Mój synek korzysta tylko z kilku słów a skończył dwa lata i trzy miesiące. Jest w stanie przekazać mi bardzo wiele ale wspomagając się mimiką i pokazywaniem palcem. Byliśmy dziś u logopedy i stwierdził, że musimy pracować ze względu na ubogie słownictwo, zapewne na kolejnej wizycie dowiemy się więcej ale chciałabym robić coś w domu. Synek nie lubi książeczek jedynie te z samochodami i jest w stanie pokazać koło, rower, śrubokręt, ale jak chce mu pokazać coś z innego zakresu to niechętnie słucha, nie wspominam o powtarzaniu bo jest jeszcze gorzej. Czasem wyrywa mi książkę i wyrzuca i prowadzi do klocków lub autek. Pytanie skierowałam do eksperta, ale też proszę o rady doświadczonych mam.
Moze i nie jestem doswiadczoną mamą, ale o logopedii co nieco wiem. Kasiu, przede wszystkim dużo rozmawiac z synem. Nie wiem jak to u Was wygladało w okresie niemowlecym, ale juz wtedy warto postawic na rozmowy, czytanie, opowiadanie, spiewanie, bowiem to zaowocuje wlasnie w przyszly rozwoj mowy naszego malenstwa.
Dobrze, ze wybraliscie sie do logopedy. Sprawdzi on artykulacje, rozwoj narzadow mowy, oceni jej rozwoj i dobierze stosowne cwiczenia.
Ja skupilabym sie na szczegolowym opisywaniu, opowiadaniu itp. Co to znaczy w praktyce… Opowiadaj, opisuj dokladnie co bedziecie robic, do czego sluzy dany przedmiot, po co, jak, dlaczego itp.
Mozesz zastosowac cwiczenia typu wyliczanki: np. co jest potrzebne do kapieli: woda, mydło, recznik, wanna itp. Co robi fryzjer: myje, obcina, suszy wlosy itp, jakie cos jest: miekkie, ladne, grube, stare (zasob przymiotnikow)
Duzo, duzo czytajcie. Zabaw sie w opowiadanie historyjek, zmyslonych bajek, gdzie bedziesz uzywac wirlu noeych slow. Wyjasniaj znaczenie wyrazow. Klasyfikuj wg ksztaltow, kolorow itp.
Agnieszka super napisała i sądzę dokładnie to samo. Rozmowa, czytanie, zabawy słowne od samego początku. I mówienie do dziecka normalnie, nie zdrobniale, nie używając skrótów, czy wyrazów zastępczych, np. bum bum, be, am. Jeśli lubi klocki, to rozmawiaj z nim o kolorach klocków, co można z nich zbudować i co tam Ci do głowy przyjdzie. Przy posiłkach opowiadanie z czego je, co je, przy kąpieli tak jak Aga napisała, a na dobranoc, gdy jest zmęczony i nie ma sily się buntować, bajeczka
Dziękuję dziewczyny. Ja bardzo źle znosiłam drugą ciążę i zaniedbałam wtedy synka przyznaję się telewizor na porządku dziennym. Mam nadzieję że nadrobimy zaległości.
Dobrze dziewczyny radzą. Dodam jeszcze zestawu czuczu są przeróżne napewno wybierzecie coś co wam się spodoba. Jeśli nie lubi książeczek spróbujcie wybrać jakieś razem. Róbcie też razem zakupu i nazywaj wszystko co wkładasz do koszyka podobnie czynności. Mój synek np ostatnio zadziwil mnie ze zna warzywa ale pewnie dzięki temu.
U nas było tak średnio z mowa w tym wieku dużo po swojemu. Ale poszedł do przedszkola mając 2latka o 5mirsuecy i nastąpiła eksplozja mowy. Naprawdę sama nie mogłam się nadziwić. Teraz ma 3latka i prawie 3 miesiące i normalnie można z nim rozmawiać o wszystkim a co więcej obcy też bez problemu rozumieją a też martwiłem się o jego mowę
Książeczki dostosowane do wieku- polecam Serie o Puciu , który uczy Sie mówić !
Mamy dwie z serii o Puciu czytałam że dzieci uwielbiają ale moje niestety nie polubiło ;( co jakiś czas staram się wracać bo mamy już je z rok i niestety nadal niechętny. Ale dziś kupiłam z egmontu pierwsze słowa i jest hit bo w tej książeczce obrazki są ruchome i moje dziecko jak zaczarowane ogląda, słucha, pokazuję.
Kasiu no i super, ze trafiłaś. Na pewno można zawsze trafić czymś w gust malucha, trzeba tylko dobrze poszukać co do telewizji, piosenek, bajek, one też rozwijają, ale nie uczą właśnie relacji z drugim człowiekiem, rozmowy, zabawy. Dziecko siedzące przy TV, telefonie wszystko rozumie, ale niestety nie potrafi samo powiedzieć. Dlatego rozmowa z drugim człowiekiem jest taka istotna.
Bawicie się klockami lego duplo? Jeśli macie zwierzątka to opowiadaj o nich synkowi, co robią, co jedzą, gdzie mieszkają. Np krowa daje mleko, mleko jedzą dzieci z płatkami. Lubisz płatki? Staraj się tez synka zainteresować i wciągnąć w rozmowe poprzez zadawanie mu pytań.
Dodam tylko co mi jeszcze radziła moja szwagierka pedagog
Powtarzać , powtarzać i jeszcze raz powtarzać . Rozmawiać z dzieckiem to działa ;))
Jej synek mówił proste zdania typu " mama daj " jak skończył rok . Nie wierzyłam gdybym nie widziała i nie słyszała :))
Dziubuś to bardzo wcześnie. Nie jestem zwolenniczką mówienia do dziecka w kółko: co, auto bum bum? Nieee bo zrobisz bach. Tak sobie myślę czasem, co to jest to bach?
Do dzieci powinno mówić się pełnymi zdaniami i nie używać lub ograniczać zdrobnienia.
Powinno się też jyż niemiwlętom czytac, może niekoniecznie bajki, ale wierszyki na przykład
U mnie małe sukcesy. Dużo rozmiawiamy, tzn nie prowadzę monologu tylko mówię i zadaję pytania i czeka na reakcję dziecka. Synek nauczył się nowych słów to i tu. Mówię pełnymi zdaniami i mnóstwo powtarzam typu: To jest auto. Gdzie jet auto? Tak tu jest auto. Dziękuję wam za rady. Ciężko zmienić nawyki , ale się staram.
Kasiu, małymi kroczkami do celu. To zadanie wcale nie jest łatwe, trzeba się takiej metody nauczyć i do niej przywyczaić. Wprowadzaj kolory, rozmiary, liczby. Liczcie ile ciastek zjadł synek i jaki kolor miał dany samochód
Mama właśnie o to chodzi aby powtarzać i mówić do dziecka prawidłowo bez zdrobnien metoda powtarzania działa bo dziecko szybko się uczy
pod warunkiem że z nim pracujemy
My czytalismy starszemu jak skończył 6 miesięcy
Kasiu no i super uda się Wam zobaczysz
najważniejsze że się starasz .
Dziubuś chodzi też o spontaniczność. Przy dwójce czy trójce dzieci nie zawsze jest czas aby codziennie oglądać książeczki, ale powtarzać i uczyć możemy w każdej sytuacji, np gotując (czerwone papryki, zielone jabłka, itd), sorzątając zabawki, itd
Dokładnie najważniejsze że przy codziennych czynnościach powtarzamy i nazywamy przedmioty oraz tłumaczymy to wiele daje
nie wszystkie dzieci lubią czytać i przeglądać książki
A ja myślę, że jest czas kwestia organizacji, ale warto codziennie chociaż te 15 czy 30 in wygospodarować na czytanie. Zależy też co lubi maluch, moja córa od początku kochała książeczki. I jak najbardziej nie mówić do dzieci zdrobnieniami, używać poprawnego języka, to najważniejsze. A czasami mam wrażenie że przy dzieciach to i rodzice się cofają w mowie…
Zdrobnieniami się nie posługujemy dziadkowie też mówią poprawnie. Ja widzę znaczną poprawę na raz możemy z 3/4 pucia przeczytać. Gdzie kiedyś nawet jednej strony nie chciał. Zaczął też słuchać bajek jak mu opowiadam na dobranoc. Może wcześniej za mało rozumiał i go nudziło.
Kasiu ja moim jeszcze śpiewam co tylko mi na myśl przyjdzie
takie krótkie piosenki które pamiętam z dzieciństwa . Jak obiad robie albo sprzątam to chłopakom śpiewam a oni radoche mają :))
Kasia, jak najwięcej rozmawiaj z.synkiem, opowiadaj co robisz, proś go o pomoc wydając krótkie polecenia. Mój synek w wieku 2-3 lat znał większość popularnych warzyw i owoców dzięki temu, z e robiąc ze mną zakupy prosiłam go o pomoc np. Podaj.2 pomarańcze, wybierz dużego brokuła itp. On był zadowolony i dumny, bo mi pomagał, a przy okazji uczył się wielu nazw. To samo można wykorzystac tez w innych sytuacjach. Tak samo jak np zabawy na spacerze, w stylu kto pierwszy zobaczy czerwone auto, wysokie drzewo itd.