Właśnie też to zauwazylam ze jak się potrząśnie to z lovi i canpol robi się ciśnienie i przez słomkę czasem wypływa picie w boboxie nam się tak nigdy nie stało
Ja zaczęłam testować bboxa niedawno i potwierdzam że nic nie cieknie
W bboxie słomka jest zasklepiona, w takim sensie, że trzeba na nią nacisnąć i ona się otwiera, a słomki Canpol czy Lovi są otwarte i płyn może wypłynąć.
Nawet sprawdzałam, jak się pije z bidonów Canpolu i Bboxa, to jest różnica. W przypadku bidonów Canpolu wystarczy w sumie lekko pociągnąć i woda płynie, a w Bboxie należy nacisnąć słomkę ustami, żeby pociągnąć łyk, bo wtedy dopiero robi się dziurka w słomce. Niby panuje opinia, że z Bboxa się łatwiej pije, ale ja sprawdzając na sobie to bym tego nie powiedziała. Moim zdaniem trzeba więcej wysiłku włożyć, żeby się napić z Bboxa. Ale jak dla mnie to raczej zaleta, bo dziecko musi trochę poćwiczyć buzię.
Czyli dlatego jest tak ten bbox komplementowany . No też wiadomo woda zawsze jest bo jest ten obciążnik i się przesuwa bo jak dziecko przechyli tak kieruje się w dół. W tych canpolowych jak źle dziecko ułoży to może słomka nie być w wodzie. Widziałam też chyba z canpol takie z obciążnikiem, ale czy są takie same to nie wiem
Też mi się wydaje, że ciężko się napić z tej słomki i trzeba dobrze zassać, mam nadzieję, że mała w końcu to załapie bo na razie gryzie sobie tą słomkę, choć parę razy ba pewno już udało jej się trochę wody pobrać no nawet po brodzie jej ciekło
Oliwejra, jak już udało się pociągnąć, to super, niedługo będzie piła :)
Te Bboxy to chyba jakiś hit sezonu, bo jak patrzyłam w żłobku, to same bboxy stoją, ale w sumie się nie dziwię.
To trzeba uważać żeby się dzieci nie pomyliły który czyj bidon
Bbox ma blokadę przepływu jeśli dziecko nie pociągnie płyn nie płynie pamiętam że kiedyś próbowałam i ciężko się ciągnie z tej słomki dodatkowo jest to faktycznie niekapek ciężko żeby poleciało z niego cokolwiek nawet przy wydziwianiu dziecka , słomka zawiera obciążenie które pomaga pić do ostatniej kropli czego nie ma w innych kubkach , kształt fajny dla małych rączek dziecka jest to jednak hit dzieci szybko łapią jak pić z tego kubka intuicyjnie
Mam nadzieję, że moja też szybko załapie bo to wygodne rozwiązanie
Lekarz mi powiedział, że dziecko powinno jeść tyle ile chce. Myślałam że przekarmiam córkę, bo była bardzo gruba ale lekarz mówił ze jak zacznie się ruszać to juz taka nie będzie. Faktycznie miał racje.
Oj niektórzy bardzo przesadzają z tym dokarmianiem więc trzeba uważać
Wszystko w ramach umiaru mi się wydaje :) wiadomo, że nie można dziecka głodzić ale karmić co pół godziny to też lekka przesada. Miałam znajomą co karmiła dziecko co chwile. Jak nie stałym pokarmem to piersią. A dziecko często biegunki miało więc jej doradziłam żeby spróbowała dawać jej nieco mniej do jedzenia i biegunki się skończyły. Niektórym matką się wydaje, że dziecko jest głodne a przecież nie da się cały dzień jeść i jeść. Trzeba sobie zrobić jakiś plan dnia i zaplanować co i kiedy dziecko je.
Moja potrafi jeść równo co godzine a mimo to waży dopiero 7kg a ma 7 miesięcy. W nocy też się budzi co 1,5-2h na jedzenie, a kupki potrafi robić co 2 dni
ola wszytsko zalezy od sytuacji;) u mnei maluta była co chwila na piersi w zasadzie to była ciągle ciągle by tylko ssała ;( kupy rzadko ale jak robiła to wodniste strasznie ;( bole brzuszka kolki;( do tego strata wagi ;( potem sie okazało ze niedojadała prtzez co musieliśmy wprowadzić mieszankę po której było jeszcze gorzej;( potem skończyło sie na nutritonie kupy dopiero przy rozszerzeniu diety sie ustabilizowały i są normalnie ; )
Aniska to trochę przeszłyście i Ty i córeczka. Dobrze że już wszystko opanowane.
A to prawda, że wszystko zależy od sytuacji. I każda skrajność nie jest dobra. Jeżeli dziecko normalnie je, normalnie się rozwija, nie ma problemów ani z kupką ani z brzuszkiem to należy pozwolić być jakim jest. Po prostu jedne dzieci są pulchniejsze inne szczuplejsze bo taka ich naturą a nie z powodu głodzenia lub przejadania.
Też wszystko zależy od przemiany materii moje dziecko jak zje stałe posiłki zaraz kupka jest. Je naprawdę sporo ,a z przybieraniem średnio
Dokładnie z umiarem i glowa ale też trzeba słuchać potrzeb dziecka i obserwować organizm moj np na początku jadl male ilości a częściej inne dziecko doje i pojdzie spac do kolejnego posilku
Ojejku irytujący są niektórzy pediatrzy... mam wrażenie jakby sami nie mieli dzieci nigdy.( czasami się zdarza że jest pediatra nie ma dzieci). , ale nie o to w tym chodzi. Dobrze napisałaś pierś nie jest przezroczysta i skąd masz wiedzieć ile tego maleństwo wypije jak karmi się piersią. Ja np. Ściągałam mleko i karmiłam butelka tak samo jak Pani. I na początku synek zjadał 60ml. Potem zaczął zjadał więcej. Bo ok 100ml. Jak był głodny to potrafił zjeść i 150ml. Sam sobie dozował ile chce zjeść. Czasami bywało właśnie tak że zjadł 60 ml i był najedzony. W jaki sposób jesteśmy w stanie określić ile mleka mamy w piersi,a w zasadzie ile mleka dziecko zje na raz przy karmieniu. :/ I nie rozumiem dlaczego powinnaś ograniczyć mleko dla dziecka? Niech je zdrowo rośnie i się rozwija maleństwo.;*
Buziaki;*
Z tym stwierdzeniem ze piers nie jest przezroczysta to tez macie rację dziewczyny moze za jakiś tam czas jak mama troche poobserwuje malucha wyczucie troche to swoje karmienie tak plus minus jest w stanie określić ile dziecko zjadło ale nigdy na 100 procent jedyne rozwiazanie to odciągnąć pokarm laktatotem no i wtedy faktycznie jesteśmy pewne co do ml ale tak z piersi to nie do końca sa dzieci ktore w 5 minut zjedza z piersi wiecej niz inne które bedzie jak to sie mowi wisiec na cycku pol godziny bo ono cos tam ssie troche spi ytroche sie wycisza za chwile znow je no kazde dziecko inne kazde ma swoje indywidualne potrzeby
Ja slyszalam ze z tym odciagnietym mlekiem to tez nie tak do konca jest ;) bo ponoć dziecko ktore ssie piers zje wiecej w sensie wiecej wyciagnie nizeli z butelki odciagniete ale jak to jest sprawdzane to nie wiem;)