Co na ten temat sądzicie? Jakie jest Wasze zdanie w kwestii tego typu zdobienia ciała?
Mam tatuaż na plecach, moja starsza córka pyta się czasem, co to i po co to. Więc tłumaczę,że to taki rysunek na ciele, którego nie da się zmyć. Mam go już 10 lat i często sama o nim zapominam. Nie jest on widoczny dla wszystkich, jest pod ubraniem. Mogłoby go nie być w sumie. Drugiego juz nie mam w planach. Nie uważam, żeby to było coś niestosownego.
To jest wyłącznie sprawa danej osoby, jeśli ktoś chce mieć tatuaż to proszę bardzo.
Oglądałam kiedyś chyba na TLC cykliczny program o studio tatuażu w Miami. Muszę przyznać, że niektóre wzory były piękne- małe dzieła sztuki.Jednak co za dużo to niezdrowo, nie podoba mi się całe ciało wytatuowane.
Sama nie zrobiłabym tatuażu, kobieta zmienną jest… mógłby mi się przestać podobać i co wtedy?
Poza tym chyba okres gojenia jest nieprzyjemny, a ja unikam bólu.
Samej mi się podobają tatuaże, ale z charakterem kiedys miałam zamiar sobie jakis wykonac ale zawsze było coś ważniejszego być może zbyt mało odwagi;)
Rodzice z tatuażami? każdy ma jakąś przeszłość, tatuaża nie tak łatwo wybawić;)
Tatuaże wyglądają ładnie jeśli mają piękną barwę i sa perfekcyjnie wykonane, nie takie zmyte jak wyblakłe;)
Ja nie mam ,ale podoba mi się u innych.Oczywiście nie wszystkie ,ale niektórzy mają prawdziwe dzieła sztuki.Jedynie co to nie podoba mi się nadmiar tatuaży.Czasami jak ,ktoś zacznie to co chwilę robi i z tego całościowo jest to potem niezbyt ładne rzeczy wychodzą.W poniedziałek idąc z przedszkola z moją czterolatką mijałyśmy pana troszkę starszego ode mnie ,moja córa mijając go rzuciła tekstem na cały głos:“masakra ale pan ma superowy tatuaż” heheh.
Tatuaże, które coś znaczą, są symbolem itp, są ok. Nieważne czy jest ich 100 czy tylko 1. A dzieci to nie powód do wstrzemięźliwości. Tacy ludzie to do zakonu idą, a nie rodzicami zostają. My mamy dawać dziecku przykład.
Sama mam 1 tatuaż i sporo kolczyków. Jeśli któryś z moich synów bedzie chciał to nie ma problemu. Uważam, że to piękne kiedy ojciec z dumą nosi na piersi portret dziecka lub coś innego. Bardziej odrzucające są ,dziary" bez sensu. Nie ważne czy u rodzica czy kawalera. Dla mnie4 tatuaż musi mieć symbolikę, a na dobrze zrobiony to aż miło popatrzeć
Ja również uważam, że okej. To sprawa bardzo osobista i indywidualna, sama mam tatuaż i kolejne w planie. Co do kolczyków miałam ich na prawdę dużo, jednak jak dowiedziałam się że jestem w ciąży, wszystkie wyjęłam i nie mam zamiaru więcej ich zakładać, już źle się bym czuła.
Ja wprawdzie nie mam tatuaży, ale kiedyś chciałam mieć. Podobają mi się oryginalne tatuaże u ludzi, których mijam i nie widzę w tym nic zdrożnego. A kolczyki mam tylko w uszach, więc nie muszę wyjmować Tak w ogóle to wczoraj jeden mi wypadł, córka znalazła zapięcie, ale po kolczyku ślad zaginął ;/
Proud Mommy przypomniałaś mi jak parę dni temu po myciu włosów patrzę - brak kolczyka. I zaczęło się przeszukiwanie mieszkania, zwłaszcza podłogi centymetr po centymetrze żeby Matiś nie znalazł i nie połknął.
Ja miałam tylko tatuaż z henny, fajna sprawa jak ktoś się waha jaki tatuaż i w jakim miejscu zrobić.
No ja mam tatuaż i to w bardzo widocznym miejscu, bo na nadgarstku w wewnętrznej części … Wiadomo jak patrzą się na mnie np. w urzędach czy przychodni jak jestem teraz z małym dzieckiem. Troszkę mi jest głupio, gdy “przy okazji” skomentuje to jeszcze jakiś moher…: / Mimo tego planuje go powiększyć, przynajmniej do połowy przedramienia; )
Wyszło to w ogóle tak, że tatuaż zrobiłam sobie (tak wychodzi) kilka dni po tym jak zaszłam w ciąże a został on wykonany “na znak miłości” w rocznicę poznania się z moim partnerem; )
Samantka,
wydaje mi się, że wszystko zależy. Nie nastawiaj się na to, że ludzie wytkną Cię palcami i będą komentować. Może nie czujesz się jeszcze z tatuażem swobodnie, co? Co z tego, że masz dziecko i masz tatuaż? Poczuj się po prostu naturalnie.
Samantka, a zrób zdjęcie i pochwal się
Proud Mommy tak wygląda mój nadgarstek w obecnej chwili… ; )
Niestety o poprawce do teraz nie było mowy, bo kto by chciał ciężarną tatuować… Mam zamiar dodać różę i łodygę z której będzie wyrastał pąk a na nim imię synusia i data jego narodzin.
Kiedyś bardzo chciałam tatuować ale nie wyszło - pomysł powrócił teraz, gdy siedzę w domu, mam czas na ćwiczenie i sprzęt, który chce mi użyczyć kolega, który wyjeżdża zagranicę i nie chce, go zostawić by się zakurzył; )
Agulka wszystko było ok póki mieszkałam w dużej aglomeracji - tam nikt na takie rzeczy nie zwraca uwagi ale gdy przeprowadziłam się na wieś troszkę mi tak dziwnie przez te wszystkie babcie, które bardzo niemile to komentują…
Przemyślane i dobrze wykonane tatuaże są super! Nie ma czego się wstydzić…
SamantKa chcę w tym samym miejscu zrobić podobny tatuaż mój syn ma na imię Andrzej
ale suuuuper!
Ja mam różę na stopie
Świetny tatuaż na nadgarstku:) Bardzo mi się podoba tatuaż, i bardzoooo mnie korci, żeby go zrobić:) Mój mąż ma tatuaż na przedramieniu, sama go wybierałam:P
Mi się podobają na nadgarstku SamantKa w ogóle bym się nie przejmowała,a można wiedzieć ile zapłaciłaś i czy tam boli siostra chce sobie właśnie tam zrobić
bardzo fajny już bym chciała zobaczyć resztę z pączkiem i imieniem i datą synka :)) ja mam strasznie żylaste ciało, a łapy to już zwłaszcza, od grania na skrzypcach, więc u mnie takie miejsce odpada;/
K.Filarowska mi się bardzo róże podobają: ) A wszystkie Andrzeje to fajne chłopaki - mój tata też ma tak na imię a synek dostanie je przy chrzcie; )
mamunia mi robił ten kolega, o którego maszynce wspominałam ale na poprawkę i dokończenie wybiorę się chyba jednak do salonu, bo sama wątpię bym dała sobie radę zrobić… Ból… Hmmm… Wiadomo, że każdy inaczej go odczuwa - mnie bardziej to gilgotało niż bolało a przy gojeniu swędziało w kilka pierwszych dni. Ból odczuwałam jedynie w miejscu literek “n” i “d”, bo znajdują się one (o ile się dobrze orientuję) na nerwie i to było naprawdę niemiłe odczucie ale zacisnęłam zęby i przeżyłam…; )
Jak tylko tatuaż będzie pięknie wykończony i już zagojony to się pochwalę - mam nadzieję, że już niedługo; )
Proud Mommy moja siostra ukończyła Szkołę Muzyczną I stopnia ucząc się gry na skrzypcach…; ) Ja startowałam na perkusję ale mi się nie udało a z niej szykuje się teraz gwiazda; D Nigdy nie zapomnę jej początków… To było straszne; D! Ale teraz, gdy np. nadchodzi Boże Narodzenie bardzo miło mi jest przysiąść i posłuchać kolęd: )
Ile czasu już grasz?