No to ładnie juz się ubezpieczalnie same przed tym bronią...
tez jestem za szczepionką
Laureczka u mnie w rodzinie wszyscy są już po szczepieniu, rodzice po dwóch dawkach.
Jak słyszę o tych chipach to mi się śmiać chce z tego, ja nie wiem w co ludzie wierzą w jakieś zabobony zamiast w aktualna wiedzę medyczna.
Kverve w chipy też nie wierze jednak boję się konsekwencji szczepienia bo różne są opinie
Też słyszałam o ty chipach 😁 u mnie dziadkowie już wszyscy po 2 dawkach są, i jest okej
U mnie w rodzinie praktycznie wszyscy się szczepią, zarówno młodzi jak i starsze osoby.
Odnośnie kleszcza to teraz mi się przypomniało, że w pierwszej ciąży miałam kleszcza pod kolanem i zadzwoniłam do męża żeby kupił mi ten zestaw do wyciągania kleszcza, jak już z tym przyjechał do domu to kleszcza nie było, odpadł sam. Została tylko czerwona kropka. Przetrzepalam.wtedy cała sypialnie w poszukiwaniu tego stwora i nic, na koniec to już odkurzacz uruchomiłam i może on go znalazł... To była jedyna w moim życiu styczność z kleszczem.
Nati to prawda choroby nieuleczalne są okropne, a zwłaszcza jak cierpi dziecko ciężko się na to patrzy.
Mazia dokładnie oni wszyscy już się dobrze zabezpieczyli w razie powikłań po szczepionce, niestety są takie czasy że się experymentuje na ludziach .
U mnie tak samo wszyscy się szczepia, mama po jednej dawce już, dziadkowie dawno zaszczepieni nic im nie było żadnej gorączki itd wujek tak samo, teraz mój będzie szedł na pierwsza dawkę w czerwcu
Mi by serce peklo jak bym miala patrzec na chorobe dziecka
Chciało by się wszytakim takim dzieciom pomóc, ale niestety wszytakim nie można
U mnie brat i mama mieli gorączki i ogólne osłabienie po szczepionce
Wracając do tematu. U mnie pierwszy trymestr. NIe za dobrze się czułam. Z drugiej strony i tak mialam o wiele mniejsze mdłości niż moja kolezanka, która momentami wymiotowała jak kot. Co mi pomagało
zjedzenie czegoś lekkiego - nie jedzenie niczego nie jest dobre bo może jeszcze bardziej potęgować mdłości
picie wody
jak również imbir: https://imbifem.pl/
Poczytajcie sobie o kroplach imbifem,są polecane w ciąży bo znacznie zmniejszaja mdłości.A przy tym są zupełnie bezpiecznze dla kobiet w ciazy.
Ja to pamietam ze poza wymiotami mialam ślinotok jak na coś miałam chęć;) hehe
Kiedys to sie nawet mąż śmiał ze sie za plułam zanim zjadlam batona ;)
Haha ja też i takie wrażenie że muszę coś mieć :D
W moim przypadku ani w pierwszej ani w drugiej ciazy nie bylo zadnyvh mdłości 😃 nawet nie wiem co to znaczy je miec
Anita hehe mam to samo ostatnio dostałam ślinotoku na myśl o kapuście kiszonej zrobiłam sobie kapuśniak j surowke na drugi dzień do obiadu hehee.
Eska to się ciesz ja w pierwszej ciazy wymiotowałam do 8 miesiaca. Teraz w drugiej do połowy drugiego trymestru, a ostatnio mnie złapało i też wymiotowałam 34tc
Kapusta kiszona to i u mnie ostatnio rządziła;) przez przeziębienie w sumie wszystko co kwasne ;) ale z tym slinotokiem to smieszne bo jeszcze jak bylam w pracy kilka dni przed testem to nie zobaczyłam ciasto to tez slina ciekła wręcz po brodzie hahahaha
Co do wymiotów to fajnie Jak komuś uda się ich jniknac podobnie jak i zgagi
Mnie zgaga męczyła do połowy 2 trymestru a wymiotów wgl nie miałam ale jak to nowi moja babcia: wymiotuje się jak się nosi dziewczynkę w brzuszku 😅
Slinotoku też nie zaznałam haha
Ja w pierwszej i drugiej ciąży miałam jedynie zgagę. Mniej więcej od II trymestru. Pomagały niestety tylko leki na receptę.
W trzeciej ciąży od samego początku miałam zgagę (pojawiła się zanim dowiedziałam się o ciąży), a gdy tylko zrobiłam test, to dostałam zatrucia ciążowego i wymiotowałam przez tydzień. Nie mogłam nic zjeść ani wypić, bo od razu mnie cofało. W końcu poszłam na SOR i sami nie wiedzieli, co ze mną zrobić, bo to był 4/5 tydzień, więc na USg widać było, że coś się zaczyna dziać, ale nie było wiadomo czy to na pewno ciąża i czy wszystko z nią ok. Po 2 dniach nawodnień i ścisłej diety, gdy wymioty i biegunka ustąpiły, wypuścili mnie do domu. Mdłości na szczęście nie wróciły, za to ze zgagą męczę się cały czas.
Mnie na początku strasznie męczyły mdłości . Najczęściej rano. Przez to bardzo schudłam w ciąży. Każdy dzień zaczynałam od wymiotów.. i tak było przez połowę ciąży niestety. Jak to się skończyło to właśnie zaczęła się zgaga okropna.
o chryste to miaslas przygode...