewam ze teraz metody sa inne wlasnie laser nie zakaldaja szwow ale jednak dla dziecka to duze przeżycie jak masz okazje i widzisz ze jest problem podcinaj juz jak nie ze skierowania to prywatnie dla komfortu swojego i dziecka wdaj sie w matczyna intuicję i obserwuj malucha

Nie czekała, jak doradczyni laktacyjna zauważyła wędzidełko, to od razuj ak pamiętam i w 4 miesiącu nacinali. 

Z tego co słyszałam najlepiej podciąć jak dziecko jest jeszcze malutkie , taki zabieg chyba nie trwa długo i wszystko się szybko goi powodzenia ;)

Nie miałam takiego problemu ale kuzynki syn miał i z tego co pamiętam to też podcinała to bardzo wcześnie żeby mieć temat jak najszybciej z głowy. Też mi się wydaje, że nie ma co czekać.

wiesz co ja bym poszła do neurologopedy czy logopedy na konsultację bo to będzie pewniejsze. Z tego co wiem lepiej podciąć na początku  choć są czasem takie wędzidełka, że właśnie sie robi to w późniejszym czasie 

Mi dopiero położna w domu zwróciła uwagę że można podciać gorne ale należy to do naszej decyzji bo nie jest jakieś pilne. Mała ssie, pije i śpi myślę dobrze, czasem sie nawet zakrztusi bo mleko dobrze leci, wiec musze uważać. Ale mam wrażenie że inaczej ostatnio ciągnie.

Moja córeczka miala za krótkie wedzidelko i odraxu podcieli w szpitalu żeby umatwic jej picie wiec nam nie kazali czekać ale na przykladzie mojej kuzynki u ktorej wczesniej nie zostalo to wykryte miala wade zgryzu nie trzymala w poprawnym miejscu jezyka i miala wade wymowy rządziła bym konsultacje u dobrego neurologopedy

z mojego doświadczenie widze ze te stare metody są czasami najlepsze. ja ropiejące oczko przemywałam rumiankiem i zeszło ładnie. 

Co do wędzidełka to  najlepiej dopytaj pediatry na wizycie co o tym sadzi. jak ocenia stan wędzidełka. Jeśli stwierdzi ze nadaje się do podcięcia to faktycznie lepiej zrobić z tym jak najszybciej bo u małych dzieci jest to dość szybki zabieg i chyba robią to bez narkozy z tego co kojarzę. 

Ja ropiejące oczy przemywalam solą fizjologiczną i nie było widać za bardzo efektu. Ponad 1.5 miesiąca syn męczył się. 

Co do wędzidełka to słyszałam,  że lepiej nie zwlekać więc radziłabym skonsultować się ze specjalistą.

U nas wędzidełko było oglądane w szpitalu i przez pediatrę i niby było ok. Jednak ostatnio pediatra znów sprawdziła i powiedziala, że jest takie nie za długie a średnie i poleca się przejść do neurologopedy, bo może być później problem z rozszerzaniem diety. Neurologopeda powinien zlecić jakieś masaże i to ma pomóc. Jesteśmy jeszcze przed wizytą, ale wydaje mi się, że lepiej o to zadbać teraz zawczasu niż jak dziecko będzie starsze i wyjdą jakieś problemy.

Szkoda, że w szpitalu tak to zbagatelizowali.. Byłam zupełnie nieświadoma że juz tam mogli rozwiązać ten problem.. Dzięki dziewczyny za podzielenie się informacjami i doświadczeniami. Jutro będę działać :)

Co do herbaty na oczy to jeszcze 15lat temu sama przemywalam corce gdy oczy ropialy, ale herbatą ze świetlika już od noworodka tak samo jak solą fizjologiczną można tylko herbata ma dodatkowo flawonoidy które mają działanie antyoksydacyjne. 

Paulina daj znać czy wam powie lekarz, czy trzeba podcinać czy nie. 

Czasami trzeba podcinać i ze dwa razy wędzidełko zanim będzie dobrze a czasem same masowanie wystarczy.

Myślałam ze raz tylko , serio nie byłam świadoma 

serio kilka razy? tez myślałam że to jednorazowy zabieg