Wypadająca pochwa?

Jak dla mnie nawet jak lekarz nie ma miejsca, to w takiej sytuacji powinien przyjąć poza zapisem. Jako dodatkową pacjentkę. Jeśli pomimo tego lekarz nie będzie chciał to poszłabym do prywatnego lekarza. I to jak najszybciej. Ewentualnie tak jak dziewczyny radzą: izba przyjęć. To dosyć poważne schorzenie. Nie czekaj tylko reaguj od razu!

Agnieszko, byłaś u specjalisty? Daj znać co Ci zaproponował

Dziewczyny. Własnie wrocilam od swojego lekarza. Nadmirnie tylko, ze od 2 dni po narosli nie bylo sladu, alr do lrkarza i tak podzlam, bo zaczelam ofczueac bol e okolicsch naciecia. Lekarka uspokoila mnie, ze nie ma umnie nic zwiazanego z wypadajacymi narzadami. Zbadala mnie na fotelu, zrobila usg dopochwowe. Wyjela kilka szwow, ktore jej zdaniem moglyby miec problem sie same rozpuscic. Pojaeil sie tez bliznowiec. Dostalam odpowiednie masci.

Zalecenia: cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc miesnie Kegla, a wyjscie do pochwy i pochwe w srodku obficie smarowac kremem z kwasem hialuronowym. Wszystko wymaga czasu. Kobieta po porodzir dochodzi do siebie nie przez 6 tygodni, ale przez 6 miesiecy.

Więc czym była ta “narośl”?
Super że to nic poważnego. Jedno zmartwienie mniej :slight_smile:

To bardzo dobrze. :slight_smile: No widzisz wszystko się ułożyło. :slight_smile:

Uff, to dobrze. Dbaj o siebie, nie przemęczaj się i ćwicz.

Dobrze, że to nie ma nic zwiazanego z wypadająca pochwą, napewno byś to odczuwała podczas wysiłku.
Potrzeba czasu teraz na dojście do siebie. Trzymaj się :slight_smile:

Dobrze ze to nie wypadanie narządów.

Ufffffff… Właśnie miałam Ci napisać, abyś zakupiła krem kwasem hialuronowym i smarować.
Wszystko musi się wygoić. Ja po pierwszym porodzie przeżyłam coś podobnego. Nie zazdroszczę, pamiętam że byłam aż mokra ze zdenerwowania i szybko pojechałam do swojej ginekolog. U mnie macica także obkurczała sie wolniej niż powinna.

Agnieszko, dobrze, że to tylko tyle choć na pewno najadłaś się strachu. Ćwicz ile tylko dasz radę, karmiąc, jedząc, odpoczywając.

Agnieszka to dobrze że to nie to bo jednak to straszne by było a tak to ćwiczenia maści i będzie dobrze może to przez to że zrobił się blizn owiec spuchlo jakoś wejście czy coś i dlatego później śladu nie było .
więc ćwicz i będzie dobrze ja jestem zdania że konieta przez 9 miesięcy zmienia się w ciąży więc i 9 miesięcy po porodzie powinna mieć czas by dojSC do siebie calkiem

Odetchnęlam z ulgą. Mąż pojechał do apteki i od dzis kuracja pelną pompą :slight_smile:

Agnieszko trzymalam kciuki by się okazało że to nie to ! ćwicz ćwicz ćwicz Agnieszko warto na pewno pomogą te ćwiczenia a ginekolog pokazał ci jak ćwiczyć czy tylko dostałaś wytyczne ? :slight_smile:

Tylko powiedziała ze cwiczyc miesnie Kegla.

poczytaj w necie jak poprawnie wykonywać te ćwiczenia mi się spodobały te w których trzeba było wyobrazić sobie windę i tak cwiczylam jakby winda jeździła w górę i w dół :slight_smile:
no ale mój ginekolog sprawdzał czy na pewno odpowiednio zaciskam mięśnie i to te konkretne bo czssto jest tak ze można źle ćwiczyć i napinac inne mięśnie myśląc że to te się napina pomimo że niby wygląda jakby się prawidłowo cwiczylo.

agnieszka.sz, najlepiej udaj się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, to specjalista w tym temacie. Poszukaj kogoś ze swojej okolicy (skąd jesteś jeśli można wiedzieć?).

Ufff, odetchnęłam z ulgą. Tyle czasu nie dawałaś znać, że choć nie znam Cię to poważnie zaczęłam się martwić…

Agnieszka to dobrze, że to jednak nic poważnego :* Cieszę się, że lekarka Cię uspokoiła :slight_smile:

Jakiej firmy kupiłaś krem z kwasem hialuronowym?

Dobrze, ze wszystko ok. Mięśnie Kegla warto cwiczyć, ale zębyście się nie przemęczyły i ćwiczyły poprawnie, bo można sobie krzyde zrobić. Tutaj Aisa94 ma racje, poprawność ćwiczeń jest ważna i warto pokazać lekarzowi aby to ocenił

można poprosić ginekologa by sprawdził czy się prawidłowo ćwiczy bo czasem się nam wydaje że wszystko ok a tak naprawdę mięśnie kegla nie pracują pomimo że wydaje nam się że prawidłowo ćwiczymy i czujemy jakbysmy zaciskaly.